pewnie chodzi o pge

Marta w jednym wywiadzie mówiła, że po awansie nie będzie rozbijać banku i przepłacać zawodników, by kilka dni później stwierdzić w kolejnym, że budżet powinien być na poziomie 15 mln. zł. Moim zdaniem chodzi o to, żeby PGE i miasto dołożyło sporą kasę - wszak wybory samorządowe w tym roku, a parlamentarne w przyszłem. Z drugiej strony, Jankowi Buremu narobili koło pióra i nie ma już takiego przełożenia na spółki skarbu państwa. No chyba, że znalezienie 15 baniek jest ambitnym zadaniem dla nowego nie-prezesa

przypomnijcie mi komu oddała miejsce pare lat temu i co to były za wybory?

Samorządowe - startowała z list PSLu i PSLowi oddała.

czyli miejsce w sejmiku? konkretnie komu?

sam se narobil

a po co ci nazwisko tego maślaka z PSL?
CBA narobiło, bo dwóch panów spod leżajska coś nagadało

nie wiem czy jest sens wydawania 15 mln zł abybic sie o medale, bo znajac zycie to bedzie 15 mln wydane i medalu nie bedzie. niech zbuduje budzet za 10 mln i sklad z glowa i lepszy bedzie efekt.

.. ale, to juz było.
Pierniczy takie głupoty że się niedobrze robi.

Nie odejdzie

Problem polega na tym, że za 5 mln. różnicy 'głowy' nie kupisz - nawet za 55

W Rzeszowie nie istnieje coś takiego, jak progres, rozwój, praca z zawodnikami. Jest za to byle szybko, o medale, z emerytami, jak najniższym kosztem, który i tak. jak na prezentowany poziom, jest zdecydowanie za wysoki. Pamiętam Worynę sprzed dwóch lat, którego objeżdzał Kret, o Sówce nie wspominając. Pamiętam Zengotę, który niewiele sobą prezentował przy Hetmańskiej. Gdzie teraz jest Woryna, Zengota i wielu innych, a gdzie nasi local matadors i większość z armii zaciężnej?

Wy sie kiedys zastanawialiscie dlaczego niemalze kazdy syn bylego zuzlowca, albo ojca pasjonata zostaje dobrym zawodnikiem? Czego to dowodzi? Ze oni w genach maja taki talent? G... prawda. To dowodzi, ze niemalze z kazdego mozna zrobic przyzwoitego sciganta. Oczywiscie zakladajac ze ma odpowiednia sylwetke (wzrost, waga), a nawet tu by sie znalazly wyjatki np Waldek Walczak. Kto to jest mlody Rempala? Ja w nim zadnego drygu i zapalu nie widze. Wyglada jakby go z musu ojciec na motor wsadzal. Mlody Pieszczek to za dziecka nieporadna bula, w ktora wierzyl i inwestowal ojciec. Co dopiero jakis chlopak z ikra i smykalka do motorow, a takich nie brakuje. To wsyd zeby dysponowac takimi srodkami nie dochowac sie chocby jednego mlodziezowca przez 10 lat, tylko przeplacac za miernote spod Tarnowa, Kalisza i innych miast osciennych.

Za szkolenie młodzieży odpowiada sekcja żużlowa Stali Rzeszów - ta sama, co ma iluś tam członków zarządu, tylko wychowanków nie ma. Zakładam, że kwoty, które wykłada miasto na w/w sekcje i szkolenie są jawne, więc gdyby komuś udało się odnaleźć, ile metanolu przepalili w próżne...

Problem polega na tem, że efektywność owej sekcji jest bliska zeru - cokolwiek skonsumowali przez ostatnie 10 lat, to w zamian nie wykształcili żadnego wartościowego juniora. Jeśli do tego dołożymy Martę, która wykładając sporo kasy nie zdobyła żadnego medalu przez ostatnie 10 lat, to mamy komplet - słaba szkółka, słaba drużyna i słaba współpraca.

I jak zapewne większość z Was zauważyła, po zeszłem, wielce efektywnem roku, w którem licencję zdał osiemnastolatek, w tem roku, wieloosobowy zarząd Stali Rzeszów wychowanków z Rzeszowa do egzaminu na licencę Ż nie zgłosił

Sytuacja wygląda tak, że MP nie daje ani złotówki na szkolenie młodzieży ponieważ to jest inny "twór", a Stali Rzeszów nie stać na szkółkowiczów więc Ci trenują w sezonie ... na sali gimnastycznej. Wynajęcie toru żużlowego przerasta ich możliwości finansowe. Zamiast kręcić kółka na motorze to robią, ale salta na materacach. Młodzi gniewni może by byli, z iskrą ? Pewnie tak. Jednak bez wsparcia głównego sponsora drużyny seniorskiej nic nie będzie. Tak to w ekstremalnym skrócie wygląda. Bardzo ciężko mi się to pisało, zapewne tak samo się czyta ... mizernota, mizernota, mizernota ...

Dlatego napisałem o braku współpracy, bo jeśli spotykają się dwa niedorozwiniete podmioty, to każdy myśli, że ten drugi chce go oszukać. Ale chyba sekcja jakieś pieniądze z miasta przez ostatnie 10 lat otrzymała? Nawet się Surowiec swego czasu fotografował i miasto ze szkółką promował.

W innych miastach za szkolenie też odpowiadają stowarzyszenia i inne podmioty nie związane ze spółkami odpowiedzialnymi za drużyny eligowe. Problem polega na tym, że Marta i sekcja Stal Rzeszów mają wspólny cel: zdobycie licencji Ż przez szesnastolatków, możliwie jak najbardziej utalentowanych. Nie rozumiem, dlaczego obie strony nie współpracują przy realizacji tego celu, tylko robią sobie pod górkę. I efekt od lat jest taki, że Marta płaci setki tysięcy PLNów bardzo przeciętnym juniorom spod Tarnowa lub Kalisza, a wieloosobowy zarząd sekcji żużlowej Stali Rzeszów wypuszcza raz na dwa lata osiemnastoletnich szkółkowiczów. Bez sensu

Klub cienko stoi z kasa.Ledwo co dycha.Klub opłaca organizacje meczy,wody,prądy itp.,serwisowanie traktorów,paliwo nie wspominając o wypłatach dla pracowników. Oczywiście mowie tylko o żużlu,a ile jest innych sekcji...MP nie daje nic poza zaoferowanymi pieniędzmi w kontrakcie zawodnika. Ciężko to pojąć,a jednak...

To jest cyrk na kolkach: sekcja, spółka, miasto. Trójkąt Bermudzki z którego nigdy nic nie wyniknie dobrego. Ferenc nie lubi Marty, Marta nie lubi lesnych dziadkow ze Stali, a Stal nie lubi Ferenca. W obecnym ukladzie nic z tego ine bedzie. Chyba zeby prezydentem "Szary" zostal

Twor powinien byc jeden: rzeszowski speedway. Na ktory ida pieniedze i na zawodowców i na szkołkowiczow. Tym drugim gdyby miasto chciało mogłoby pomagac. Strefa dofinansowania przez miasto powinna byc jawna i transparentna. Natomiast zdecydowane nie aby publiczne pieniadze szly na zawodowcow. Wole zeby te pieniądze poszly na budowe boiska na osiedlu niz w imie medalu na waciki dla Golloba, Crumpa, Pedersena i innych gwiazdorkow.

Dzisiaj się dowiedziałem od osoby pracującej w klubie, że Marta Półtorak odchodzi ze sponsoringu.