Chwileczkę chwileczkę



No to jak 280 tys czy złotóweczka?

Chyba, że klub nie ma złotówki. To się wszystko zgadza. To jak coś to ja jestem w stanie pożyczyć klubowi, albo nawet dać

widocznie nikt nie dorosl do tego by te akcje objac za zlotowke

Czytam ,że owe 280 tys to Don Wito chce za nierozegrane baraże . To jest dopiero inwestor.
Żądać kasę za mecze, z których sam się wycofał

Z tą złotowką to się ośmiesza.Gdyby zaraz po awansie za złotówkę sprzedała akcje to sytuacja byłaby inna.Kłamie kobieta w żywe oczy.Klub chciał odkupić te akcje jednak nie stać go na to.

Kto wycenia te akcje?

Ejoo, Marto! Nie zostawiaj swoich kibiców z wyjścia z pierwszego łuku, z nowej trybuny!111


NO CO JEST?





Koledzy, zła nowina, dofinansowań już chyba nie będzie..
A może wróci, jak zawsze wracała?


JAK TERAZ ŻYĆ PANI PREZES?!

Jeśli czytam ze zrozumieniem, to za złotówkę akcje mogłoby kupić miasto, a klub dostał ofertę na 280 tyś. A pozostali to wg uznania Marty. Patrząc jednak na wcześniejsze doświadczenia, to gdyby doszło co do czego, to pojawiłyby się dodatkowe warunki i oczekiwania szefowej, torpedujące sprzedaż (np. wy kupicie akcje, ale Andrew będzie prezesem).

Jak ktoś słusznie powyżej zauważył, nikt rozsądny nie kupi akcji w listopadzie, nawet za 50 gr, w sytuacji w której nie ma drużyny, żeby w kolejnym sezonie walczyć o przetrwanie. Sprzedaży akcji dokonuje się na początku sezonu, tak, żeby nabywca miał czas na wejście w kolejny. Dlatego cały czas uważam, że ta cała zadymka ma na celu wyciągnięcie kasy z miasta i innych źródeł (tylko jakich?), co wydaje się potwierdzać termin sprzedaży akcji i dwa cytaty:

Mamy około połowę kwoty, aby jeździć w ekstralidze. To jest dużo i mało. - a więc niech ktoś dołoży drugą połowę...

Jeżeli zajdzie taka potrzeba, to firma nie zamyka się, aby wspomóc klub. Będziemy wspierać go w rozsądnych granicach. - ...a jak zabraknie, to ja trochę dołożę.

Taki oto misterny plan został uknuty, tylko podobnie jak w sytuacji z Okoniem, wg mnie nie ma on większego sensu, para pójdzie w gwizdek, smród zostanie, a pieniędzy nie będzie z tego żadnych. Ciekawe tylko, jaki skład Marta będzie w stanie złożyć początkiem grudnia, jeśli faktycznie nie rozmawia z zawodnikami? A z drugiej strony patrząc, to do Gorzowa, Leszna, Torunia i Zielonej (które budują skład latami, a nie w jeden sezon i szkolą młodzież) i tak startu nie ma i pozostaje jej walka o 5 miejsce, więc po co się szarpać?

brzycho kiedy idziemy na browara? ja stawiam hehehe

przeniosą się na Asseco
Jakoś się odnajdą w tej nowej rzeczywistości

albo nie

Nawiasem mówiąc komicznie wygląda sytuacja za sezon 2014 :

I liga - 1 miejsce Rzeszów - I liga (wariant optymistyczny), II liga (wariant realny)
3 miejsce Grudziądz - Ekstraliga 2015
II liga - 1 miejsce Ostrów - całkiem realna Ekstraliga 2015

Jak za dawnych czasów "nie matura lecz chęć szczera zrobi z ciebie oficera"

Najgłupsi w tym wszystkim to sa ci nasi niby dziennikarze. Poręba widzę nie lepszy komediant. Niech ida wszyscy razem na czele z Łabudzkim i Poltorak prosić na kolanach Tadka o kase zeby dalej mogli sobie cyrk urządzać z plakietka made by MPF. Najlepiej 3 dni przed 1 kolejka.

To zacząć od 2 ligi skoro są pieniądze na pół sezonu w E-lidze to na 2gą będzie na 4 sezony, może jakąś wreszcie szkółkę sensowną zorganizować i wytrenować kilku adeptów zamiast przepłacać gwiazdki w nudnej E-lidze. Może wreszcie odejdzie to babsko i będzie można się wreszcie pojawić na stadionie.

Ale pieniądze na pół sezonu w elidze ma Marta, której wypowiedzi świadczą o totalnym oderwaniu od rzeczywistości i funkcjonowaniu w rzeczywistości równoległej:

Sprawa Rafała Okoniewskiego miała duże znaczenie. Z jednej strony chciał z nami ugodę, a z drugiej zwrócił się do sądu powszechnego o nadanie klauzuli wykonalności wyrokowi, który w naszej ocenie budzi pewne wątpliwości. Sąd powszechny w jakimś sensie uwzględnił nasze wnioski.
Trybunał przyznał rację Okoniowi, sąd przyznał rację Okoniowi, przed sezonem pisałem, że trzeba to odpuścić i wziąć kasę od Gdańska za wypożyczenie. Ale w jakimś sensie wnioski zostały uwzględnione i walka trwać będzie nadal

Minimalny budżet na Ekstraligę, aby móc próbować się utrzymać, to 6 milionów złotych. W tej chwili można jeszcze zrobić wszystko. Pewne rozmowy były prowadzone, ale nie możemy ich kontynuować. Ludzie, którzy wspierali speedway - choćby Roman Karkosik - odchodzą. Każda inna dyscyplina zabiega o takie osoby. W żużlu osoby niezależne nie są mile widziane. Śmiem twierdzić, że nachodzący sezon nie będzie najlepszy dla Ekstraligi Żużlowej
Miesiąc temu słyszałem, że budżet ma być 15 milionów. Jak zwykle możemy mieć wszystkich zawodników i nie jest za późno. Roman Karkosik przyszedł, zrobił kilka medali i odszedł, znajdując następce na początku sezonu. Nie lamentował w mediach. Marcie do tego bardzo daleko, a ciągłe obsrywanie eligi ma swoje konsekwencje w jej postrzeganiu i pozycji.

Mieliśmy wstępną zapowiedź, że jeżeli klub wystartowałby w Ekstralidze, to prawdopodobnie nie otrzymałby ani złotówki. Wystąpiłaby zdrożność branżowa firm PGE i ENEA, choć do tej pory jej nie było.
Generalnie, zależy jak leży - z Okoniem nie respektujemy pisemnych wyroków Trybunałów i sądów, z potencjalnym brakiem kasy (który w tej sytuacji nam pasuje) opieramy się na wstępnych zapowiedziach. Zakładam, że kluby nie mają umowy z Eneą tylko z eligą i pieniądze otrzymują z eligi. Kryteria podziału kasy są jasne i klarowne i nie ma uznaniowości, kto dostanie więcej, kto mniej, a kto wcale. Jest to równy idiotyzm z tym, że nie wiadomo ile kasy przygotować na kary - jeśli średnioroczne kary za ostatnie lata to np. 40 tyś. zł, to stanowią one ok. 0,66% budżetu. Myślę, że nie jest to problem i budżet rozjeżdza się dużo bardziej na planowanych wynikach drużyny, albo liczbie kibiców. A poza tym, kary te wynikają z czyichś niedopatrzeń, decyzji, jak ta w Lesznie i permanentnym sraniu na eligę.

Marta prezentuje zarządzanie przez chaos - przeraża fakt niewyciągania jakichkolwiek wniosków na podstawie przeszłości, a nawet pogłębianie się w tym chaosie z sezonu na sezon. Cosezonowy cyrk transferowy w Rzeszowie uważam za rozpoczęty

Najważniejszy cel osiągnęła.
Królowa mediów

Dopóki ta osoba będzie miała choćby jedną akcję to w tym klubie nic się nie zmieni. Puszczając jednak wodze wyobraźni to nawet gdyby nie miała już ona nic wspólnego z sekcją, to odbudowa całokształtu jej działalności będzie trwała latami. Nie widzę jednak żadnej takiej - niestety - możliwości w przyszłości - to raz. Dwa - patrząc na to co się dzieje na naszym krajowym podwórku i dodając ogrom pracy do wykonania po Foliach to bardzo wątpię aby jakakolwiek poważna firma chciała w naszym mieście angażować duże pieniądze (w przypadku PGE bowiem nie jest żadną sztuką wydawać cudze).

W październiku pisalem, ze juz w pierwszych wywiadach goraco po meczu finalowym pani Marta zabiega o publiczne pieniadze i bylo pewne ze przed wyborami bedzie to robic do ostatniego dnia. Po zdegradowaniu Gdanska i Czewy bylo pewne, ze bedzie starac sie o wieksze wplywy u Witkowskiego. Spotkania z Witkowskim byly od razu po degradacji tych dwoch zespolow. Ferenc ani Witkowski (wczoraj w Warszawie m.in mnie powiedzial, ze moze byc 7 ekip i gitara gra) nie zareagują. pani Marta i tak zostanie w tej ekstralidze. Widzi co sie dzieje, ze obaj panowie sa niewzruszeni i dlatego juz zaczyna mowic ze jest polowa kasy, ze odchodzi tylko z tytularnego sponsorowania. Ale co to znaczy dokladnie? Ze nie bedzie w nazwie jej firmy? To nic nie oznacza. Dalej na slupie reklamowym MPF bedzie tyle samo.
Wszystko zostanie po staremu, Pani Marta ma za duzo do stracenia w tym roku:

- reklama firmy w ekstralidze i tv
- kasa od tv i Enei
- kasa od PGE
- kibice
- inne zaprzyjaźnione firmy "sponsorzy"

Te wszystkie wpływy to nie mniej niz 7-8 mln plus darmowa reklama firmy.

Pojedzie w elidze, a ze chce jeszcze dorobic dla siebie, to opowiada historie. Jej prawo. W koncu prywatna spolka wiec niech sobie robi co chce.

Frustruje tylko postawa mediów.

Mam pytanie do znawców. Marta dalej jest prezesem. Tak do niedawna pokazywał KRS. Zakładamy, że przyjdzie nowy sponsor odkupi od niej udziały i dostanie Martę w pakiecie ? Czyż ona nie jest prezesem, a zarząd jest jednoosobowy ? Jak można ją odwołać? Pytam bo nie wiem

Nie wchodząc w szczegóły, bo zależy to również od umowy spółki - jako większościowy akcjonariusz wnioskujesz o zwołanie walnego zgromadzenia z porządkiem obejmującym odwołanie obecnej rady nadzorczej i powołaniem swojej. A rada nadzorcza odwołuje zarząd i powołuje swój. Zatem kto ma większość akcji, ten ma swoich ludzi.

Z KRSem to dziwna sprawa, bo spółka ma obowiązek zgłaszania zmian w terminie 7 dni chyba - zakładając, że Łabudzki został powołany na tego prezesa początkiem roku, to ten termin już dawno minął i za brak zgłoszenia zmian w KRS na spółkę może być nałożona kara (z tego, co kojarzę, to do 20 tyś., czyli jak za brak traktora). Więc albo Łabudzki powołany nie został, albo Marta traktuje prawo gospodarcze podobnie jak regulamin żużlowy

Za taki żużel to ja dziękuje. Nie chce być pośmiewiskiem całej Polski, że rok w rok te same fochy i "profesjonalizm".

TO NIE JEST PRYWATNY KLUB MP!

Mam tylko cień nadzieji że jest taka szansa że bedziemy mieć " wolny" klub, od drugiej ligi, na zdrowych zasadach, a może za jakiś czas znajdzie się jakiś sponsor który wprowadzi ten klub na wyższy poziom.