Nie wiem, czy dobrze nazwałem ten temat, czy nie. Jeśli ktoś znajdzie jakąś lepszą nazwę to może zmienić. Się nie pogniewam.

Zakładam ten temat, bo pomyślałem, że fajnie byłoby powspominać to, co już se ne wrati czy jakoś tak. Każdy w tym temacie mógłby zapytać o jakieś wydarzenie, zawodnika z lat poprzednich, z ubiegłego wieku itd. itp.

Jako, że zakładam ten temat pasowałoby, żebym zarzucił czymś na początek. Tak więc mam pytanie. Kto w 1981 roku był opiekunem naszej drużyny? Po co o to pytam?
http://rlach.republika.pl/dmp/1981/tarz_1.htm

Ten mecz. Wyjaśni mi ktoś dlaczego Romaniak wystąpił w zaledwie dwóch biegach?
Ale nie to mnie boli. Bardziej chodzi mi o coś innego.
Przed ostatnim biegiem prowadziliśmy 43:41. W ostatnim biegu w miejsce Darzyckiego pojechał Surowiec. Nie wiem, czym się kierował ówczesny trener ale gdyby w XV zamiast Surowca pojechał Romaniak to mielibyśmy większe szanse wygrać ten mecz. Podejrzewam, że Rysiek puknąłby Placka, a tak pojechał Surowiec, który przywiózł zero i zamiast zwycięstwa zremisowaliśmy.
A mogła być taka fajna inauguracja sezonu...
I kolejka, derby z Tarnowem na wyjeździe i od razu zwycięstwo..
A tu klops, bo trener postawił na nie tego zawodnika, co trzeba było..;f

No więc jak? Wie ktoś z Was kto był wtedy naszym kołczem?;>

Trener - Józef Batko, kierownik drużyny - Józef Rzepka. Nie pamiętam tego meczu, ale z Romaniakiem bywało bardzo różnie... Może z kimś ze znajomych sobie powspominamy (np. przepłukując naczynia krwionośne) - to jak będę wiedział więcej, to napiszę.

Mi sie przypominają akcje jak piotrek winiarz w roli rezerwowego wskakiwał w miejsce młodziezowców którzy zaliczali uślizgi i nastepnie nie uczesniczyli w zawodach pod pretekstem nie zdolności do jazdy. a nastepnie piotrek razem z andersenem objezdżali rywali na 5:1. Niby wszystko zgodne z regulaminem, ale kilkakrotnie takie akcje byly ze w biegu młodiezowców, nasi wjeżdzali jeden w drugiego , Bodajże Czarnik i Rybka

W tym samym sezonie, była również sytuacja, gdzie Grzesiu Rempała z rezerwowego jechał jako młodzieżowiec Wtedy naszym trenerem był nie kto inny jak Marek Cieślak

Tzn?
Hyh. Pytam, bo niestety nigdy nie było mi dane zobaczyć Ryśka na torze...;]


]
Coś ci się pomieszało, bo mówisz o sezonie 98, a wtedy Andersena już u nas nie było.;]

"Cygar" był talentem na ogromną skalę, nie będę chyba odosobniony, jeśli stwierdzę że największym do tej pory w Rzeszowie! Gdyby postawił na żużel, i chciałby osiągnąć karierę, przykładając się tak jak powinien, to nic nie stało na przeszkodzie by mieć wielkie osiągi. Jako junior, był czołowym krajowym jeźdźcem, często wygrywając z takimi tuzami jak Roman Jankowski czy Andrzej Huszcza. Jednak rozrywkowy charakter, "gwiazdorstwo", rozkapryszenie, spowodowały że był zawieszany, to odwieszany w prawach zawodnika. W pewnym momencie Romaniak porzucił sport, i wyjechał do Austrii, by bodaj za rok wrócić, i znów podjąć treningi.

Nie tak dawno rozmawiałem z Panem Józefem Batko, i wyraził chęć spotkania by powspominać dawne czasy. Jeśli taka wola będzie też ze strony Kibiców, to nic nie stoi na przeszkodzie, by takie spotkanie zorganizować. Można też poprosić inne osoby by się pojawiły. Ja uważam, że takich spotkań nigdy za dużo - czas ucieka...

Ja dopiero od 3 lat jestem kibicem naszej Staleczki,ale już pewien bieg utkwił mi w pamięci,był to mecz z Unią Leszno.Gdzie nasi Stranieri Watti i Maciek przegrywając start z parą leszczyńską(Baliński-Hampel) lecz po fantastycznej walce zdołali wygrać ten bieg 5:1,popis dał wtedy Maciek:)

"Troszke" nie trafiles z tym postem Scoti bo to temat o archiwalnych wydarzeniach, ktore mialy miejsce daaaaawno temu

*Zks*Scoti chodzi ci o ten bieg oczywiście
http://www.youtube.com/watch?v=LcJidqvVu5g
poezja żużla

nom troche masz racjii,ale dla mnie to już jakieś archiwalne wydarzenie bo był to mój drugi sezon:)jeśli nie o takie wydarzenie chodziło to sorki

Starnieri to zawodnicy zagraniczni no a Maciek to Polak

Polan, nie czepiaj sie młodzieńca

Ja pamiętam mecz Rzeszów-Gorzów chyba z 97'. Kuciapa - G.Rempała vs Rickardsson-Bajerski i 3 defekty Najpierw Rickardsson, potem Kuciapa i na końcu Rempała. Chyba taka była kolejność. Bajerski zdezorientowany dojeżdża pierwszy, potem Maciek na pół gwizdka, Tony rezygnuje z biegu, natomiast Grzesiek po morderczej "przebieżce" zdobywa 1 punkt. Cały mecz chyba zakończył się remisem.

Pamietam
Ricky zdefektowal w okolicach startu a Rempala zaraz po wyjsciu z 1 luku i zaczeli sie scigac, ale Ricky widzac ze ma strate prawie pol okrazenie dal za wygrana

Kojarzy ktoś może taki mecz z roku chyba 97, na wyjściu z drugiego łuku ktoś Trojana wywiózł w bande, a może sam w nią wpadł? Potem gdy już leżał to torze, to z tego co pamiętam przenieśli go na murawe kojarzy ktoś takie coś? z kim to był mecz? coś mi świta w głowie że Sawina go wywiózł

ja natomiast wspominam takie wydarzenia, zawodnikow:

zoltan adorjan i b. andersen - chodzilo sie wtedy z tatusiem na zuzel =) stare dobre czasy
pamietam jak p. winiarz przeszarzowal na probie toru i zaliczyl dosc grozny upadek
dobre byly tez wyscigi z udzialem pary Brhel i Baran, pozniej fajnie sie ogladalo Screena i KAspera...

no i niezapomniana gleba Janusza Stachyry - wywiozl go chyba Jacek Gollob ( STachyra tak rzucilo ze wisial na bandzie drewnianej z 10 sec. zanim go zdjeli)

Toruń, nikt nikogo nie wywiózł, tylko Jasiek wchodził pod Krzyżaniaka i go "pociągło":)

A oto zdjecie dokumentujace ten wypadek...

gdzieś na kompie miałem filmik z tym wypadkiem, jakby ktoś nie widział mogę udostępnić...

Jasiek miał wtedy fajną skórkę, ale i tak nic nie przebije skóry naszego asa ADORJANA - ach co to był za zawodnik.