Zgodnie z amerykanska wymowa tak wlasnie sie mowi Bylly Hamyl. Te y sa troszke zmiekczone ale spiker mowil calkiem poprawnie!

Co do jazdy poszczegolnych zawodnikow powiem tak!
Mi osobiscie nie odpowiada taki styl jazdy gdzie atakuje sie motocykl rywala i pozycje przez niego zajmowana na torze. Nie odpowiada mi gdy z premedytacja wjezdza sie w zawodnika ktorego chce sie wyprzedzic liczac ze ten sie wystraszy i odpusci( Tak jezdzi wiekszosc rzeszowian z wyjatkiem Kuciapy, tak jezdza Flis i Hlib, tak jezdzi Pedersen!, tak pod koniec kariery jezdzil Kepa Dla mnie to antyzuzel. Jestes szybszy to pokaz to bez wywozenia w plot! Najlepsi zawodnicy na swiecie sie szanuja (walka Tonego z Gregiem w TArnowie), a ci slabsi nadrabiaja braki w wyszkoleniu bardzo agresywna jazda. Efekt - liczne kontuzje!

Mozna wiele sadzic o rzeszowskich zawodnikach. Ale od dawna nie pamietam sytuacji, w ktorej ktorykolwiek z rzeszowian rownie niebezpiecznie probowalby zamknac rywala jak zrobil to Pawlikowski. Raz jeszcze powtorze, ze doszloby do wielkiego dramatu, gdyby Maciek jakims cudem nie zmiescil sie miedzy nim a prosta. Tak sie nie jezdzi i tak nie jezdza rzeszowianie.

Wypadek Tomka - takie rzeczy sie w zuzlu zdarzaja. Tomek probowal wykorzystac blad rywala - nie wjechal w niego specjalnie, nie wywozil go, nie zamykal do bandy. Caly pech polegal na tym, ze Pawlikowski stosunkowo wasko zdecydowal sie wyjsc z luku. Gdyby jechal szerzej, Rempala by go minal. No, ale stalo sie. Tak w zuzlu tez bywa. Na pewno jednak Tomek nie jechal w tym momencie bez glowy!

Atak Karola na Puszakowskiego - czy byl w pelni zgodny z przepisami? nie mnie to oceniac. Zdjecie nie wszystko oddaje. Powtorze jednak, ze w moim odczuciu byla to podobna sytuacja do tej, w ktorej Buczkowski "wywrocil" Fierleja. Chyba w zadnej z tych sytuacji nie bylo kontaktu miedzy zawodnikami, w zadnej nie bylo bezpardonowej walki. Mysle, ze sedzia mogl nie powtarzac 14 wyscigu. Inna kwestia, ze i to nie pomogloby gosciom, bo Trojanowski jechal wowczas na prowadzeniu, a Fierlej zdazylby zejsc z toru. Przed ostatnim biegiem to Rzeszow prowadzilby wiec czterema punktami i raczej malo prawdopodobne bylo, by mogl przegrac 1:5.

To ci przypomne macz z TZ gdzie na prostej Wilk tak zablokowal frankowa ze ten juz sie nie zmiescil przy bandzie i tak musial wyhamowac ze potem mowil ze malo zebow sobie nie wybil (wygladalo to tak jakby przedniego hamulca uzyl )
Mi tylko o to chodzi ze wielce sie oburzacie na ostra jazde innych podczas gdy wasz caly zespol jezdzi bardzo ostro (z wyjatkiem Macka bo to wysokiej klasy zawodnik) Zbobyliscie 49 pkt, wiec byliscie lepsi. Tylko koszty znowu duze! (kontuzja Rempaly)

Ok, faktycznie - przyznaje Ci racje, jacur. Chyba po raz pierwszy. Rzeczywiscie Rafal niezbyt delikatnie potraktowal Frankowa. Tyle tylko, ze to byla troche inna sytuacja, bo tam Frankow widzial, ze Wilk go wywozi w strone bandy, a tu Pawlikowski najwyrazniej z zaskoczenia zamierzyl sie na Macka!

A tak na marginesie to zauwazylem ze juz tu dochrapalem sie przeziwska JaSZCZUR Mniemam ze to tak z sympatii

Zycze wam i ... sobie zeby nasze druzyny mogly sie w playoffach spotkac w pelnych skladach. Dla mnie stal w 4 to najblizszy wyjazd

My tez sobie tego zyczymy

Co do wczorajszego meczu, to powiem krotko, bo juz to co mialem powiedziec to wszyscy przede mna juz powiedzieli. Meczyk poprostu zejbisty, mielismy troche szczescia, ale nie bylo sie takze bez pecha, w prakycznie 4 zawodnikow wygralismy ten mecz, co do Karola to sie dopiero po meczu skapnolem ze taki wysteop, bo w meczu nie uzupelnialem programu

troszeczke bylem zly po tym wysciugu na Fierleja, kiedy jechal po orbicie i dal sie wyprzedzic Łukaszewskiemu (?) ale wszytsko bobre co sie dobrze konczy, teraz, juz po meczu nie mam do niego pretensii, (chyba tak jak Martini ) wazne ze wygralismy, i to sie tylko liczy.


P.S. Co do mojego ostatniego zdania to moze to ulec zmianie niestety, ale mysle ze tak sie nie zdarzy, a wszystko niestety przez nas, kibicow (KK), otorz ojciec i mowil ze gadal z kierownikiem zawodow (chyba) i ze moze byc walkower, dlatego ze wtargnelismy na tor, ale mysle ze tak sie nie stanie, bowiem chyba to zrozumialem dlaczego zesmy to zrobili

Spokojnie Nasz skład w play-offach będzie być mozę tak wyglądał:

9.T.Rempała
10. K.Baran
11. Ch.Gjedde
12. R.Trojanowski
13. M.Kuciapa
14. P.Miesiąc
15. M.Micał

Mocnyyyy skład :>

Mecz wygrany i koniec tematu!

Fragment relaci z meczu, za http://www.speedwaypl.com


Co ??? A co on ma do tego ze tor byl rownany, tor jest taki sam dla wszystkich zawodnikow. Zamiast z honorem przyjac porazke to oni teraz wszystko beda zwalac na sedziego. Jak twierdza ze kupilismy sedziego to niech sie zastanowia skad bysmy mieli te pieniadze ??? "Jak gówno nie umie plywac to mowi ze woda zadka..."

No dobrez że ten mecz wygraliśmy... Trzeba powiedzieć że pomogło nam troche szczęście w postaci upadków i defektów zawodników z Grudziądza. Nie będe omawiał jazdy każdego zawodnika stali bo wszyscy jechali na swoim poziomi po za juniorami. No właśnie tylko o tym chciałem wspomnieć. Tak dłużej nie moze być. Żeby jezdzić w Elidze trzeba mieć dobeych juniorów... U nas ten element zawodzi. Trzeba cos zrobić z tym....

powiem krótko... śmieszny jesteś gościu!
Spójrz na ubiegłoroczny mecz, gdy Rzeszów pojechał do lublina.
Kto wypieprzył Maćka po starcie?? i to była wina Maćka jeszcze mi powiesz??
tak wyglądał ten upadek: http://my_home_page.w.interia.pl/4upadek.avi
Jeździć to nie umie u Was większość zawodników z drużyny.
Znając życie to cyc z lublina nie odpuści bo on wie lepiej
Jeszcze jeden przykład to w Rzeszowie gdzie Śledz czy Piszcz po starcie wypieprzył "trojana" IDIOTA!!!!!!!

I jeszcze mowi ze te kontuzje rzeszowian sa przez ostra jazde ich samych, ale nie wspomial ze kontuzja Macka w tamtym sezonie i Trojana w tym to były upadki w ktorych ewodentnie zawinili lublinianie, a co do upadkow w tamtym sezonie w meczu Rzeszow - Lublin tez nie do konca stwierdzilbym, że to nie byla wina lublina.

Czy qurwa mac wywieznie całe trojki zawodników przez niejakiego Dawida S. gdzie Marian Mical złamał sobie reke i to maja byc zawodnicy jeżdżacy z główą

Hmmm, czy ja wiem, czy Jacur tak do konca nie ma racji?

Tegoroczne kontuzje:

Kuciapa - wpakowal sie w Hliba, kontuzja z wlasnej winy
Gjedde - przeszarzowal w Szwecji, kontuzja z wlasnej winy
Rempala - przeszarzowal, kontuzja z wlasnej winy
jedynie w przypadku Wilka i Trojanowskiego mozna mowic o kontuzji
z winy kogos innego, przy czym winnym kontuzji Trojana jest... inny
zawodnik Marmy. No i oczywiscie nie mozna zapomniec o brutalnym ataku
Piszcza.

W zeszlym sezonie tez bylo z kontuzjami roznie

Trojanowski - sam sie rozbil na treningu
Winiarz - sam sie przewrocil w Lublinie
Miesiac - na meczu ze Szwedami tez sam lezal
Brhel - z opisow wynika, ze tez sam sie w Szwecji wylozyl

Kontuzje z winy innych zawodnikow odnosili:

Kuciapa (w sytuacji dyskusyjnej i chyba troche przypadkowej, aczkolwiek
bez udzialu Piszcza na pewno by do wypadku nie doszlo)
Winiarz (najpierw wjechal w niego Miesiac, pozniej sfaulowal go Kovacs)
Mical - po zderzeniu z Dawidem Stachyra

Wiecej tych kontuzji jest z wlasnej winy badz z winy kolegow z druzyny.

Te, zapomniałeś jeszcze o Piszczu i Knappie, Okoniewskim, Huszczy i paru innych. A przede wszystkim o tym pierwszym.
Ale w końcu trafiła kosa na kamień.
Jasiek, co ty pierdolisz o Kuciapie czy Rempale? Siedzisz za wodą i dyskutujesz i jeszcze podlizujesz się tarnowiakom i lubliniakom.
Bo jeśli chodzi o Rempałę, to pewien młody zawodnik z Lublina mówił nawet, że dziwne, że sędzia go wykluczył z tego biegu!
Tomek miał większą prędkość od Pawlikowskiego a ten zobaczył, że Tomek go objeżdża i przyciął mu do krawężnika!
Z Kuciapą sytuacja była inna, ale wielkiej winy Maćka też nie było, tym swoim upadkiem uratował tylko Hliba przed kontuzją.
Tak więc Jaśku, jak masz coś głupiego na temat naszych zawodników napisać, to lepiej idź kangury albo dziobaki liczyć.

tymbardziej, ze jak na kangura przystalo nie widziales ani meczu w Rzeszowie ani tego w Gorzowie.. tak sie sklada, ze ja mialem tap rzyejmnosc oba ogladac na zywo i zwlaszcza w Gorzowie sytuacja byla bardzo kontrowersyjna, ale tam sedzia byl zawodnikiem gospodarzy... nie bede juz przypominal... niewykluczenie Zetterstroema... wykluczenie Kuciapy... lol

Niestety Jacur ma rację. Nie dlatego że jestem z Lublina lub że mam coś do rzeszowian. O jeździe bez głowy zawodników Stali można się rozpisywać bez końca. Te wszystkie kontuzje nie są dziełem przypadku. Jeden, dwa upadki, to można mowic o pechu, ale tyle... Jeżeli się jezdzi tak jak Trojan, który na wyprostowanym motocyklu wjeżdża w zawodnika jadącego przed nim to potem są tego efekty. Swoją drogą, to ile ten zawodnik miał już kontuzji... nie da się zliczyć. Ci którzy zarzucają jacurowi nieprawdę, powinni odróżnić jazdę agresywną od bezmyślnej - to jednak nie to samo. Jeżeli miałbym opisać krótko rzeszowską ekipę to jeździ tam trzech/czterech Marków Muszyńskich. Lublinianie zapewne wiedzą o co chodzi.

....ale ani jeden tak bezmyslny jak niejaki Tomasz P.

Tak, tak Gelo. Lekarz kazał przytakiwać.
Dodaj jeszcze do tej lubelskiej listy faularzy R. Juche.

skonczmy ta glupia dyskusje, bo widze, ze ktos nam cche udowodnic jacy to nasi zawodnicy sa "zli"...A przciez nikt z nich nie widzial na torze zawodnkow Stali tyle razy, co my. Co wiecej, ich "madrosc" wynika z ogladniecie jedengo meczu,w porywach dwoch i glosza takie - nie majace nic wspolnego z prawda - prawda...

pozdrawiam

Naprawdę nie wiem coście się tak tego Tomka czepili. W zeszłym roku probował się zakładać, zresztą w swoim stylu, obaj z Mackiem upadli, że czego to Tomek miał sezon z głowy a nie Maciek. W zdarzeniu z Trojanem siedziałem bardzo blisko całego wydarzenia i mimo tego że Tomek może był winowajcą nie widziałem w tym ewidentnego faulu. Sytuacje kontrowersyjne na pierwszym łuku są prawie w każdym meczu wiec nie róbmy z Piszcza zabójcy. Agresywnie jezdził w Ostrowie, ale nikogo nie sfaulował chociaż walka była bardzo ostra. Technicznie Wasi zawodnicy nie dorastają mu do pięt więc powstrzymajmy się od subiektywnych osądów i skończmy już te brednie.