Heh Gdańsk jedzie na pewno z obcokrajowcem Albo Karger albo Bjerre ...któryś z nich pojedzie za Stojana... Także spoko luz

Przecież to było pewne od początku. Wygląda na to, że to Bjerre przyjedzie.

POZDRO!!!

Skąd masz takie informacje??

Mam nadzieje, ze chociaz jeden z nich skonczy sie dla nas pomyslnie ;]

pozdrowienia dla kibicow GKS-u ;] Wygrajcie z GTZ-em i bedzie luzz;)

Heh Gdańsk jedzie na pewno z obcokrajowcem Albo Karger albo Bjerre ...któryś z nich pojedzie za Stojana... Także spoko luz

Po zawodach powiedzieli:

Krzysztof Pecyna (Lotos Gdańsk): "Jest to mój najlepszy jak do tej pory występ w tym sezonie. Szukałem tej formy, żeby pojechać cały mecz, bez stresów. Jako tako wyszedłem z tego dołka, który miałem na początku sezonu, jednak jeszcze nie do końca. Myślę jednak, że słabych występów w tym sezonie już nie zanotuję. Brakowało mi przede wszystkim spokoju psychicznego, nie miałem komfortu jazdy. Składały się na to też moje problemy ze sprzętem, wszystko było rozsypane po sezonie w Pile. Teraz już dochodzę do porozumienia ze sprzętem i mam nadzieję, że tak będzie dalej."

Tomasz Rempała (Marma Polskie Folie Rzeszów): "Wiadomo, że gdańska drużyna jest bardzo mocna na swoim torze. Nasz wynik jest słaby, ale możemy być zadowoleni, bo jako drugi zespół przekroczyliśmy tu barierę 30 pkt (śmiech). Moim zdaniem gdańszczanie są w tej chwili głównym kandydatem do awansu."

Robert Kościecha (Lotos Gdańsk): "Spodziewaliśmy się trochę większego oporu ze strony gości, szczególnie że przyjechali z obcokrajowcem. Gjedde był jednak po kontuzji, można to zrozumieć. Pokazaliśmy, że jesteśmy silni i będziemy jechać swoje do końca. Moja forma cały czas jest na dobrym poziomie, wszystko się układa. Porządna walka zacznie się dopiero za rok, w ekstralidze, kiedy będziemy walczyć o pierwszą czwórkę. Mówiłem to przed pierwszym meczem i mówię to teraz - ekstraklasa jest nasza!"

Grzegorz Dzikowski (trener Lotosu Gdańsk): "Wygraliśmy dość łatwo. Zawsze podkreślam, że rzeszowianie to zespół z charakterem, który potrafi walczyć. Dziś jednak coś w nich pękło. Wykorzystaliśmy to, poszliśmy za ciosem i wypracowaliśmy przewagę. Mietek nie korzystał z rezerw taktycznych, chyba pogodził się z przegraną już w trakcie meczu. Nie dziwię mu się, jutro jego zespół czeka bardzo ważny mecz w Lublinie, skąd mają szansę wywieść 2 punkty. Jestem wreszcie zadowolony z postawy Krzysia Pecyny, szkoda, że tak późno Krzysiek zrozumiał swoje błędy, ale cieszę się, że w play-offach będę mógł na niego liczyć. Jego błędem były zadniedbania przed sezonem, zarówno jeśli chodzi o przygotowanie sprzętowe jak i kondycyjne. Mam nadzieję, że utrzyma tą formę, do jakiej teraz doszedł. Wiadomo, że formę łatwo osiągnąć, trudniej ją utrzymać. W jakim składzie pojedziemy w najbliższym meczu, okaże się jutro. Mamy całą noc na przemyślenia. Zmiany są możliwe zarówno z jednej jak i z drugiej strony. Jesteśmy przygotowani na wszystko, nie możemy sobie pozwolić na błędy, na stratę punktów w tym meczu, gdyż w play-offach może być ciężko to odrobić."

Karol Baran - ktoś na czacie pisał, ze Karol wczoraj zatarł ten najlepszy silnik Nie wiem jakim cudem, ale moze ktoś coś bedzie wiedział (SHARK )