Nic trudnego...

1. Ściągnać sponsora, który wyłoży duuuużo kasy...
2. Zakontraktować obecgo typu: Crump, Adams, Sullivan, N.Pedersen
3. Sciągnąc z dwóch zawodników typu: Protasiewicz, Ułamek, Okoniewski
4. A do tego zrobić nilety w cenach: normalny 10 zł, ulgowy 5 zł.

Widziecie jakie to proste

Gushman - nie wiem czy teraz, ale takie coś było stosowane w Częstochowie i się sprawdziło w 100%

Niczym mi nie zawinił mam na myśli to, że spiker mógłby ciekawiej prowadzić mecze........



Po takich zmianach to pełne trybuny gwarantowane
Trzeba z tymi propozycjami zgłosić sie do prezesa ( może nas nie wyśmieje ) .



Bardzo chciałbym to zobaczyć jakoś nie moge sobie tego wyobrazić żeby cały stadion się na to zgodził

Niestety mowie to, bo sam to przerabialem :))
Na meczach zuzlowych to jeszcze jeszcze, ale na pilkarskich to juz jest masakra;)

Zaloze sie, ze ty bys lepiej tego nie poprowadzil... Ciekawiej...

Ja bym zrobil z tego takie show, cos jak Ibisz w Barze :)

oto kilka propozycji z Zielonej Góry. piszą o tym na fportowych faktach (też)














Daliśmy rade co


zdjecia podrane z http://www.fnf.ceron.pl

Browar na piłce groźniejszy niż na żużlu? Guzik prawda. Wszystko rozchodzi się o inteligencje ludzi, którzy się do niego zabierają. Będąc na meczu 2 Bundesligi niemieckiej Arminia Bielefeld - Erzgebirge Aue widziałem jak piwo lalo sie przed meczem w trakcie w przerwie i tak samo po meczu. Ludzie pili, ale z umiarem. I nie skonczylo sie zadna agresja, nie skonczylo sie burda na stadionie. Skonczylo sie remisem i dobra zabawa wszystkich kibicow.

Genialnie prezentowal sie FAN KLUB Armini. Nie dosc, ze maja swoj sektor, powiazany z tanszymi biletami tylko i wylacznie dla fan klubu to maja swoje miejsca gdzie wejsc moga tylko oni.
Fan klub genialnie prezentuje sie nawet rytmicznym klaskaniem z podniesionymi rekoma. Wszystko ladne synchroniczne z daleka wyglada naprawde genialnie. Race z dorbym rozmieszczeniem i czuje sie jeszcze lepszy klimat.

A do tego wszystkiego doszedl fakt podawania przez spikera imienia zawodnika, ktory strzelil bramke, a kibice choralnie odpowiadaja nazwiskiem tegoz zawodnika. Do tego spiker dorzucil kwestię: "Danke" (dziękuje), czym kibice znów chóralnie odpowiedzieli "Bite" (proszę).

Atmosfera była przednia i mimo, że mecz był marnej jakości (remis 1:1 bez większych emocji i ciekawych akcji) bawiłem się przednio i chętnie wybrałbym się drugi raz na coś takiego.

Ja bym napewno lepiej nie poprowadził ale niewiem co to ma do rzeczy Trzeba zatrudnić kogoś kto by ciekawiej poprowadził mecz. Taki jest moje zdanie.

Nie mozna raczej porownywac meczów Bundesligi(niewaazzne 1. czy 2.) do zuzla w naszym kraju. Ludzie w Niemczech przychodzą na mecze nawet 4 godz. wczesniej bo moga liczyc na jakies atrakcje czy na spotkanie z ze znajomymi w miłej atmosferze-piffko , kiełbaski - bo sa tam do tego warunki(oczywiscie rozchodzi sie o kase) ,zawsze mogą odwiedzic jakis sklepik z pamiatkami czy klubowa sale z trofeami.Tam jest swietne zaplecze i jakos mi sie wydaje ze nie jest to osiagalne w Polsce .Ale z tym wykrzykiwanie nazwisk zawodników to ciekawy pomysł.Tak samo ma sie sprawa oprawy meczowej-mozna stworzyc bardzo ciekawą oprawe co udowodnił KK w tamtym sezonie,tylko tzreba sie postrac. pozdrawiam:):D

art gratuluje zajebistych opraw! Na prawde chyle czoła...

Wg mnie tylko w ten sposób możemy uatrakcyjnić mecze oprawami, bo nie róbmy :cenzura: festynów z meczów, boże jakieś spiewanie po biegu, że spiker mówi Maciek, kibice Kuciapa, dla mnie bez sensu, 100x lepiej by było jakbyśmy prowadzili porządny doping, taki jaki jest np. na pilce... Do tego na prawde nie trzeba wiele... Potrzeba tylko zaangażowania trochę osób, którym zależy na oprawach i wrzucenie kilka złotych raz na jakiś czas... Bo w 30 osób jakie liczy KK wiele zrobić nie możemy... Chociaż i tak się staramy...

Ludzie co Wam szkodzi wpaść na jakieś spotkanie? KK jest na prawde zgraną ekipą ludzi i na prawde można się szybko wręcić w klimat, spytajcie Martiniego, który był na kilku spotkaniach pojechał z nami do Gorzowa i już jest człowiek swój... Pozdro z tego mijesca dla niego...

Razem możemy na prawde wiele osiągnąć...

Boże kiełbaski Wam w głowie :/ Nie robmy z meczy festynów i pinkików... Jak będe chciał iść na kiełbase czy na piwo to sobie pójde w miejsce do tego przeznaczone... Dla mnie numerem jeden ma meczach powinna byc atmosfera, która przyciąga ludzi...

kielbaski niby u nas sa tylko za taki kawalek mieska troche przysmazonego, przypieczonego mogliby mniej kasy zdzierac, bo chyba az tak drogie te kielbaski nie sa, mniejsza cena wiekszy zbyt. piwko no bardzo bardzo chetnie tyle, ze trzeba by bylo wsadzic wieksza cene okolo 7 zł, zeby sie caly stadion nie uchlal w 3 ....py
Ja tam juz dalbym te 7 zł, ale przynajmniej moglbym usiasc popatrzec na dobry zuzel, powachac metanol, zjesc kielbaske z grillem popijajac ja piwkiem.

Podpisuje sie pod tym co napisal Damon...

Jako czlonek KK na prawde bardzo goraco zachecam Was do przyjscie na spotkanie... chociaz jedno. Zobaczycie jak to wyglada i mysle, ze moze Wam sie spodobac. Dobry Damon podal przyklad Martiniego, ktory podszedl do mnie podczas gali na podrpomiu i powiedzial, ze chcialby byc czlonkiem KK i w tej chwili jest juz rownym kazdemu innemu z nas. Byl w Gorzowie i szybko przez 2 spotkania i wyjazd wtopil sie w ekipe. Czy to wymaga odwagi zeby przyjsc? Wiem, ze sa osoby, ktore chca, ale moze sie wstydza... Tam zdanie kadej osoby jest szanowane i nikt nie jest wyzej od drugiego...

zapraszam

1. To jak się nie jest w KK to nie jest się równym każdemu z Was?
2. To jak Martini podszedł do Was na Podpromiu, to nie był jeszcze równy każdemu z Was?

Kenny masz problemy z mózgiem?? Bo wydaje mi sie ze tak jak nie potrafisz zrozumiec tak prostych zdan jakie napisal Ramelow.

Kenny chodzi o to, że Martini mimo, że jest z nami krótki czas, to wogóle tego nie widać, po prostu chłopak jest już swój, nie ma czegoś takiego, że on jest nowy to gorszy... Myśle, że o to chodziło Ramowi...

Hajku właśnie o to chodzi, że umiem zrozumieć proste zdania i jak Ram tak się wyraził, to ja się dziwię i pytam...
Haj właśnie przez takich jak Ty odechciewa mi się KK... I wtedy żadna reklama Wam nie pomoże, bo ja zadaje się z ludźmi, którzy szanują zdanie innych...

Kenny co Ty wiesz o KK...

Mnie nie obchodzi to czy Ty chcesz byc w KK czy nie bo gdybys naprawde chcial juz bys dawno dolaczyl. Napisalem tak bo zirytowaly mnie Twpoje pytania po poscie Ramelowa. Nie wiem jak mozna tak absurdalne wnioski wyciagnac z jego paru zdan. Jakbys dokladnie przeczytal i zrozumial to jemu chodzi o to, że ten kto przyjdzie nie jest nie wiem jak to ujac, nie jest "nizej" niz ten ktory jest w KK od dawna.
Teraz rozumiesz??

Kenny nie uogulniaj wszystkich osób w ten sposób... To, że kilka osób Ci nie odpowiada, to nie znaczy, że wszyscy muszą odrazu...