Nie bądź tylko Gapiem. Weź aktywny udział w dyskusji i zarejestruj się już teraz. Rejestracja
Wszystko o Stali Rzeszów
5 kwi 2004, o 09:03
|
|
kezman
|
Legenda |
|
Dołączył: 16 gru 2002, o 20:07 Skąd: Rzeszów / Essen Posty: 6942
|
PrzemekStalGorzów napisał(a): Niezły wystep bardzo dobrze współpracował z Trojanem 2 biegi na 5-1 w jednym tasma i w 14 biegu przez tego jebanego hliba upadek i skasował chyba sprzet i pozniej juz były dwa zera niestety. Ale bedziemy miec z niego pocieche w sezonie!!!
Stary co ty pierdolisz ze przez Hliba ??? JAk nie bylęs an meczu tak nie pisz , Fierlej poprostu nie zdolal ominac Hliba ktorego lekko rzucilo i to Fierlej na Hliba wjechal i to Fierlej powinien zostac wykluczony i prosze tak sie nie wypowiadac jak nie wiesz ..Pozdrawiam
To ja chyba byłem na innym meczu
Hliba postawiło na pierwszym łuku tak, że prawie się zatrzymał! Co miał zrobić zaraz za nim jadący Mariusz? Tylko jedno...próbować się w niego tak władować, żeby nie polamać siebie jak i przeciwnika!
Kolejny przykład upadek na pierwszy łuku Magnusa...gość został elegancko zamknięty przez Trojana, nie było tam żadnego kontaktu pomiędzy zawodnikami...Zorro upada sam i powoduje upadek swojego klubowego kolegi. Mimo, że pierwszy łuk to powinien być wykluczony bo był sprawcą przerwania biegu (nie było kontaktu pomiędzy nim a Trojanem) oraz tak jak pisałem wcześniej spowodował upadek kolegi...
Co do Gjedde to mamy naprawdę super zawodnika zagranicznego...szkoda, że po drugim biegu musiał się przesiąść na drugi motor, bo pierwszy mu sie zatarł...będzie z niego pociecha...
Mariusz jak Mariusz...walka, walka i jeszcze raz walka...mimo 4 punktów wielke brawa.
A co do upadku Maćka to trudno to ocenić...Ciapek był bardzo rozpędzony i próbował wyprzedzić HLiba po wewnętrznej...ten go zobaczył i zamknął mu całkowicie drogę...Maciek uderzył w tył motoru Gorzowianina a następnie w bandę...na pierwszy rzut oka wyglądała to fatalnie, spodziewaliśmy się najgorszego...ale skończyło się w sumie na strachu i mam nadzieje, że nasz lider pojedzie z Gdańskiem.
Mimo, że mecz przegrany humory były w busie dobre bo widzielismy tych chłopaków i śmiało można powiedzieć, że są dobrze przygotowani...
|
|
|
|
|
|
5 kwi 2004, o 09:08
|
|
iti
|
Uczestnik GP |
|
|
Dołączył: 27 kwi 2003, o 22:43 Skąd: Rzeszów Posty: 1645
|
No i ja moze sie wypowiem bo widzialem troszke tego co sie dzialo na wlasne oczy Wynik nie jest adekwatny do tego co sie dzialo na torze. Do momentu kontuzji Macka zawodnicy Stali Rzeszow walczyli jak rowny z rownym Ale pozniej i chyba sami zawodnicy uwierzyli mentalnie ze ten mecz juz jest przegrany (kontuzja Macka). A co do Gjedde to jak dla mnie wypadl bardzo dobrze! Punktow zdobyl troszke malo ale mial upadek na prowadzeniu w 3 wyscigu, byl bardzo szybki i walczyl do konca o wyzsze pozycje. Trojan przeszedl samego siebie i pojechal rowniez bardzo dobrze Jedynie Tomek Rempala pojechal slabo 0 walki, na dystansie byl mijany przez Gorzowian (raz wyszedl chyba lepiej ze startu od zawodnikow Stali G.). Praca sedziego to zdecydowane faworyzowanie gospodarzy! Jedyne co moge o nim powiedziec to: SEDZIA :cenzura:!
Aaaa i wlasnie Podobala mi sie postawa kibicow z Gorzowa ktorzy spiewali "Maciek Kuciapa!" gdy ten lezal na torze.
|
|
|
|
5 kwi 2004, o 09:38
|
|
NoBi
|
Weteran |
|
Dołączył: 2 maja 2003, o 10:59 Skąd: Stadion Stali :) Posty: 3565
|
Ja powiem tak:
Ten mecz moglismy spokojnie wygrac .. Chomski widział ze jest trudno to zaczał kombinowac z torem wogóle polewaczka jeździła tam gdzie chciała goscie na łuku kopali dziury i później cały czas wpadał w nie Trojan. .. Sedzia to tez juz parodia straszne ..
Wierzyłem w zwyciestwo Stali Rzeszów az do momentu w którym spiker powiadomił nas ze Maciek został odwieziony do szpitala .. na badania bo uderzył głową w bande
Podsumowujac zawodników:
Maciek Kuciapa - Trzy swietne biegi póxniej przykra kontuzja ...
Tomasz Rempała - ehh nie wiem co on robił ..
Mariusz Fierlej - Pokazał sie z całkiem dobrej strony
Rafał Trojanowski - chyba zyciowy wyczyn pojechał bardzo dobrze - nie było mocnych dla Niego .. Jakby nie defekt w ostatnim biegu to 16 pkt by zdobył !!
Charlie Gjedde - Mysle ze bedzie On bardzo mocnym pkt zespołu
Paweł Miesiac .. - zero jazdy .. ale widac było ze nie miał Paweł na czym jeździc
Marian Miciał - heh tradycyjnie nic !!
Mysle ze zawodnicy Stali Rz. zasłuzyli sobie na brawa za ten mecz chociaz przegrali
_________________
Wyjazdy: Sezon 2009 - Rybnik, Sezon 2008 - Toruń, Zielona Góra, Tarnów, Krosno, Tarnów, Gdańsk Sezon 2007 - Tarnów,Częstochowa,Wrocław, Wrocław GP (Leszno), Torun,Krosno MDMP,Leszno,Tarnów, Wrocław Sezon 2006 -Tarnów,Rybnik,Krosno,Wrocław Sezon 2005 - Krosno,Tarnów,Rybnik,Ostrów,Lublin Sezon 2004 - Tarnów,Krosno,Lublin,Gniezno,Gorzów,Czestochowa Sezon 2003 - Debrecen, Chorzów
|
|
|
|
|
|
5 kwi 2004, o 10:00
|
|
martini
|
Senior |
|
|
Dołączył: 15 wrz 2003, o 18:35 Skąd: Rzeszów Posty: 313
|
A rowniez podziele sie do moja opinia ,wszyscy co byli widzieli jaki meczyk byl zaciety ,rzeszow staral sie jak mogl byl taki moment co przegrywali chlopaki po 9 wyscigu 32-22 i pozniej co AAAAAA kibice zaczeli skandowac "bedzie 5-1 stal rzeszow bedzie 5-1 " i tak tez sie stalo wynik 33-27 ,nastepnie fatalnie wygladajacy wypadek macka ,z okrazenia na okrazenie maciek byl coraz blizszy wyjscia na 1 pozycje ,lecz junior pokazal ze na swoim torze potrawi wygrywac,i umiejetnie blokowac rywali ,co do upadku niestety mam inne zdanie ,moim zdaniem zawinil maciek gdyz to nie on dyktowal warunki jazdy i prawidlowo zostal zablokowany przez hliba ,niestety maciek byl tak juz rozpedzony ze nie mial zadnych szans ominac kolo juniora gorzowskiej stali i lekko zachaczyl w tylnie kolo po czym doszlo do fatalnego w skutkach upadku naszego filara druzyny
a co reszty zgadzam sie ze sedzia popelnial bledy np:polewaczka,powtorka pierwszego luku gdy magnus sam spowodowal wypadek ,upadek fierleja sedzia zarzyczyl bieg w 4 osobwym skladzie , gdzie nie bylo zadnej winy ze strony mariusza ,szkoda szkoda i jeszcze raz szkoda
aaaa teraz dla tych co nie byli :
CO JAK CO ALE JESZCZE CZEGOS PODOBNEGO TO JA NIE WIDZIALEM ,UWAGA W GORZOWIE MAJA SZKOLKE ZUZLOWA GDZIE CHLOPCY W WIEKU 4 LAT WZWYZ JEZDZA JUZ NA TORZE !!!!!!,MAJA WLASNE KEWLARY,MOTOCYKLE,NO DLA MNIE MISTRZOSTWO SWIATA !
KTO BYL MOZE POTWIERDZIC ,CZEGOS TAKIEGO TO JA JESZCZE W ZYCIU NIE WIDZIALEM
DZIECI 6 ,7,9,11 STALI POD TASMA STARTOWA I NORMALNIE JUZ ZE SOBA RYWALIZOWALI ,COS NAPRAWDE MILEGO DLA OKA
AA KONCZE BO WIDZE ZE LADNIE SIE OPISALEM A MOWILI COS W RADIU O KIBICACH RZESZOWSKICH ??
DOPING BYL ZAWALISTY ,DO TERAZ GLOSU NIE MAM )))))
A I ZAZNACZAM SWIETNA POSTAWE KIBICOW GORZOWSKICH ,MIMO IZ POLICJI MOZNA BYLO POLICZYC NA PALCACH JEDNEJ REKI TO WYKAZALI SIE ONI PELNA KULTURA I NIE STARALI WTARGNAC NA NASZ SEKTOR ,ZA TO KIBICE SZACUNEK DLA WAS
AAA CO WY JUZ WYTRZEZLIELISCIE :d:d:d:d
|
|
|
|
5 kwi 2004, o 10:04
|
|
dawspeed
|
Junior |
|
|
Dołączył: 21 kwi 2003, o 21:09 Posty: 156
|
Nie bylem na meczu ale sluchalem w radiu a dzisiaj przeczytalem na speedwaypl wywiad z trenerem Gorzowa:
Cytuj: Stanisław Chomski (trener, Stal TeleNet Strabag) – Jestem zadowolony z wygranej, bo jak można nie być kiedy zespół przywozi zaledwie trzy zera. Mogę mieć pretensje do sędziego, że nie dojrzał ewidentnie kradzionych startów przez Gjedde, Trojanowskiego i Kuciapę.
Hmm powaznie nasza druzyna taka szybka byla ze startu?:D
Co do komentarzy w radiu odnosnie naszych kibiców to że bardzo gorąco wiwatowali i kibicowali w grupie ok 30 osób Tak 3mac Pozdro 4 all, którzy tam byli i teraz musza leczyc gardło .
|
|
|
|
5 kwi 2004, o 10:18
|
|
StrongU
|
Uczestnik GP |
|
|
Dołączył: 14 lis 2002, o 20:56 Skąd: Z krzesła, sprzed monitora Posty: 1013
|
Własnie wróciłem...cały sie lepie, jestem niewyspany ale to co chce napisać nie daje mi spokoju.
BRAWO CHŁOPAKI!!!! BRAWO!!!!
Ale pokolei...
Jadąc do Gorzowa zbytnio nie liczyliśm na wygraną, choć moze jakaś mala niespodzianka...była sznasa...ale niestety. Gospodarzą sprzyjało wszystko...
Bieg 1 - P aweł nie miał sznas. Nie jest on słabszy od swoich rywali...POPROSTU NIE MA PARY W SILNIKU!!!!. Walczy, ale niestety...z tym sprzętem nic nie będzie.
Bieg 2 - Przed tym biegiem liczyliśmy na 4:2
Wygranlismy 5:1. ATOMOWY start Trojana nie gorszy Mariusza i straty odrobione...w naszym sektorze EUFORIA!!
Bieg 3 - Był to jeden z dwóch ,,starategicznych,, Charlie moze nie wyszedł ze startu najlepiej, za to motocykl jakim dysponował...moidzio
NIestety. Na wyjsciu z 1 łuku na 4 okrżaeniu przewrócił sie...
W tym momencie zamiast remisu 9:9 jest 11:7 dla gospodaży
Bieg 4 - taśma Zorro. W powtórce dobrze wyszedł Paweł...i znów na 1 łuku był juz o motocykl za Rajkowskim...brak mocy...
Wynik 13:11
Bieg 5 - znów świetna jazda Charliego. Tomek stara sie wyprzdzić Hliba, ale mu sie nie udaje. 16:14
Bieg 6 - drugi ze ,,strategicznych,, biegów.
Znów świetny start Trojana i Fierleja...na wyjsciu z łuku są o 3 metry przed rywalami i...Rajkowski przez kikogo nie atakowany przewraca sie.
Wpada na niego Zorro i kraksa. Moim zdaniem, mimo ze wszystko działo sie na 1 łuku sedzie musiał wykluczyć rajkowskiego za przerwanie wyścigu. NIe był on przez nikogo atakowany!!!
Zawodnicy mysili udac sie na badania lekarskie...a Chomski widząc co sie dzieje, na i tak mokry tor wylewa kolejną XXL porcje wody.
W powtórce jadą wszystcy...taśma Mariusza, Trojan tym razem przegral start z Zorro i zamiast 5:1 dla nas, jest 2:4 dla Gorzowa
Proste wyliczenie: Gdyby nie upadek Rajkowskiego, a nasi przywiezli by 5:1 do mety, zamiast 20:16 mielibyśmy 17:19!! Doliczajac upadek Gjedde mogło byc już 15:21!!!!
W biegu 8 na ostatnim wirażu Charlie daje sie objechać Rajkowskiemu. Gjedde jedzie na rezerwowej maszynie. Pierwsza (czyli ta rakieta) zdążyła sie zatrzeć.
Przed biegiem 10 było 32:22
Wszyscy liczyli ze w biegach 10 i 11 uda sie zdobyc 10 punktów.
Bieg 10 i znów atomówa Trojana, po zewnetrznej dojeźdza Mariusz i mamy 5:1
Bieg 11 - Taktyczna. Za Tomka jedzie Maciek. 6 punktów do odrobienia...
Ze startu świetnie Hlib i na wyjsciu z 1 łuku znów kraksa.
Maciek na sygnale w szpitalu...u nas nikt juz nie myśli o zwyciestwie... liczy sie tylko Maciek
Nie umie ocenić czy sedzia słusznie wylkuczył Kuciape.
Hlib chcąc zamknąc Maćka zamknął gaz...Maciek wpadł na jego tylne koło...
W powtórce osamotniony Charlie nie dał rady gorzowianom.
Bieg 13 to popis 2 osób. Rafała Trojanowskiego i sędziego.
Znów zakotowało sie na wyjsciu z 1 wirażu. Znów postawiło motocykl Rajkowskiemu który znów nie był przez nikogo atakowany. Wpadł na niego Fierlej...a sedzia znów powtórzył bieg w 4!!
Na usta cisnęło sie kilka słów...
Co do Rafała ,,po zewnetrznej,, Trojanowskiego
Juz dawno nie widziałem tak dobrego Trojana...BRAWO!!!!!!
Ostatecznie mecz akonczył sie rezultatem 53:37
Wynik absolutnie nie ozdwierciedla tego, co działo sie na torze.
My - kibice Stali Rzeszów JESTEŚMY DUMNI Z NASZYCH ZAWODNIKÓW!!!
Widać, ze kazdy walczy...chce pojechać jak najlepiej.
Wiemy, ze czytacie to forum. CHCEILIBYŚMY WAM PODZIEKOWAĆ ZA WALKE NA TORZE W GORZOWIE. DLA TAKICH ZAWODNIKÓW WARTO PRZEJECHAĆ CAŁĄ POLSKE. MIMO IZ PRZEGRALŚMY DALIŚCIE Z SIEBIE WSZYSTKO I ZA TO WAM DZIEKUJEMY!!!
Wiemy również, ze po meczu wyjechał do nas Charlie, Rafał chyba też. Niestety pod koniec meczy koło naszego sektora zaczęły sie kręcić męty z różnymi przedmiotami i nie mogliśmy zostać po meczu chwile dłużej. Za to Was przepraszamy.
|
|
|
|
5 kwi 2004, o 10:31
|
|
kezman
|
Legenda |
|
Dołączył: 16 gru 2002, o 20:07 Skąd: Rzeszów / Essen Posty: 6942
|
dawspeed napisał(a): Nie bylem na meczu ale sluchalem w radiu a dzisiaj przeczytalem na speedwaypl wywiad z trenerem Gorzowa: Cytuj: Stanisław Chomski (trener, Stal TeleNet Strabag) – Jestem zadowolony z wygranej, bo jak można nie być kiedy zespół przywozi zaledwie trzy zera. Mogę mieć pretensje do sędziego, że nie dojrzał ewidentnie kradzionych startów przez Gjedde, Trojanowskiego i Kuciapę. Hmm powaznie nasza druzyna taka szybka byla ze startu?:D Co do komentarzy w radiu odnosnie naszych kibiców to że bardzo gorąco wiwatowali i kibicowali w grupie ok 30 osób Tak 3mac Pozdro 4 all, którzy tam byli i teraz musza leczyc gardło .
Nasi wychodzili ze startu jak rakiety...ale Chomski nie mogł się z tym pogodzić i oczywiscie widział tam lotne...
Nie będę się wypowiadał na temat tego pana...w połowie meczu już zaczął kombinować z torem...takim gosciom powinno się mowić stanowcze NIE
BRAWO DLA NASZYCH ZAWODNIKÓW ZA WALKE!!!!
Nawet nie wiecie jak nasi to przeżywali! z Mackiem przed meczem praktycznie NIE dało się pogadać tak chłopak się koncentrował. W czasie meczu Fierlej chciał pożyczać motory Pawłowi, niestety Pawełek nie mógł dostać do kierownicy naszego "harpaganka" Filusia. Gjedde w przerwach meczu cały czas biegał, rozgrzewał się, wszystko go interesowało co się dzieje w naszej ekipie... BĘDZIE DOBRZE!!!
MACIEK TRZYMAJ SIE!!!
|
|
|
|
|
|
5 kwi 2004, o 10:41
|
|
dawspeed
|
Junior |
|
|
Dołączył: 21 kwi 2003, o 21:09 Posty: 156
|
Tak czytam niektóre relacje wszystko wspoko i wogole.. tylko chyba z tej nie wyspanej nocy coś sie pomyliło StrongU że w 6 biegu...
Cytuj: (...)Znów świetny start Trojana i Fierleja...na wyjsciu z łuku są o 3 metry przed rywalami i...Rajkowski przez kikogo nie atakowany przewraca sie. Wpada na niego Zorro i kraksa. Moim zdaniem, mimo ze wszystko działo sie na 1 łuku sedzie musiał wykluczyć rajkowskiego za przerwanie wyścigu. NIe był on przez nikogo atakowany!!!
To Zorro sie przewrócił chyba, ze bylo inaczej.
Mam jeszcze takie pytanko do tych co byli: mial moze ktos aparat ze sobą? Fajnie by bylo zobaczyc jakas fotorelacje .
|
|
|
|
5 kwi 2004, o 10:42
|
|
|
Wiadomo, że kto słuchał w radiu nie może wiedzieć jak się zaprezentowali nasi zawodnicy...
Rafał Trojanowki - normalnie życiówka, jeżeli będzie w takiej formie to możemy zajść w tym sezonie na prawdę daleko... Bardzo szybkie motory, robił praktycznie co chciał...
Mariusz Fierlej - mimo znikomej ilości punktowej pozostawił na prawdę dobre wrażenie i będziemy mieli z niego wiele pożytku w tym sezonie Zobaczycie...
Charlie Gjedde - jak dla mnie lepszego obcokrajowca w tym momencie nie mogliśmy zakontraktować... Na początku miał rakiety zajebiste... Szkoda, że zatarł silnik i drugi nie spisywał się już tak dobrze...
Tomasz Rempała - zawidół na całej lini... Myślałem, że będzie silnym punktem zespołu, ale pokazał wielkie zero... Teraz musi Karol za niego wskoczyć...
Maciek Kuciapa - nasz lider jak zwykle pokazał to co potrafi... Niestety w biegu 11 stało się co się stało, nawet nie mam siły tego komentować... Jeżeli nie będzie zdolny do jazdy to trzeba zastosować wg mnie w meczu z Gdańskiem zastępstwo zawodnika!
Paweł Miesiąc - z trudem ukańczał biegi... Tragedia! Chłopak nie ma wogóle na czym jechać...
Marian Micał - no comment
Mecz w Gorzowie był do wygrania i gdyby nie cholerny pech jaki dopadł po raz kolejny nas, wierze, że mecz mógłby potoczyć się inaczej...
Dziękujemy za podjętą walke oraz przepraszamy, że nie podziękowaliśmy po meczu za jazde naszym zawdonikom, ale kto był to wie dlaczego tak się stało...
Na prawdę mecz w Gorzowie pokazał, że w takim składzie możmy osiągnąć bardzo dużo... Tylko Maciek musi wrócić jak najszybciej na tor i do dyspozycji, którą prezentował się przed pechowym wyścigiem...
CZY WYGRYWASZ CZY NIE JA I TAK KOCHAM CIE. W SERCU MOIM JEST STAL I NA DOBRE I NA ZŁE...
Dodam jeszcze tylko, że wynik nie odzwierciedla tego co pokazali nasi w Gorzowie
Ostatnio edytowano 5 kwi 2004, o 10:44 przez Damon, łącznie edytowano 1 raz
|
|
|
|
5 kwi 2004, o 10:49
|
|
dawspeed
|
Junior |
|
|
Dołączył: 21 kwi 2003, o 21:09 Posty: 156
|
No to lux profesjonalizm Spoko juz nie moge sie doczekac zdjęc
Maciek wracaj do zdrowia bo najwazniejsze zebysmy zdrowi byli A kazdy juz widzial jak w tym sezonie wymiatasz . Napewno szybko wyzdrowiejesz , znając Twoją kondyche i uporczywość do jazdy napewno szybko zobaczymy Cie w pełni sił na torze.
Pokazali nasi zawodnicy, ze stac ich na dużo, za tydzień kolejna duża dawka emocji .
|
|
|
|
5 kwi 2004, o 12:45
|
|
L0Lek
|
Junior |
|
Dołączył: 17 kwi 2003, o 00:51 Posty: 121
|
hremikstaleczka napisał(a): panowie proszę Was nie najeżdżajcie na nikogo-widziałem TO Maciek jechał'prosto na mnie" siedziałem na wyjściu z łuku sprawa wyglądała tak że :jechali Bolo,Hlib i Maciek .Bolo jechał środkiem łuku ,Hlib zaraz za nim też środkiem a Maciek może troszkę szerzej od nich i miał do nich jakieś 5-7 m straty,na samym wyjściu z łuku bolo zaczął zawężać łuk(ciągnęło go do krawężnika) bolo nie widział tego że zajeżdża drogę Hlibowi który był pewien że bolo pojedzie szerzej-więc Paweł chciał bliżej krawężnika ale widząc że Bolo Go nie widzi próbował "przeskoczyć" na prawą stronę Bola - uwieżcie prawie się walnęli ale Hlib to uratował.Maciek wciąż jechał dalej trochę szerzej niż środkiem toru kiedy przed nim Hlib ratujący sytuację zmienił jednak tor jazdy ale dlatego że mu się tak widziało tylko dlatego że ratując sytuację z Bolem odpuścił na chwileczkę gaz po czy wyprostowało mu maszynę na łuku i zanim znów ją złamał to wiadomo troszkę Go wyrzuciło na zewnętrzną no a Maciek widząc To starał się dokładnie tak samo ratować "sytuację z Hlibem-też odpuścił gaz wyprostowało Go no i było już niestety za mało miejsca na by znów odkręcić manetkę.Widok straszny bo Maciek chyba próbował "zejść" z motocykla tylko na tej prędkości i na zaledwie kilku metrach nie da się nic zdziałać.Do teraz mam w oczach moment jak Maciek wyobrażcie sobie :Leży klatką piersiową na kierownicy głowa mu zwisała za kierownicę i tak właśnie (przpraszam za porównanie) wjechał w bandę niczym byk w płachtę...i nawet nie wiem co z Maćkiem bo jak tylko wszedłem do domu to zabrałem się za pisanie tutaj ponieważ chciałem przekazać to co widziałem...no teraz czytałem o Maćku-konkretów nie ma ale widzę że powinno być OK.Niech Maciek wraca bo w niedzielę musi pojechać z Gdańskiem...bo musicie gdańskowi pokazać jak się jeżdzi - gorzów wie,gorzów widział ! Pokażcie Gdańskowi jeszcze.Powodzenia .Pozdrawiam
Byłem tam - zgadzam się z relacją hermikstaleczki. hremikstaleczka widział(a) lepiej i chyba wspaniale ocenił(a) całą sytuację. Cud, że Maciek wyszedł z tego z życiem, bo rzeczywiscie mocno ryzykował, a sytuacja na torze była dosyc skomplikowana nawet patrząc z przeciwnej strony toru. Ciapek rozsądniej by zrobił czekając nieco z atakiem, ale cóż - mógł nie wizieć zawodnika przed Hlibem, a ryzyko czasami trzeba podjąć by wygrać, choć sytuacja stała się trudno przewidywalna. Oczywiscie sytuacja niezawiniona, tak jak i ze zderzeniem Hliba i Fierleja.
Najwidoczniej pod koniec pierwszego łuku musiała być jakaś wyrwa, bo motory żużlowców dosyć często tam stawiało i zarzucało. Hlibowi w 13 biegu zarzuciło w tamtym miejscu motor tak, że z masszyną ustawioną ukośnie do linii toru poważnie zwolnił, a Firlej przy takiej prędkości i małej odległości nie miał już gdzie uciekać. (i znów cud, że żużlowcy wyszli z tego cało.) Upadek Gjedde również wydażył się na wyjściu z pierwszego łuku.
Sytuacja z Rajkowskim i Zorro, no cóż - kontaktu na starcie z Trojanem nie było - i to Zorro podciął Michała Rajkowskiego - tu już ocena sędziego (jego odpowiedzialność), aby jednak bieg został powtórzony w pełnym składzie, chyba ze względu na ten pierwszy łuk...
Mam troszkę pretensje do organizatorów, bo chyba sędzia nie kazał dodatkowo polewać wilgotnego toru, co?! i to na dodatek przy kropiącym deszczu! (miało to miejsce po zderzeniu Magnusa i Michała w biegu 6) - taki zabieg sprawił, że tor zmienił mocno swoje właściwości, na co najwidoczniej lepiej przygotowani byli gospodarze. Po cóż innego wyjeżdzałaby polewaczka do mokrego toru? Osobiście - powiem, że "nie wiem", ale wg. mnie stwarzało to tylko większe zagrozenie dla żużlowców, zamiast je zmniejszać. Poza tym te wyrwy przykryte warstwą luźnej nawierzchni były dosyc zdradzieckie, ale cóż - tor dla wszystkich jest taki sam (choć dla przyjezdnych nie jest znany jak własna kieszeń).
Sędzia chwilami mógłby być nieco bardziej przychylny gościom - np. przy bardzo, ale to bardzo wątpliwym wyprzedzeniu Gjedde'go przez Michała Rajkowskiego na linii mety w biegu 8. Skoro już poszedł na rękę Zetterstrroemowi nie wykluczając go w biegu 6, to mógł tym razem pójść na rękę gosciom, tym barziej, ze nie widział dokładnie sytuacji, a wielu mówi iż kolejnść była odwrotna... (Ale to i tak nic nie zmienia, a atak Michała był na prawdę godny podziwu.)
Szkoda, że tak niewielu kibiców Gorzowa umiało się zachować jakoś po ludzku podczas groźnych upadków zawodników - docierały do nas głosy co najmniej nikczemne i nie na miejscu. Ale to swiadczy tylko o tym, że cyniczne i chamskie zachowania zdarzają się wszędzie - na szczęście to krzykliwa mniejszość. Także dziękuję Gorzowianom za w sumie przyjazno-obojętną gościnę i że mogliśmy pokazać, jak się kibicuje swojej drużynie .
Gratuluje wygranej, choć rzeczywiscie mało chwilami brakowało... (ech Ci nasi młodzi i ich sprzęt ), warto było tam być i jechać taki kawał!
Liczę na to, że rewanż w Rzeszowie przyniesie większą przewagę małych punktów i dwa duże punkty dla rzeszowskiej staleczki i to bez kombinacji z torem i przy obiektywności sędziego.
Zawiedli:
- Tomek Rempała!! - to po prostu smutne po tym co pokazywał na treningach, chyba nie jest tak, że umie jeździć szybko tylko na jednym typie toru? Jak tak, to tylko niech jeździ w Rzeszowie i Tarnowie. ,
- sprzęt Micała oraz on sam - tu bez namysłu postawiłbym w zamian- Marcina Rajkowskiego, ale dosprzętowionego!
- sprzęt Miesiąca, ale Miesiąc spisywał się dobrze i wcale nie odstawał tak bardzo od zawodników druzyny przeciwnej, (gdy motor nie defektował, a defektował niemal w każdym biegu)
Miłe niespodzianki:
+ Trojan - nie śmigał z taką przewagą jak Maciek, ale jechał świetnie znajdując szybko na specyficznym torze optymalną ścieżkę jazdy dla siebie. Świetnie taktycznie jechał nie dając się wyminąć.
+ Ciapek - tu klasę było widać - nawet po gorszym starcie udało mu się nadrabiać straty i wyprzedzać. Szkoda tylko, że ta ryzykowna sytuacja skończyła się tak niebezpiecznie i przykro.
+ Chrlie Gjedde - co prawda rzeczywiscie dziwny styl jazdy chwilami reprezentuje, jednak skuteczny! Szkoda tego pierwszego motoru, który "niezdzierżył", a widać też było, że Chrlie nie miał często do czynienia z takim rodzajem toru. Jednak punkty nie odzwierciedlają jego postawy na torze i woli walki - świetnie sie zapowiada!
Dobrze, ale mogło by być lepiej:
= Fierlej - te parę punktów więcej mógłby zrobić zamiast zostawiać na taśmie.
Może jednak wszystkim zawodnikom przydałyby się te treningi z trenerem Kolano od karate - by poprawić koncentrację i przygotowanie do szybkich reakcji na zmiany sytuacji na torze.
Najwazniejsze jednak by załatać przepaść - dosprzętowić i lepiej wyszkolić młodych, czy to w ogóle możliwe?
|
|
|
|
5 kwi 2004, o 14:23
|
|
Deni
|
Solidny ligowiec |
|
Dołączył: 22 paź 2003, o 17:05 Skąd: Tarnów Posty: 418
|
Cytuj: Tomek Rempała!! - to po prostu smutne po tym co pokazywał na treningach, chyba nie jest tak, że umie jeździć szybko tylko na jednym typie toru? Jak tak, to tylko niech jeździ w Rzeszowie i Tarnowie.
Co prawda to prawda ,wynik taki prawie jak przypuszczałem anie nei spodziewałem siewaszej niespodzianki w postacji Gjedde ,jak sie czuje Kuciaapa ?
_________________
P '05
|
|
|
|
|
|
5 kwi 2004, o 17:36
|
|
MaK(s)
|
Weteran |
|
Dołączył: 12 lis 2002, o 21:21 Skąd: Łorsoł Posty: 3056
|
Wielkie brawa dla zawodnikow, ktorzy pokazali kawal dobrego zuzla. W zasadzie pretensje mozna miec tylko do Tomka Rempaly, ALE NIKT NIE JEST MASZYNA, wiec przestanmy znowu Tomka dolowac po jednym meczu. Nielatwo jest kogos obrzucic blotem, kazac mu zakonczyc kariere i powiedziec, ze nie umie jezdzic. Ilu bylo takich, co kazali juz zakonczyc kariere Trojanowi? Brawo Rafal!!! Brawo caly zespol! Chlopcy pokazali sie z dobrej strony.
Za kilka dni lany poniedzialek, 8 tysiecy widzow na trybunach, wspaniala atmosfera, znakomita oprawa meczu i zwyciestwo rzeszowian!
PS. Osobne brawa dla calej ekipy kibicow, ktorzy przemierzyli tak daleka droge, by obejrzec to spotkanie i - jak widac na zdjeciu i w zamieszczonych tu i owdzie relacjach - zaprezentowali sie z bardzo dobrej strony. Brawo!!! I mysle, ze ramelowowi, ktory to wszystko chyba organizowal, nalezy sie duze piwo.
|
|
Kto przegląda forum |
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 2 gości |
Narzędzia
|
|
Uprawnienia
|
Nie możesz rozpoczynać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów
|
|