Temu panu juz thanks dowidzenia

żegnam i obym Cie juz wiecej jako kiero klubu znad Wisłoka nie widział...

pa...


wszystkie sukcesy Pana Z w naszym klubie były przypadkowe i są dziełem szczęścia a nie umiejętności tego Pana

I ta rezerwa: Lamaprt w miejsce Stachyry, a jeszcze była szansa...

Pseudo działacz,pseudo taktyk, jednym słowem byle bym tego pana w Rzeszowie już na oczy nie ujrzał.Chyba, że kiedyś przyjedzie z jakąś kolejną drużyną z zamiarem spuszczenia z ligi bądź sromotnej przegranej, choć nawet Tarnowianom nie życzę takiego pseudo managera!!!WON!!!

Panie Jacku Lublin czeka a do Rzeszowa zapraszam tylko w roli menago jakiegoś innego klubu. Papatki na drogę

ziolkowski miej chlopie jaja i odejdz...

Ziółkowski odchodzi. Kto w jego miejsce? Moze ktos z formułowiczów ma odpowiednie kompetencje i czuje sie na siłach??? Dobrze ze pana Jacka juz nie bedzie, ale mimo wszystko Jacku dziękujemy za spędzony czas w Rzeszowie

Mod: A kto to jest "formułowicz"?
Koniara: Jakiś przedstawiciel forum z Łowicza?

Piekarzem

jesli ma jaja to odposci no wlasnie zadajmy sobie to pytanie czy je ma

Jeżeli Ty masz jaja, to umówisz się z Panem Ziółkowskim, powiesz mu, że jesteś Colin Farrell z tego forum, weźmiesz wszystkie programy z tego sezonu i pokażesz mu, jak należało taktycznie rozegrać wszystkie mecze.

Acha, i nie zapomnij wziąć ze sobą Piterka - nie pseudo taktyka, nie pseudo menagera...

A najlepiej skoczcie obaj do klubu i zaproponujcie swoje kandydatury na przyszły sezon.

Pozdro

oj krzychu chyba przegioles

A ile razy jego doświadczenie okazało się przydatne ? Ja nie widzę (z perspektywy trybun) żadnych plusów pracy tego pana. Możliwe, że jest fantastycznym człowiekiem, który ma masę roboty papierkowej czy innej, ale uważam, że nie nadaje się do pracy na stanowisku, które do tej pory piastował.

Niestety bardzo źle, a nie dobrze.

Czuję się na siłach. Moge prowadzić drużynę nawet społecznie.

Ja mimo wszystko mam nadzieje ze Ziołko zostanie
Nawet nie zdajcie sobie sprawy jaka on wespol z P. Karpem odwalali robote w klubie.
To byli tacy ludzie od czarnej roboty - musieli sie zajmowac w zasadzie prawie wszystkim.

polan mam takie samo zdanie.
owszem moze jego decyzje dot.zmian budziły kontrowersje, ale ten czlowiek mial tez na glowie cala mase innych obowiazkow z ktorych wywiazywac sie conajmniej pozytywnie.

krajobraz "po bitwie" moglby wygladac tak ze jacek ziolkowski nie odpowiadalby za prowadzenie druzyny podczas meczow.
prosze mi wskazac jego inne bledy bo te dotyczace zmian pachna mi reka prezeski w polowie sezonu po dziwnych zmianach bylo juz widac ktory zawodnik od jakiej wartosci punkowej ma placone, przy jakiej ma bonusa. kto zawodnikom placil ? ziolkowski ?

jak karp i ziolkowski odejda kto obeznany w temacie zajmie sie ich czarna robota ?

Trochę dziwi mnie że tak ostro jedziecie po Jacku Ziolkowskim.

Popełnił szereg błędów taktycznych, to fakt. Ale czy one miały jakiś wpływ na wynik końcowy? Na pewno nie bo co za różnica przegrać 25-66 czy 27-64.
Na pewno jego największym problemem jest kompletny brak znajomości angielskiego. Przy zespole wielonarodowym to bardzo poważna wada.

Ale trzeba mieć świadomość, że to jeden z najbardziej doświadczonych ludzi w światku żużlowym. Był np. sędzią żużlowym więc przepisy zna
A i w naszym klubie zajmował się całą czarną robotą, np. kupowaniem metanolu. Niby drobiazg, ale bez takich drobiazgów sekcja nie może funkcjonować.

Dlatego ja chciałbym żeby w klubie. Nie jako manager wprawdzie, ale jakieś zajęcie na pewno by się znalazło bo tych czystkach :/

Micson to że był sędzią żużlowym nie oznacza że zna przepisy. Tak się składa że się one zmieniają co rok, a przynajmniej spora ich część. Fakt faktem że pod tym względem nie było tak źle z Jackiem ale to głównie zasługa Włodka Gugały który to nam jak i Ziółkowskiemu wbijał wszelkie coroczne zmiany do głowy.
Jacek w roli kierownika drużyny spisywał się dobrze a przez ostatnie dwa sezony chyba za dużo na niego spadło. Najbardziej mnie wkurza że właził w tyłek Malakowi Karpowi i MP no ale w końcu oni mu płacili kasiorę. Podejście do zawodników też nie było największym jego plusem niestety. Totalne kłamstwo i pomówienie w sporze z osobami funkcyjnymi spowodowało że już nie mam do tego gościa nic a nic szacunku
A co do ewentualnych kandydatów widziałbym Zbyszka Polaka i jestem pewien że by nie zawiódł w tej funkcji.

Gość na pewno duży zasób wiedzy ma, ale niespecjalnie ten fakt wykorzystywał jako menedżer. Na tym stanowisku się nie sprawdził, natomiast powinien w klubie zostać jako człowiek od wszelkich spraw organizacyjnych.
Szkoda, że w tamtym roku spierdzielił Dobrucki :/ Dankiewicz byłby kandydatem idealnym