Nie bądź tylko Gapiem. Weź aktywny udział w dyskusji i zarejestruj się już teraz. Rejestracja
Wszystko o Stali Rzeszów
|
|
|
|
|
|
24 maja 2003, o 23:53
|
|
NoBi
|
Weteran |
|
Dołączył: 2 maja 2003, o 10:59 Skąd: Stadion Stali :) Posty: 3564
|
Nie ma co narzekać na Boba...od kilku lat zdobywa duzo punktów dla Stali .....a tu w jednym czy w dwóch meczach mu nie poszło i juz wszyscy na niego najeżdzają.....
Przed sezonem wszyscy tylko chceili zeby Bob nie podpisał w Gdańsku..
A pytanie czy Bob bedzie w pierwszym składzie jest dla mnie troche smieszne
Jutro mecz w Lublinie i wspomnicie moje słowa ze Bob pojedzie jak za starych dobrych meczy.....
_________________
Wyjazdy: Sezon 2009 - Rybnik, Sezon 2008 - Toruń, Zielona Góra, Tarnów, Krosno, Tarnów, Gdańsk Sezon 2007 - Tarnów,Częstochowa,Wrocław, Wrocław GP (Leszno), Torun,Krosno MDMP,Leszno,Tarnów, Wrocław Sezon 2006 -Tarnów,Rybnik,Krosno,Wrocław Sezon 2005 - Krosno,Tarnów,Rybnik,Ostrów,Lublin Sezon 2004 - Tarnów,Krosno,Lublin,Gniezno,Gorzów,Czestochowa Sezon 2003 - Debrecen, Chorzów
|
|
|
|
|
|
26 maja 2003, o 14:24
|
|
Misiencjusz
|
Solidny ligowiec |
|
|
Dołączył: 8 sty 2003, o 22:27 Skąd: Wrocław Posty: 421
|
Kiedy przeczytałem dziś na http://www.przegladzuzlowy.pl wywiad z Brhelem, ze nie było sprawnego zegara i dlatego nie zdązył na start to walnęło mną to o beton. Naprawdę zacząłem się zastanawiać czy on jest idiota czy próbuje takiego zrobić ze mnie. W swej próżbnosci doszedłem jednak do wniosku,z ę ja taki najgorszy nie jestem wiec wychodzi, że jednak on sobie w kulki leci. Ja nie jestem w stanie zrozumiec jak "zawodowiec" moze po raz któryś w tym roku nie zdażyć na start. Zawodnik powinien natychmiast po tym jak sedzie wywiesi flagę zakładac kask, wsiadac na motor i za minutę być gotowy na starcie. Jak to się dzieje, ze każdy sobie bez zegara radził tylko jeden Bob, który jeździ z nich wszystkich najdłuzej i powinien to wszystko odruchowo mieć zakodowane sobie nie radzi??? Ja tego nie jestem w stanie zrozumieć. proponuję prezent dla Brhela na następny mecz. Zrzutka po 10 gr. zeby uzbierac 10 zł i kupić w kiosku najtańszy zegarek i wręczyć "naszej gwieździe" zeby miał jeden sprawny zegar i się nie tłumaczył, ze nie wiedział ile czasu upłynęło.
PS: Niniejszym skladam wniosek do władz klubowych aby w przyszlym sezonie zakontraktowac jakiegokolwiek innego obcokrajowca. Jezeli na rynku pozostanie tak jak w tym roku tylko Brhel proszę o wystawianie krajowego składu, który będzie szanował zarówno nas-kibiców jaki i pracodawców-działaczy i kolegów-zawodników.
_________________ gg: 1314844
"Dałem mu życie nic niewarte, ale dałem mu również żelazną wolę życia"
Kurt Vonnegut Jr
"Śniadanie mistrzów"
"Lepiej milczeć i być posądzanym o głupotę niż się odezwać i rozwiać wszelkie wątpliwości"
|
|
|
|
26 maja 2003, o 14:57
|
|
kezman
|
Legenda |
|
Dołączył: 16 gru 2002, o 20:07 Skąd: Rzeszów / Essen Posty: 6942
|
Ja sie nie bede wypowiadal czy zegar byl nie sprawny czy byl dobry, bo po co Nie zmieni to faktu...ale jedno jest pewne, Pan Romaniak jakos widzial ile jest do konca regulaminowego czasu, gdyz wbiegl na tor i popchnal Boba pod tasme...tylko juz bylo za pozno...
Oj Bob coraz badziej dajesz nam do zrozumienia, ze nas zaczynasz olewac...
Acha i szkoda, ze wygrywasz z kazdym wtedy jak juz jest po meczu...
|
|
|
|
1 cze 2003, o 23:39
|
"Bogusław" ;P poniżej 9 punktów |
|
L0Lek
|
Junior |
|
Dołączył: 17 kwi 2003, o 00:51 Posty: 121
|
Dziś Bohumil Brhel uzyskał po raz kolejny poniżej 9 punktów w meczu, choć na szczęście nie robił już numerów ze spóźnieniami na start, taśmą oraz motorami z odzysku.
Jeśli dobrze pamiętam wypowiedz jednego z działaczy klubu, to teraz w razie słabych wyników będzie można Bohumil'owi podziękowac za występy. (Zapis w kontrakcie o dwóch meczach z wynikiem poniżej 9 punktów)... i o ile Rafał Trojanowski wróci do dobrej formy, a Bob nie zacznie lepeij punktować, to będzie to realne rozwiązanie...
Tylko, czy dobre?
Niklas Aspgren raczej już nie pojedzie w naszym plastronie... więc pewnie zostanie tak jak jest.
Lolek Baran świetnie powalczył - 9 punkcików świadczy, że jest już stabilnym zwodnikiem zespołu, na którego można liczyć w każdej sytuacji, choć cudu nad Wisłokiem w wykonaniu Lolka nie było... (Jego czas z trzeciego biegu to o ile dobrze usłyszałem 68.01 s Fiu fiu )
|
|
|
|
17 cze 2003, o 23:55
|
|
van pur
|
Szkółkowicz |
|
|
Dołączył: 20 kwi 2003, o 09:54 Posty: 47
|
Żużlowcy Valasarny odnieśli pierwsze zwycięstwo w tym sezonie. Pokonali jednym punktem osłabioną brakiem Golloba drużynę Vastervik. Mecz był bardzo wyrównany, o wyniku zadecydowały biegi nominowane. Najpierw para Karlsson, Dannoe pokonała podwójnie Johanssona i Ruuda, a w wyścigu 16 zwyciężył Bohumil Brhel zapewniając Valsarnie zwycięstwo. Czech był najlepszym zawodnikiem Valsarny, w drużynie Vastervik najlepiej zaprezentował się Todd Wiltshire.
Z trójki Polaków awizowanych w składach obu ekip na torze zaprezentował się tylko Adam Skórnicki. „Skóra” furory nie zrobił zdobywając 6 punktów w 4 startach.
Vastervik
1. Craig Boyce 4 (0,2,1,1)
2. Matej Ferjan 6 (3,0,3,0)
3. Todd Wiltshire 10 (2,1*,2,3,2)
4. Bjarne Pedersen 9 (1*,3,2,2,1*)
5. David Ruud 9 (3,3,3,0,0)
6. Robert Johansson 9 (2,2*,2*,D,2,1)
7. Anders Ljung 0 (0,0)
8. Robert Lonnblom 0 (0)
Valsarna
1. Stefan Dannoe 7 (1*,3,W,1*,2*)
2. David Norris 3 (2,1,0,0)
3. Sam Ermolenko 7 (3,1,D,3,W)
4. Joe Screen 5 (0,3,1,1)
5. Bohumil Brhel 11(1,2,3,2,3)
6. Peter I Karlsson 9 (1,2,0,3,3)
7. Adam Skórnicki 6 (3,0,2,1)
Wyścig po wyścigu:
1 Ferjan,Norris,Dannoe,Boyce 3:3
2 Skórnicki,Johansson,Karlsson,Ljung 4:2 7:5
3 Ermolenko,Wiltshire,Pedersen,Screen 3:3 10:8
4 Ruud,Karlsson,Brhel,Ljung 3:3 13:11
5 Pedersen,Johansson,Norris,Skórnicki 1:5 14:16
6 Screen,Boyce,Ermolenko,Ferjan 4:2 18:18
7 Dannoe,Pedersen,Wiltshire,Norris 3:3 21:21
8 Ruud,Johansson,Screen,Ermolenko (D) 5:1 22:26
9 Ferjan,Brhel,Boyce,Karlsson 2:4 24:30
10 Ruud,Skórnicki,Johansson(D),Dannoe (W) 2:3 26:33
11 Karlsson,Johansson,Skórnicki,Lonnblom 4:2 30:35
12 Brhel,Wiltshire,Screen,Ferjan 4:2 34:37
13 Ermolenko,Pedersen,Boyce,Norris 3:3 37:40
14 Wiltshire,Brhel,Dannoe,Ruud 3:3 40:43
15 Karlsson,Dannoe,Johansson,Ruud 5:1 45:44
16 Brhel,Wiltshire,Pedersen,Ermolenko (W) 3:3 48:47
Wyniki na podstawie informacji ze strony http://www.speedway.nu.
http://www.przegladzuzlowy.pl
|
|
|
|
18 cze 2003, o 09:29
|
|
bober
|
Junior |
|
|
Dołączył: 21 kwi 2003, o 21:02 Skąd: rzeszów Posty: 176
|
Bohumil Brhel napisał(a): Niestety moje występy w tym sezonie w Rzeszowie są troszkę słabsze niż to było wcześniej. Po prostu potrzebuję więcej czasu i funduszy na zajęcie się motocyklami. Mam dużo występów. Do tego dochodzi jeszcze Grand Prix. Staram się, aby było lepiej, ale dochodzi do tego jeszcze zmęczenie i na prawdę jutro trudno.
A wiec to o motory chodzi i brak czasu !!!Mowilem juz hulajnoga bedzie odpowiednia !!!Zaoszczedzi czas i pieniadze !!!
_________________ living just for dying ,dying just for you ,yea
|
|
|
|
18 cze 2003, o 13:18
|
|
van pur
|
Szkółkowicz |
|
|
Dołączył: 20 kwi 2003, o 09:54 Posty: 47
|
- Faktem jest, że Brhel po raz kolejny pojechał co najwyżej przeciętnie. Co się z nim dzieje?
- Ma kryzys, boi się jeździć. Akurat ma taki sezon.
- A nie jest to efekt startów w Grand Prix?
- Nie wiem. Może jest nie przygotowany kondycyjnie? Sprzęt ma dobry, motocykle jadą tak, jak powinny, ale on jedzie bardzo pasywnie. Gdy zobaczy zawodnika koło siebie, to zamyka gaz i puszcza rywala przed siebie.
- Menadżer zespołu, Ryszard Romaniak, mówił w jednym z wywiadów, że po meczu z tarnowską Unią działacze rozmawiali z Brhelem. Jak widać, nie przyniosło to oczekiwanego efektu.
- Prawda jest taka, że mogło to przynieść efekt odwrotny, bo on jest bardziej spięty. Bardziej się denerwuje, że pojedzie słabiej. A on nie jest w stanie teraz jeździć lepiej. Ani rozmowy, ani szantażowanie nie przyniosą efektu. Jeśli zawodnik się boi, to musi sobie poradzić sam ze sobą. A Brhel najwidoczniej nie umie się odpowiednio nastawić do zawodów. Nie jest natomiast na tyle dobrym technicznie zawodnikiem, żeby mógł sobie poradzić, mimo takich kłopotów.
- Ale w Grand Prix, kiedy silniki mu nie defektowały, radził sobie z lepszymi zawodnikami niż w lidze.
- Według mnie w początkowych biegach Grand Prix jeździ się łatwiej.
- Mam rozumieć, że do końca sezonu rzeszowscy kibice nie zobaczą takiego Bohumila Brhela, do jakiego się przyzwyczailiśmy?
- W żużlu jest tak, że kryzys trwa, a nagle zawodnik się odnajduje w jednym meczu i jedzie. Dlatego niczego nie można przesądzać.
http://www.przegladzuzlowy
moze jednak to nie wina motocykli
|
|
|
|
|
|
18 cze 2003, o 20:40
|
|
Misiencjusz
|
Solidny ligowiec |
|
|
Dołączył: 8 sty 2003, o 22:27 Skąd: Wrocław Posty: 421
|
haj napisał(a): bober przestasn juz z najezdzaniem na Brhela!!!! mial tyle wystepow bardzo dobrych w naszych barwach ze jezeli jeden sezon nie wyjdzie mu nie mozna go juz nazywac przecietniaskiem.a po za tym w meczu z Gnieznem pokazal ze chce walczyc i mu zalezy na nas i na klubie
Ja tez bym chciał zdobywac dla nas komplety, ale to nie znaczy, ze mam miec miejsce w składzie. Jest bez formy wiec zostaje w domu, jasna sytuacja. To nie kółko tetralne przy gminnym kole gospodyń, że za zasługi się ma miejsce i głowną rolę.
_________________ gg: 1314844
"Dałem mu życie nic niewarte, ale dałem mu również żelazną wolę życia"
Kurt Vonnegut Jr
"Śniadanie mistrzów"
"Lepiej milczeć i być posądzanym o głupotę niż się odezwać i rozwiać wszelkie wątpliwości"
|
|
Kto przegląda forum |
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 92 gości |
Narzędzia
|
|
Uprawnienia
|
Nie możesz rozpoczynać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów
|
|