Nie bądź tylko Gapiem. Weź aktywny udział w dyskusji i zarejestruj się już teraz. Rejestracja
Wszystko o Stali Rzeszów
|
|
18 lis 2016, o 12:56
|
|
Redaktor
|
Medalista GP |
|
|
Dołączył: 14 cze 2005, o 00:34 Posty: 2957
|
Cytuj: Kiedys narzekalem i glosno wypowiadalem sie o tym, ale to bylo w czasach MPF. Teraz z tego wyroslem i na forum sie nie wypowiadam. Robie to sporadycznie. Czyli wychodzi na to, ze publiczne narzekanie na ulubiony klub sportowy, to kwestia niedojrzałości. Sprawy z forami zuzlowynmi to wygladaja tak: - w Rzeszowie pisze głownie młodziez, bo wszyscy ci, korzy podrosna (maja 25lat i wiecej) uwazaja, ze to dziecinada i juz sa zbyt powaznymi facetami by bawic sie w piaskownice Zaiste maja racje, bo poziom tego forum za najlepszych czasow, to glownie byly emocjonalne rozprawki nad swoimi local matadors i ukochsnym klubem. Gdy masz 30 lat trudno dalej publicznie przezywac, ze Karl Baran to profesjonalista i wcale nie ejst prawda, ze cdziennie siedzi w Mc Donaldzie i zre hamburgery. Troche dojrzalszy poziom jest na forum ogolnopolskim. Tam zwlaszcza z czolowych osodkow nie brakuje starych repow zakreconych na punkcie zuzla i jest wiecej rozkminki ogolnozuzlowej. Czasem mozna podyskutowac. Trzeba uwazac z kim. Na lokalnego milosnika szkoda czasu. Kazde zagadnienie, opinie, komentarz, osad przedstawi tak, ze cokolwiek co ma zwiazek z jego klubem badz miastem jest lepsze od zjawiska wystepujacego poza rogatkami jego wioski. Mnie natomiast zawsze marzyl sie poziom brytyjskiego forum, gdzie kolesie maja watki typu kto obiektywnie byl najlepszeym zuzlowcem sezonu poczawszy od 1936 roku i rozkminiaja sobie zajawke. Pisza tam goscie co maja i po 80 lat.
_________________ http://www.drozdmarketing.pl
|
|
|
|
18 lis 2016, o 13:23
|
|
solskjer
|
Senior |
|
|
Dołączył: 26 lis 2015, o 15:47 Posty: 305
|
Koneserów to jest 5% ogółu. I tyczy się to każdej dyscypliny. Taki lajf. Choć patrząc na wyczyny gościa z siwymi włosami i paru innych "dojrzałych", szczególnie na ŚP oficjalnym, niejednemu młodemu należy się poważanie Wprawdzie na tym forum piszę od niedawna ale pamiętam jeszcze, jak to wyglądało w 2005 r. Jak wspomniałeś, część wyrosła z pisania, a części po prostu odechciało się rzeszowskiego żużla w ogóle. Tym bardziej szkoda, że tak się w Stali zesrało, bo w 2015 r. zobaczyłem na stadionie twarze, których nie widziałem od 2008 r. a i forum się ożywiło Na sportsboardzie istotnie starej wiary jest więcej ale to w końcu forum krajowe, a i tam poziom idzie w dół... Z drugiej strony, czym byłaby dyskusja o ukochanej dyscyplinie bez emocjonalnych nawalanek
|
|
|
|
19 lis 2016, o 17:19
|
|
mazi84
|
Senior |
|
Dołączył: 4 sie 2010, o 10:12 Posty: 349
|
Prezes jest właśnie w Radio Rzeszów. Jeżeli rozmowa będzie dostępna na stronie to warto umieścić, żeby każdy mógł posłuchać. Parę najciekawszych informacji które zapamiętałem: 1. Budżet jaki jest potrzebny na przyszły sezon to około 2mln zł. Prezesowi marzy się aby tym razem otrzymać z miasta 800 tyś zł. 2. Nie wszyscy zawodnicy są spłaceni, trwają rozmowy i ustalenia kiedy kto zostanie spłacony. 3. Mamy kredyt który trzeba spłacać co miesiąc (szczerze ja to pierwszy raz słyszę oficjalnie z ust prezesa). 4. Betad i SanBank nie są jeszcze pewni na przyszły sezon, ale prezes zrobił wszystko żeby byli. 5. Będą nowi sponsorzy "uznane marki". 6. Skład jest na miarę naszych możliwości finansowych ale celujemy w play-off. 7. Andrei Popa to pomysł Janusza Ślączki. 8. Sytuacja z Karolem potraktowana marginalnie, po prostu wybrał lepszą ofertę. 9. Maciek Kuciapa odszedł, ale niedaleko 10. Josh Grajczonek jest Australijczykiem a nie ma słabych Australijczyków. Są tylko dobrzy lub bardzo dobrzy - cytat dosłowny. 11. Niklas ma dziewczynę w Rzeszowie i to pomogło mu podjąć decyzję. 12. Na pytanie redaktora czy można sezon po sezonie dostać licencję nadzorowaną, odpowiedź - NIE WIEM
|
|
|
|
20 lis 2016, o 22:40
|
|
FIS
|
Medalista GP |
|
|
Dołączył: 23 kwi 2006, o 15:29 Skąd: przybyszówka Posty: 2650
|
|
21 lis 2016, o 09:00
|
|
mazi84
|
Senior |
|
Dołączył: 4 sie 2010, o 10:12 Posty: 349
|
FIS napisał(a): mnie tylko nurtuje pytanie dlaczego odszedl slaczka ? jak niby jest tak pieknie O tym nie wie nawet sam prezes. Według jego słów Janusz długo go zwodził aż prezes nie wytrzymał a rozmowy ponoć były prowadzone odrazu po zakończeniu sezonu.
|
|
|
|
21 lis 2016, o 09:56
|
|
Ritchie
|
Weteran |
|
|
Dołączył: 11 gru 2005, o 01:46 Skąd: Rz-ów => Wa-wa Posty: 3921
|
Strach pomyśleć co będzie, jak Nicklasa dziewczyna zostawi W opinii prezesa wszyscy wkoło go zwodzą niesportowo, a on tylko faktur nie płaci i ugody proponuje - okazało się, że 2 tygodnie okresu transferowego dla prezesa to stanowczo za krótko i jako jedyny prezes w Polsce nie zdążył zakontraktować regulaminowego składu, bo mu Polaka brakło. Podobnie jak w ostatnim sezonie w EL, kiedy go Ślączka Jabłońskim 'ratował', a później Baran się przyplątał. Tutaj cały czas problemem jest wiarygodność, tzn. jej brak, przez co kontrakt w Rzeszowie traktowany jest jako ostateczność, ryzyko bycia wywalonym na kasę i sezon na przeczekanie - nawet warszawek nie chcą tu podpisywać Ze Ślączką jest podobnie jak z zawodnikami - ma dość dobrą markę jako trener i szansę na osiągnięcie wyniku w życiu zawodowym. Są zainteresowani jego usługami i może powalczyć w EL w Cze-wie lub Rybniku, może też spokojnie I ligę wygrać u Witka w Łodzi. Więc podobnie jak tego typu zawodnicy wybiera dla siebie lepsze rozwiązania niż słaby Rzeszów. Jeśli u nas skłąd został zbudowany na zasadzie zbioru odpadów, to i trener nie może być z potencjałem i umiejętnościami. A dla Stachyry trenerka w Rzeszowie to szansa - z jakichś powodów wszędzie pełnił rolę pomagiera, a tu ma szansę wskoczyć do ligi trenerów
|
|
|
|
21 lis 2016, o 17:05
|
|
zielony
|
Uczestnik GP |
|
|
Dołączył: 27 mar 2016, o 00:11 Posty: 1063
|
Wywiad z Januszem : Cytuj: -Długo zastanawiał się pan nad przyjęciem propozycji rzeszowskiego klubu? - Spotkałem się z Hubertem Bańborem, sponsorem Dawida Lamparta. Porozmawialiśmy może ze 3 minuty i podaliśmy sobie rękę. Nie było zatem nudnych, przeciągających się rozmów tylko krótko, rzeczowo i na temat. Fajnie, że jakiś sponsor interesuje się co się dzieje
_________________ HEJ STAL !
|
|
21 lis 2016, o 19:50
|
|
FIS
|
Medalista GP |
|
|
Dołączył: 23 kwi 2006, o 15:29 Skąd: przybyszówka Posty: 2650
|
|
22 lis 2016, o 14:30
|
|
zielony
|
Uczestnik GP |
|
|
Dołączył: 27 mar 2016, o 00:11 Posty: 1063
|
_________________ HEJ STAL !
|
|
|
|
22 lis 2016, o 15:17
|
|
KibicRzeszowa
|
Uczestnik GP |
|
|
Dołączył: 18 lis 2015, o 00:22 Posty: 1747
|
Janusz Stachyra: Podstawą jest wygrywanie u siebie
Fot. Krzysztof Łokaj 22.11.2016 SPORT Marek Bluj Janusz Stachyra po raz kolejny wraca do Stali Rzeszów, której poświęci cały swój czas i serce. Wierzy w młodych zawodników. Nie boi się wyzwań. - Zrobię wszystko, aby kibice się nie nudzili - zapewnia nowy szkoleniowiec "Żurawi".
Będziesz prowadził pierwszą drużynę i szkółkę żużlową Stali Rzeszów?
Tak, jak tylko będzie możliwość, nie będzie kolizji z meczem lub zajęciami pierwszej drużyny, będę jeździł z naszymi juniorami na wszystkie zawody. Moim celem jest, aby robili krok po kroku do przodu. Trzeba im poświęcać dużo czasu, jak dziecku, jak się ich nie wychowa, to wiadomo, co się dzieje. Ulica...
W szkółce jest paru utalentowanych chłopaków...
Jest, ale bez pracy nie ma kołaczy. Trzeba im poświęcić dużo uwagi i serca. Dam im jedno i drugie, aby za młodu skórka nasiąkła żużlem. Kiedyś będą z tego owoce. Będziemy się mieli kim cieszyć, wiązać nadzieje na przyszłość.
Jak z Wiktorem Lampartem?...
Jak Wiktorem, który przez dwa lata pierwsze szlify zdobywał pod moimi skrzydłami.
Twój kolejny już powrót do Stali, kibice przyjęli ciepło. Jedna z opinii jest taka, że teraz zawodnicy nie będę narzekać na tor. W przygotowaniu nawierzchni jesteś specem...
Zawsze starałem się tak zrobić tor, aby był równy, gładki, do walki, aby zawodnicy nie jeździli gęsiego, by ta walka była. By kibice z przyjemnością przychodzili na stadion. Już dziś serdecznie ich zapraszam. Zrobimy wszystko, aby się nie nudzili. Cieszę się, że miło mnie wspominają, bo jak jeździłem, to starałem się dostarczać im trochę adrenaliny.
Oj, pamiętam. Mało było takich walczaków, jak ty.
Dzisiaj większość zawodników usprawiedliwia się mówiąc, a to tor mi nie pasował, sprzęt mi nie pasował, ale ja jestem w porządku. Moim zdaniem trzeba zacząć od siebie, a potem od reszty. Uderzyć się w pierś. Czy jestem wypoczęty, wytrenowany, odpowiednio przygotowany, nastawiony psychicznie do zawodów i czy dzisiaj mogę się ścigać z rywalami. To jest ważne, bo sprzęt jest w miarę porównywalny, tylko sztuką jest dopasowanie tego sprzętu do toru. To jest sztuka. Dzisiaj liczy się moment startowy, do trzydziestki, a potem, jak ktoś umie jechać, prowadzić motocykl, popełni jak najmniej błędów - bo jest to gra błędów - wygra bieg.
Drużynę otrzymałeś w spadku lub w prezencie. Jak ją oceniasz?
Na pewno będziemy walczyć, nigdzie tanio skóry nie sprzedamy, będziemy robić wszystko, aby wygrywać mecze u siebie. To jest podstawa, bo jak nie umiesz wygrać meczu w domu, to jak możesz wygrać na wyjeździe?
Mówi się, że jak ty jesteś w Stali, to na pewno wróci do niej też wkrótce syn Dawid, zwłaszcza, że w kadrze brakuje Polaka?...
Nie. Rozmawiałem z Dawidem. On musi najpierw przelecieć sezon przez drugą ligę. Jak wróci do kraju, to ma już wykupiony bilet i w grudniu poleci do Argentyny na 13 meczów. Wróci pod koniec lutego. Podpisał kontrakt w Opolu, niech w Kolejarzu przejedzie 14 meczów i pokaże, że nie potrzebuje troskliwego oka taty, mojego płaszcza ochronnego. Niech sobie wypracuje pozycję i miejsce w szyku. Ja nie będę nikogo holował, prowadził za rękę, bo strzeliłbym sobie samobója. Kiedyś może się mówiło, że Janusz faworyzuje Dawida. Nigdy tego nie robiłem i nie mam zamiaru robić. Takie są sportowe zasady.
Masz pomysł na czwartego zawodnika, którego wymaga regulamin?
Mam. Dobrze się wszystko układa. Naszą ofertę pan „X” powinien na dniach kliknąć i podpisać. Brakuje nam jednego zawodnika. Karol Baran zrobił nam psikusa. Nie wiem, jak się toczyły rozmowy, ale wziął umowę do podpisania i już nie przyjechał. Nie wiem, o co poszło, ale profesjonaliści tak nie postępują. Ja rozmawiałem z prezesami trzy minuty. Dogadaliśmy warunki i biorę się do roboty. Wiem, co mam, czym dysponuję. Lekko nie będzie. Legia jest, jaka jest. Legia Warszawa miała Realowi w Madrycie nie strzelić bramki, pech chciał, że był karny...
Z kim w Rzeszowie chciałbyś porozmawiać o przyszłości żużla?
Z panem prezydentem Tadeuszem Ferencem. Uważam go za bardzo dobrego gospodarza miasta, cenię jego wkład w to, co się stało w Rzeszowie i co się dzieje. Byłem w paru miastach. Widziałem ulice, domy, chodniki, bloki. W porównaniu z Rzeszowem to Sajgon. Nie żebym cukrował. Szacun. Ulice oświetlone, bloki docieplone, wymalowane, jest czysto, schludnie. W innych miastach ręce opadają. Ostatnio pracowałem w Częstochowie, święte miasto, pielgrzymki, ale ręce opadają. Jaki pan, taki kram.
Co chcesz powiedzieć kibicom z Rzeszowa?
Chciałbym, aby uzbroili się w cierpliwość, byli wyrozumiali, bo jak powiedziałem, lekko nie będzie. Cel? Trzeba walczyć o czwórkę. Jak wyjdzie w praniu? Zobaczymy, ile trzeba będzie użyć proszku i jakiego. Jestem pewien, że nasza młodzież ruszy. Mam plany i sposoby. Trzeba ją uzbroić w sprzęt i trzeba jej startów, częstotliwości jazdy, konfrontacji z rówieśnikami, aby umiała znaleźć się, kiedy będzie ciasno w łuku, by się nauczyła ścigania, by się po płotach nie woziła, tylko wracała zdrowo do domu, aby im to weszło w krew, w nawyk.
|
|
|
|
22 lis 2016, o 16:33
|
|
bakson69
|
Uczestnik GP |
|
|
Dołączył: 11 lip 2009, o 16:52 Skąd: Strzyżów Posty: 1796
|
|
22 lis 2016, o 17:36
|
|
Aikman
|
Medalista GP |
|
|
Dołączył: 24 sie 2004, o 00:30 Skąd: RzEsZóW Posty: 2265
|
|
Kto przegląda forum |
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 24 gości |
Narzędzia
|
|
Uprawnienia
|
Nie możesz rozpoczynać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów
|
|