Cytuj:
Nie tyle chcialem, co to zrobilem. Nie lubie Holynskiego i jego
sposobu spikerowania i tego nikt nie zmieni.
Holynskiego juz pare razy w swoim zyciu slyszalem i rzeczywiscie, jak
ktos go slyszy pierwszy raz to sie podoba. Ale potem okazuje sie, ze gada
bez przerwy to samo i z biegiem czasu zaczyna sie to robic denerwujace.
Ale rzeczywiscie, fajnie by go bylo sciagnac na niektore mecze do
Rzeszowa.
Romka K. tez slyszalem w zeszlym roku na barazach i musze przyznac,
ze strasznie mnie rozbawil swoimi rymowankami. Ale tak sobie mysle, ze
jesli on to robi na kazdym meczu, to tez to moze byc denerwujace.
Bardzo fajny spiker jest na stadionie w Gosford. Facet w czasie jazdy
komentuje wyscigi, przeprowadza czasami wywiady z zawodnikami.
Nazywa sie Glen Rusell. W miedzyczasie jest rowniez drugi pan
odpowiedzialny tylko za podawanie wynikow. I mysle, ze stworzenie
dwuosobowego teamu spikera z showmanem daje niezle efekty.
Pan Holynski rozbroil pare lat temu wszystkich na jakims Grand Prix
swoja (nie)znajomoscia angielskiego. Jego slynne "Two minutes
from all riders pamietam do dzis.