Nie bądź tylko Gapiem. Weź aktywny udział w dyskusji i zarejestruj się już teraz. Rejestracja

Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 20, 21, 22, 23, 24  Następna strona

Ten temat jest zablokowany. Nie możesz w nim pisać ani edytować postów.

TŻ Lublin-Stal Rzeszów 41-49!!


Wszystko o Stali Rzeszów

Opcje      Szukaj
Post 12 lip 2004, o 21:26
 
Medalista GP
Medalista GP
Avatar użytkownika

Dołączył: 28 maja 2003, o 15:11
Posty: 2672

Zobacz profil 
michal_m napisał(a):
heh, widac, ze Lublinianie sie obrazili na kibicow Stali :roll: :twisted: ciekawe za co dostalem bana na tamtejszym forum ? :roll: czyzbym obrazal kogos, badz rzucal miesem, jak maja w zwyczaju niektorzy "kibice" TZ-u ? :roll: no coz, moze ktos mi to kiedys wyjasni..pozdro;]


Michał napisałeś prawdę,a to niestety niektórych boli bardzo mocno ;)


           
Post 12 lip 2004, o 22:05
 
Uczestnik GP
Uczestnik GP
Avatar użytkownika

Dołączył: 14 lis 2002, o 20:56
Skąd: Z krzesła, sprzed monitora
Posty: 1013

Zobacz profil 
Tak sobie to przeczytalem:http://www.tzlublin.com/news.php?id=668 i sie uśmiałem


Cytuj:
Dziwnym okazać się może fakt, iż Pan Kaczmarek przybył do Lublina w towarzystwie Andrzeja Heahne, reprezentującego w strukturach GKSŻ … Marmę Rzeszów.


Sorry ale kto miał nas reprezentować?? Kaczmarek był z ramienia GKSZ a Haehne reprezentuje nasz klub w GKSZ!
To nasz klub poprosił o obserwatora. Kto miał z nim chodzć jeśli nie Andrzej Haehne?? Ksiadz proboszcz???

Cytuj:
Oni uważali że jedyną regulaminową nawierzchnią jest „beton”.


Haha jaki beton??? Chyba autor był na inny meczu.

Cytuj:
Zrobienie z lubelskiego toru żużlowego „betonu” spowodowało, że pierwszy raz od trzech lat, podczas meczu w Lublinie nie było ani jednej mijanki. Żadnemu z zawodników, ani jednej ani drugiej drużyny nie udało się wyprzedzić w trakcie trwania wyścigu rywala. Emocje kończyły się po pierwszym wirażu.


Kolejne kłamstwo. Gjedde w 2 biegu na dystansie objechał Frankowa, a mijanek było jeszcze conajmniej kilka (inna sprawa ze to nasi ich mijali - moze autor tego nie widział

Cytuj:
Pretensje do sędziego, kierownictwo TŻ Sipma Lublin miało także podczas samych zawodów. Chodziło głównie o lotne starty zawodników Marmy. Skończyło się jedynie na kilkukrotnym rzuceniu słuchawką i stwierdzeniu sędziego po trzynastym wyścigu, że „Rzeszów ten mecz musi wygrac…”.


Kolejne kłamstwo - zadnych lotnych startów nie było! to ostatnie zdanie jest the best - ciekawe no ciekawe który sedzia przy zdrowych zmysłach by coś takiego powiedział - zwłaszcza ze autor kilka linijek pisze, ze sedzia nie miał nic do gadania!

Cytuj:
I tak się stało. Żużlowcy Marmy Rzeszów zwyciężyli w Lublinie 41:49. Po skończonym spotkaniu Pan Kaczmarek odjechał samochodem w towarzystwie przedstawicieli rzeszowskiej drużyny.


Złapał autor za ręke?? Ma jakiś dowody??? Zdjecia?? Chetnie zobaczymy










To tez tyczy sie wczorajszej potyczki - przynajmniej pośrednio

Za speedway.info.pl

"Bezmyślność jednego z gdańskich kibiców zepsuła wspaniałą atmosferę, jaka panowała przed zawodami w parku maszyn. Rzucona podczas prezentacji petarda wybuchła pomiędzy żużlowcami obu drużyn. Nagle z wielkiego u zaczęli uciekać zawodnicy, trenerzy i fotoreporterzy. Najbardziej ucierpiał Łukasz Pawlikowski, który po wstępnych badaniach przeprowadzonych przez klubowego lekarza został odwieziony do szpitala. Z lekarskiej pomocy musieli skorzystać również Krzysztof Pecyna i Mariusz Pacholak.

Mecz Lotosu Gdańsk i Kuntera GTŻ Primus Grudziądz miał duże znaczenie dla gości. W przypadku porażki Rzeszowian w Lublinie stali przed szansą na awans do pierwszej czwórki. Gdańszczanie jednak nie zamierzali ułatwić zadania gościom i powołali na mecz najmocniejszy swój skład.

Po tym jak Pawlikowski stwierdził, że stracił wzrok rozpoczęła się regularna wojna działaczy i zawodników. -Nie jadę - zgodnie powtarzali po kolei wszyscy grudziądzcy zawodnicy. Prezes i trener drużyny gości już odliczali pieniądze potrzebne do złożenia protestu. W tym samym czasie gdańszczanie nie wierzyli w kontuzję Pawlikowskiego i uśmiechali się pod nosem: Płacze jak dziecko. Niech już nie płacze.

Goście domagali się odwołania zawodów i przyznania im walkowera. Sędzia zawodów Jerzy Mądrzak po telefonicznej konsultacji z bardziej doświadczonym sędzią Jerzym Kaczmarkiem, na propozycję złożenia protestu odpowiedział działaczom z Grudziądza jasno i wyraźnie: Jak jest niezdolny to jedziemy w szóstkę. Rezerwowy może jechać za niego. Za chwilkę wywołała się fala zastrzeżeń do decyzji sędziego. -Wartość zawodnika rezerwowego, a tego który nie jedzie - starał się przekonać sędziego Robert Sawina.

-Przed zawodami on był zdolny. Wyszedł tylko do prezentacji. Odwołujemy. Dla nas jest to mecz być albo nie być. Musimy wszyscy jechać. - zgodnie twierdzili goście. -Nie musicie kombinować - przekonywał trener Lotosu Gdańsk Grzegorz Dzikowski. -Kolego, ale kto tu kombinuje? - pytają goście. Po chwili riposta ze strony Dzikowskiego: To poszło z naszego sektora. Myślisz, że nasz kibic by to zrobił? Po co kombinujecie jak koń pod górę? Pretensji obu stron nie było końca. -Protest to będzie rozpatrywała główna komisja, bo skład sześcioosobowy jest - stanowczo stwierdził sędzia zawodów.

Prezes GTŻ-u Zbigniew Fiałkowski zdecydował się ostatecznie nie składać protestu przed zawodami. Nie wyklucza jednak uczynić tego po zawodach. Tymczasem na trybunach kibice bardzo się niecierpliwią. Zawody opóźniają się już o pół godziny.

-Czekamy na decyzję lekarza zawodów co jest z Pawlikowskim - mówi sędzia Mądrzak. -W tym momencie jeżeli Pawlikowski będzie zdolny do jazdy to jedziemy zawody. Jeżeli nie będzie zdolny do jazdy to jest to sytuacja dość kuriozalna, ale zespół gości ma przecież sześciu zawodników zdolnych do jazdy. W związku z tym możemy pojechać zawody w szóstkę, w tym układzie. Ja nie widzę innej możliwości na ten czas.

Po ponad godzinie czasu powraca na stadion karetka z Pawlikowskim. Chwilę później zapada decyzja, że... zawodnik zdolny jest do jazdy i po półtorej godziny zawodnicy wyjeżdżają do pierwszego biegu. Pawlikowski w zawodach nie wystartował. -Tu już nie chodzi o to czy ja byłem zdolny czy nie, ale gdybym sobie zrobił krzywdę to pół biedy - twierdzi zawodnik. -W momencie, gdy jest jakieś prześwietlenie to te oczy po prostu mnie pieką. Zrobiłbym komuś krzywdę, miałbym kogoś do końca sezonu na sumieniu. To chyba nie o to chodzi. Nie tak to wszystko ma wyglądać.

Po zawodach stan zdrowia Pawlikowskiego nie poprawił się: Jadę teraz do szpitala. Najprawdopodobniej zostanę w szpitalu. Po prostu chyba coś tam się stało nie tak, bo w pierwszej chwili doktor mówi, że będę miał jakieś maści, które poprawią mój wzrok. Nagle jakieś telefony, dziwne coś i okazuje się, że jestem zdolny i tą maść mam zażyć po zawodach.

-To gospodarzom jest pisane, że pomagają. Bez komentarza w tym momencie - mówi o sytuacji zaistniałej w gdańskim szpitalu trener Lech Kędziora. -Uważam, że troszeczkę wypaczyło to wynik sportowy, bo na pewno nastąpiła dekoncentracja. Na pewno byśmy tego meczu nie wygrali, bo Lotos jest bardzo mocny. Nie mniej byłoby lepsze widowisko - dopowiedział już po meczu Kędziora.

Trenerzy obu ekip kierowali do siebie wiele oskarżeń. -

Trener Lech Kędziora wypowiadał się w podobnym tonie: Niech powiedzą kto dzwonił. Mają chyba wyświetlacze czy coś takiego. Niech sobie rozmawiają. Mogę to samo powiedzieć, że zawodnicy z Grudziądza też mieli telefony z Gdańska.
Jeśli mógłby mówić o telefonach to mogę powiedzieć o telefonach do naszych zawodników - oburza się na słowa Pawlikowskiego Grzegorz Dzikowski, który twierdzi, że wcześniej działacze z Grudziądza wydzwaniali do jego zawodników. -A jakie to były telefony? Ja mam taką drużynę, że sami mi powiedzieli o tych telefonach. Mówiąc o telefonach to jest to krótki komentarz. A resztę niech sobie ktoś dopowie...
Nawet po meczu Kędziora był przekonany, że należał się jego drużynie walkower: My nie mamy co żądać walkowera, bo sam regulamin mówi jasno, że jeżeli zawody nie odbędą się w przeciągu pół godziny, to decyzja należy do sędziego. Sędzia postanowił inaczej. Myśmy podjęli walkę, bo szkoda było tej dziesięcio czy piętnastotysięcznej rzeszy kibiców. Chcieliśmy zakończyć to zgonie z ideą sportu. I tak postąpiliśmy, a decyzje należą do głównej komisji.

-Presja wyniku powoduje nieraz to, że chłopacy jadą na maksa. Tutaj próbowano nam wybrać ten dwa punkty w niesportowej atmosferze. Po za torem. Ja tego nie lubię. Mogę przegrać, ale w sportowej walce - kończy Dzikowski."



Mecz ustawiany czy nie ustawiany?


           
Post 13 lip 2004, o 00:23
 
Junior
Junior

Dołączył: 13 maja 2003, o 23:04
Posty: 200

Zobacz profil 
sztandar napisał(a):
Gdyby tor był prawidłowo przygotowany to Obserwator by nie miał nic do gadania skoro jednak nakazał ubijanie toru przez pół godziny to na Boga chyba coś musiało z nim byćnie tak

Problem w tym że obserwator jak sama nazwa wskazuje miał obserwować i NIE MIAŁ PRAWA INGERENCJI W PRZYGOTOWANIE TORU. Od tego jest sędzia zawodów. A to że wszyscy z sędzią na czele nasrali w gacie ze starchu przed tym debilem to juz inna sprawa. Żałuje że nasi działacze nie wywieźli go na taczkach ze stadionu. To skandal ze nie mozna juz w tym kraju jezdzic na takim torze na jakim sie chce. A potem wieje nudą, żadnych mijanek - jakbyśmy byli na meczu w rzeszowie


           
Post 13 lip 2004, o 00:31
 
Medalista GP
Medalista GP
Avatar użytkownika

Dołączył: 22 cze 2004, o 15:16
Skąd: Kraków
Posty: 2213

Zobacz profil 
hahha gelo to ty chyba nie byłeś nigdy w Rzeszowie na meczu ... a co do toru jak jużkombinujecie to kombinujcie tak żeby nie było żadnych podejrzeń a jak tor wygląda jak po oberwaniu chmury to się nie dziwcie że nasza drużyna będzie wnosiła protesty ... a z torem to nie wy pierwsi i nie ostatni kombinujecie ... więc czy to znaczy że nie potraficie wygrać w czysto sportowej walce ???

_________________
ŁUBU DUBU ŁUBU DUBU NIECH ŻYJE NAM PREZES NASZEGO KLUBU NIECH ŻYJE NAM .....


           
Post 13 lip 2004, o 01:03
 
Szkółkowicz
Szkółkowicz

Dołączył: 7 cze 2004, o 02:51
Skąd: Lublin
Posty: 42

Zobacz profil 
To wytłumacz nam sztandar, dlaczego sedzia zawodów nie miał zastrzeżeń co do toru? Czyżby on był przekupiony przez nas? Zastrzeżenia miał dopiero Kaczmarek, który po kilkunastu sekundach pobytu na nim stwierdził, że jest do dupy i kazał sędziemu wyciągać gotowy protokół nakazujący ubijanie. Juz pomijam fakt o którym napisał Gelo, że Kaczmarek jako obserwator nie miał prawa ingerować w przygotowanie troru, a także w inne wydarzenia na torze. Tymczasem to właśnie Kaczmarek decydował kiedy na tor ma wyjechać ciągnik czy polewaczka. Jakim prawem???

Kombinujemy z torem? Grudziądz, Ostrów, Gorzów, Gdańsk i Gniezno jakoś nie skarżyły się na tor...

Wygraliście, bo byliście lepsi i tego nikt nie kwestionuje(przyanjmniej ta mądrzejsza cześć kibiców z Lublina), ale sprawa z Kaczmarkiem śmierdzi i to mocno.


           
Post 13 lip 2004, o 01:26
 
Medalista GP
Medalista GP
Avatar użytkownika

Dołączył: 12 lis 2002, o 18:30
Posty: 2654

Zobacz profil 
Dobrze, ze mielismy swoich ludzi na stadionie juz o 12:00 i jezdzila polewaczka w tym momencie, a na prostej lezal waz strazacki. Dziekuje - nie lubie glupich gadek, jest to najlepsze potwierdznie, zaluje, ze mnie tam nie bylo o tej porze chetnie udowodnilbym zdjeciami, ale zaufanym ludziom wierze.

_________________
Sveriges Radio P3


           
Post 13 lip 2004, o 03:58
 


Pan Kaczmarek czesto sie czepia przygotowania toru i pracy obslugi toru.
Nic wiec dziwnego, ze ktos go zaprosil na mecz do Lublina. Wydaje mi sie,
ze to wlasnie w torze tkwi przyczyna porazki Lublina.

Osobna sprawa - jak to mozliwe, ze nagle raz przypilnowano Lublin
w kwestii przygotowania toru i przegrali z nie najsilniejsza przeciez
druzyna. Czyzby na jaw miala wyjsc jakas mroczna tajemnica o
przygotowaniu lubelskiego toru? :twisted:


           
Post 13 lip 2004, o 05:00
 
Szkółkowicz
Szkółkowicz

Dołączył: 7 cze 2004, o 02:51
Skąd: Lublin
Posty: 42

Zobacz profil 
Jasiek napisał(a):
Pan Kaczmarek czesto sie czepia przygotowania toru i pracy obslugi toru.
Nic wiec dziwnego, ze ktos go zaprosil na mecz do Lublina. Wydaje mi sie,
ze to wlasnie w torze tkwi przyczyna porazki Lublina.

Osobna sprawa - jak to mozliwe, ze nagle raz przypilnowano Lublin
w kwestii przygotowania toru i przegrali z nie najsilniejsza przeciez
druzyna. Czyzby na jaw miala wyjsc jakas mroczna tajemnica o
przygotowaniu lubelskiego toru? :twisted:


Tajemnica tkwi w tym, że Rzeszów był tego dnia po prostu lepszy. Pojechali jako zespół, praktycznie bez słabych punktów i wygrali zasłużenie.

A co do mrocznej tajemnicy, to polega ona na tym, że "naturalnym" środowiskiem naszych żużlowców jest tor przycepny, a Kczmarek kazał zrobić beton :| W ten sposób możana by rzecz TŻ tylko w 50% mógł czuć się jak gospodarz. Jednak i na takim torze można było objechac Stal, o czym najlepiej świadczą zdobycze punktowe Dawida Stachyry i Grezesiu Knappa(obok Barana najlepszego zawodnika medczu moim skromnym zdaniem).


           
Post 13 lip 2004, o 05:15
 
Uczestnik GP
Uczestnik GP
Avatar użytkownika

Dołączył: 23 gru 2002, o 19:38
Skąd: USA
Posty: 1099

Zobacz profil 
Wlasciwie sa tylko 2 rodzaje przygotowania toru. Twardy albo przyczepny. Czy to az takie skomplikowane??? :P

_________________
Leave Me Alone


           
Post 13 lip 2004, o 08:46
 
Senior
Senior

Dołączył: 19 maja 2004, o 14:28
Posty: 341

Zobacz profil 
Ciekawe czy liblin zawsze sobie tak tłumaczy porasssssszzzzzzke???

:)
:)
:)


           
Post 13 lip 2004, o 08:50
 
Junior
Junior

Dołączył: 13 maja 2003, o 23:04
Posty: 200

Zobacz profil 
dudus89 napisał(a):
Ciekawe czy liblin zawsze sobie tak tłumaczy porasssssszzzzzzke???

:)
:)
:)

Zawsze. I zawsze przyjezdni opłacają przygotowanie toru.


           
Post 13 lip 2004, o 08:58
 
Junior
Junior

Dołączył: 13 maja 2003, o 23:04
Posty: 200

Zobacz profil 
sztandar napisał(a):
hahha gelo to ty chyba nie byłeś nigdy w Rzeszowie na meczu ... a co do toru jak jużkombinujecie to kombinujcie tak żeby nie było żadnych podejrzeń a jak tor wygląda jak po oberwaniu chmury to się nie dziwcie że nasza drużyna będzie wnosiła protesty ... a z torem to nie wy pierwsi i nie ostatni kombinujecie ... więc czy to znaczy że nie potraficie wygrać w czysto sportowej walce ???

Sorry stary, ale nie masz pojecia o czym piszesz. W Rzeszowie byłem kilka razy i za każdym razem tor był taki sam - zresztą to któryś z Waszych kibiców napisal, że innego nie da zrobić.
Po drugie robienie toru przyczepnego nie jest żadnym kombinowaniem. Nasi zawodnicy na takim torze czują się najlepiej i wiedzą to wszyscy. Po trzecie na tym właśnie polega (miedzy innymi) przygotowanie takiego toru, że leje się na niego wodę - to również wiedzą wszyscy. A czy potrafimy wygrac w sportowej walce? Przy zalozeniu ze tylko w rzeszowie jezdzi se sportowo, to wygralismy juz dwa razy ostatnio.


           
Post 13 lip 2004, o 09:04
 
Uczestnik GP
Uczestnik GP

Dołączył: 7 kwi 2004, o 22:21
Posty: 1247

Zobacz profil 
Tak napisali w http://www.zuzelnews.com :

Przewodniczący kolegium sędziów - Jerzy Kaczmarek miał być bezstronnym obserwatorem potyczki między lubelskim Tż-tem, a Marmą Polskie Folie Rzeszów. Okazało się jednak, że był głównym bohaterem tego kontrowersyjnego spotkania...

Po jego zachowaniu można było wywnioskować, że przyjechał do Lublina z jasno określonym celem. Pomóc Marmie wygrać ten mecz. Z presją nie poradził sobie sędzia zawodów Zdzisław Fyda z Krakowa, który raz po raz ulegał Kaczmarkowi i wydawał decyzje korzystne dla drużyny gości.

Przed rozpoczęciem meczu Kaczmarek stwierdził nagle, że lublinianie spreparowali tor i Zdzisław Fyda zarządził ubijanie toru grożąc walkowerem dla Marmy. Wkrótce tor przy Al. Zygmuntowskich stał sie "betonem". Ucierpieli na tym przede wszystkim kibice, którzy oglądali spotkanie bez mijanek na dystansie. Mimo usilnych próśb na próbę toru nie wyjechał obcokrajowiec Tż-u - Peter Karlsson. Wynikiem były słabe pierwsze starty Szweda.

Dariusz Śledź, który miał stanowić o sile Sipmy oświadczył, że rozleciały mu sie poprzednie motocykle i w meczu wystąpi na rezerwowym. Widać również, że Darek bardziej dba o wygląd swojego busa niż o stan techniczny motocykli.

W lubelskim zespole nie zawiedli jedynie Grzegorz Knapp i rewelacyjnie spisujący się junior "koziołków" Dawid Stachyra. Być może zdobyłby On więcej "oczek" ale i Jego nie ominęły kłopoty sprzętowe.

Jeżeli dodać do tego lotne starty rzeszowian - notorycznie puszczane przez Zdzisława Fydę, który prawdopodobnie nie chciał tego zauważyć - to nie ma się co dziwić, że doszło do wielkiej niespodzianki.

Miejmy nadzieję, iż zostaną wyciagnięte konsekwencje z zachowania "bezstronnego" Jerzego Kaczmarka - przewodniczącego kolegium sędziów.


           
Post 13 lip 2004, o 09:16
 
Uczestnik GP
Uczestnik GP
Avatar użytkownika

Dołączył: 28 kwi 2003, o 15:33
Skąd: von Reischoff
Posty: 1808

Zobacz profil 
Wiecie wszedzie goscie szukaja wymowki na porazke. Taka jest prawda ze tor przed zawodami to byla parodia - jak mozna od godizny 12 lac wode na prostej z weza strazackiego i nie liczyc sie z tym ze w koncu ktos na to zareaguje? Wylopaliscie dziury, probili wasi sciezki co zauwazyli nasi zaowdnicy i trener o czym po meczu wspominali i nie jednokrotnie podkreslali. A ze malo jest ludzi ktorzy potrafia przyznac ze Stal byla poprostu lepsza to juz ich sprawa.

pozdro

_________________
Obrazek FC BAYERN MUNCHEN DEUTSCHE MEISTER 2005!

http://www.bayern.munchen.pl


           
Post 13 lip 2004, o 10:07
 
Medalista GP
Medalista GP
Avatar użytkownika

Dołączył: 28 maja 2003, o 15:11
Posty: 2672

Zobacz profil 
http://www.gcnowiny.pl/apps/pbcs.dll/article?AID=/20040713/SPORT/40712009

Tylko Jasiek miał cywilną odwagę przyznać że byliśmy lepsi i wygraliśmy !


           
Post 13 lip 2004, o 10:24
 
Szkółkowicz
Szkółkowicz

Dołączył: 10 lip 2004, o 11:10
Skąd: Oczywiscie ze Gdańsk
Posty: 2

Zobacz profil 
Gratulacje z Gdanska!! Brawa tak trzymac pokazaliscie im na co was stac!! :twisted: Wyje,baliscie GTŻ!! Jak dowiedzieli sie ze oni juz odpadli to im sie wogle jezdzic unas odechcialo!!Teraz czekamy znow na was i mam nadzieje ze bedzie to bardzo ciekawe spotkanie :twisted: Pozdrowionka!!


           
Post 13 lip 2004, o 10:50
 


Mrucky napisał(a):
http://www.gcnowiny.pl/apps/pbcs.dll/article?AID=/20040713/SPORT/40712009

Tylko Jasiek miał cywilną odwagę przyznać że byliśmy lepsi i wygraliśmy !


zapraszam serdecznie do przeczytania tego wywiadu szczegolnie KIBICOW TZ-u!

A ten news/felieton z zuelnews.com jest fatalny...kto go pisal - 13-sto latek ? W ogole parodia to, co robia niektorzy (pseudo) redaktorzy, rozumiem, ze sa kibcami swojej druzyny, ale obiekywizmem to oni nie grzesza ;)...


           
Post 13 lip 2004, o 11:03
 
Uczestnik GP
Uczestnik GP
Avatar użytkownika

Dołączył: 17 lis 2002, o 01:49
Skąd: Rzeszow
Posty: 916

Zobacz profil 
Jak czytam wypowiedzi co niektorych lublinian to nei wiem czy mam sie smiac czy plakc!!!Ludzie troche pokory.korona z glowy wam nie spadnie!!!!Idac waszym tokiem rozumowania dochodze do wniosku ze wszytskie porazki w tym roku na naszym torze to nie wina kontuzji tylko "przygotowania toru pod gosci"!!!PANOWIE KUBEL ZIMNEJ WODY NA GLOWE!!!!!


           
Post 13 lip 2004, o 11:30
 


co do toru - jesli ktos jest ciekaw jego stanu przed meczem to zapraszam
tutaj

Na fotce moze nie widac tak dokladnie toru, ale w jakims tam procencie oddajce to, co ujrzelismy wchodzac na obiekt przy Al. Zygmuntowskich ;)
Pragne przypomniec, ze przed meczen nie bylo zadnych opadow deszczu ;)
pozdrawiam


           
Post 13 lip 2004, o 11:46
 
Legenda
Legenda

Dołączył: 30 kwi 2003, o 21:45
Posty: 4406

Zobacz profil 
ja pier... to jest parodia :shock: :shock: jakie lotne starty :shock: O ja nie moge, to widac ze w Lublinie jak ktosu juz wychodzi lepiej od niech to jest lotniarzem :shock: :shock: I to oni na nas pisali, ze my nie umiemy sie przyznac do porażki, a jak przegralismy to kazdy widzial :shock: A jak oni to tez :shock:

I TERAZ GELO I RESZTA Z LUBLINA !!!!!
Cytuj:
To, że na meczu byli Jerzy Kaczmarek, jako obserwator i Andrzej Haehne, wiceprezes GKSŻ i były prezes Stali, nie miało żadnego znaczenia. Na swoim torze, niezależnie od tego, jakie dzieją się historie trzeba wygrywać, trzeba wykorzystywać ten handicap. Myśmy tego nie zrobili.

NIE MIAŁO ZNACZENIA ROZUMIECIE!! TRENER WASZ NAWET TAK MÓWI :? :? :| :|


           
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Ten temat jest zablokowany. Nie możesz w nim pisać ani edytować postów.  [ Posty: 469 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 20, 21, 22, 23, 24  Następna strona


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 161 gości


Narzędzia



Skocz do:  

Uprawnienia

Nie możesz rozpoczynać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów



Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL

Original style by phpBBservice.nl & New Design style by ZeNaNLi