Fajny pomysł !

W miejsce ronda kuronia (jak wogóle można nazwac rondo nazwiskiem tego typa) rondo Lee Richardsona, jestem za.

Nawet jeśli chodzi o żużel - Florian Kapała leży od kilku lat na Wilkowyi - a zasługi jakie zdobył podnosząc splendor Rzeszowa, są niewspółmiernie większe! Florianowi naprawdę należy się choćby nazwanie ulicy Jego imieniem.

O czym ty opowiadasz?
Wskaż mi łaskawie gdzie jest w Rzeszowie jakaś ulica, rondo Śp. Lecha Kaczyńskiego, albo Ofiar Katastrofy Smoleńskiej. Chętnie posłucham, przejadę się i zobaczę.

Jest mnóstwo osób, którzy na to bardziej zasłużyli niż Lee Richardson.

Metanol przesadzasz i to grubo. Kuron to legenda Solidarności. Można nie zgadzać się z jego lewicowymi poglądami, krytycznie oceniać jego działalność szczególnie na początku lat 90-tych na co sam patrzę krytycznie okiem i daleko mi do jego poglądów, ale za komuny odegrał niebagatelną rolę opozycyjną. Nie baw się w drugą stronę sceny politycznej, która umniejsza zasługi opozycyjne śp. Lecha Kaczyńskiego, bo stajesz się tym samym co oni. Kuronia zasługi dla Polski są milion razy większe od Anglika.

O czym my w ogóle mówimy jakie to zasługi ma Richardson. Żadnych. To była jego praca, przyjeżdzał tutaj i dostawał za to hajs. Jeszce jakby był jakąs legendą Stali. Ale on tu jeździł 2 lata, to był jego trzeci sezon. Jak napisał DKW jest też mnóstwo więcej żużlowców którzy na to zasłużyli.

Tym gestem wyrządza się tylko krzywdę Richardsonowi i jego pamięci. Paranoja.

nie cytuję całości ze względów wiadomych - ale to samo miałem na mysli - co do cytatu: nic dodać nic ująć. Tak dalej pójdzie to pamięć o bohaterach narodowych całkowicie zaginie a ulice czy ronda będą nazywane np. Misia Uszatka - dlaczego nie? przecież na tej bajce wychowało sie kilka pokoleń. Czy innego bohatera np. "x-factora"
Dobrze że choć kilka osób na tym forum wie o co "biega" bo widać że kolejne pokolenia za sprawą ww. reformy dla którego zrozumienie przekazu np. w formie tabliczki informacyjnej będzie dla niego kolosalnym wysiłkiem umysłowym niekoniecznie zakończonym sukcesem...
koniec OT.

Kamil, dla Mnie nazwanie ronda im Kuronia to nieporozumienie, ale to nie temat na ciągnięcie tej dyskusji.
A rondo Lee ? czemu nie, Mi to nie przeszkadza, choc wolał bym im Nazimka, Kapały czy Różańskiego jeśli już mówimy o rondach na cześc jakiś sportowców (żużlowców)

Temat "rozjechał się" politycznie, szkoda co najgorsze stało się to w temacie o zmarłym zawodniku.

K2: Dlatego też każde następne (choćby minimalne) nawiązanie do polityki skończy się odpoczynkiem od forum.

Ale przecież może powstać grupa inicjatywna i złożyć odpowiedni opracowany wniosek do Rady Miasta, z propozycją nazwania ulic Rzeszowa np. Fedki i Iżewskiego, albo Floriana Kapały. Są też inni Wielcy Sportowcy - bliscy Stali i WSK którzy zginęli tragicznie... NP. świetny pilot - członek Kadry Narodowej i Mistrz Świata - Jan Baran, który zginął wracając z mistrzowskich zawodów, uległ katastrofie przez głupie komunistyczne rozkazy zwierzchników...

Tego sie nie da czytac co niektorzy tutaj wypisuja.
Jakby nie bylo pomyslu to by bylo zle. Jest, to tez zle.

Moim zdaniem fajna inicjatywa i mam nadzieje, ze dojdzie do realizacji.

Lubiłem Lee i po Jego śmierci długo nie mogłem się otrząsnąć. Nie odzywałem się w tym wątku, bo czyjąś śmierć przeżywam jakoś tak mało publicznie... Przychodziły do głowy myśli o sensie uprawiania sportu, który zbiera tak okropne żniwo. To trochę jak starożytne walki gladiatorów, gdy tłum wiwatował, a na arenie ginęli ludzie...
Smutek po śmierci Lee to jedno, a rozsądek to drugie.
Lee był sympatycznym zawodnikiem, który zarabiał na życie m.in. zdobywając dla drużyny z Rzeszowa ważne punkty. Zginał tragicznie. Ale wcale nie był wybitnie związany z Rzeszowem. I na dobrą sprawę nie zrobił dla naszego miasta / kraju nic szczególnego.
Dlatego jestem przeciwny zbijaniu jakiegoś politycznego kapitału na śmierci tego zawodnika, a w takich kategoriach traktuję akcję pt. rondo Lee Richardsona. Jest tak dużo osób naprawdę zasłużonych dla Rzeszowa i Polski, ale ich śmierć nie jest tak "na czasie" jak śmierć Lee. Wielu z nich nigdy nie doczeka się upamiętnienia, choć ich zasług nawet nie wypada porównywać z zasługami żużlowca Lee Richardsona, bo to nie ta skala i nie ten wymiar.
Włodarzom miasta życzę opamiętania.
Rest in peace, Lee.

inicjatywa godna pochwały, ale moim zdaniem wszystko robione zbyt na gorąco i niestety racja też jest taka, że przede wszystkim to nie tylko richardsson zasługuje na takie coś... jak to pogodzic?

Na litosc boską jaki kapitał zbije marta na tym że da nazwę ronda im. Lee Richardsona? No jaki? to TYLKO, powtarzam TYLKO nazwa ! Robicie sobie szopkę z tego wszystkiego już. Ty Kamil w każdym temacie jęczysz a za przeproszeniem gówno robisz.
Jest pomysł ok, niech działają w tej sprawie. Najpierw jedzie każdy że zarząd i reszta ma wszystko gdzieś ale jak próbują coś zrobic to źle bo ten sie zasłużył bardziej, ten był polakiem, a ten tylko co 2 tyg był w Polsce..
Po co w ogóle te spięcia?
Z całym szacunkiem ale wolę rondo im. Lee Richardsona niż kolejne Mickiewicza, Sikorskiego czy kogoś innego.
Mówisz że nie ma ulicy Floriana Kapały. Ten człowiek zasłużył się bardzo dla żużla ale zginął w czasach w których zawodnicy żużlowi ginęli bardzo często i nikt nie przykładał tak wagi do bezpieczeństwa jak to się robi teraz dlatego taki szum jest wokół Lee.
Chcę żeby coś po nim zostało. Może kiedyś jakiś laik będzie przejazdem w Rzeszowie, przejedzie przez to rondo, przez przypadek zobaczy tabliczkę i powie "ej to rondo to tego gościa co zginął na żużlu".
Tyle z mojej strony.

Bez obrazy, ale tak niedorzecznego argumentu dawno nie słyszałem.

Po prostu chodziło mi o to że jeżeli Florian zginąłby teraz to na pewno zostałby bardziej "upamiętniony" niż było to kiedyś.

Czyli żołnierz, który umarł 70 lat temu na wojnie był mniej ważny, niż dzisiejszy bojownik umierający np. w Afganistanie?

Wiem o co Ci chodziło i to niczego nie zmienia.

No i już naczelni narzekacze tego forum toczą swoje wojenki walcząc postami na forum. A można zamiast marnować czas na kłótnie zrobić listę i przejść się z nią po stadionie, uzbierać 1000 podpisów i poprosić klub o chociażby nadanie nazw niektórych sektorów takim nazwiskami jak sektor: Nazimka, Kapały czy Różańskiego. Można też zrobić zbiórkę na taką flagę na której znalazły by się wszystkie trzy podobizny, wystarczy uzbierać 1500zł.Trzeba tylko wziąć listę, długopis, puchę i do roboty! Ale zamiast robić to wszystko o wiele łatwiej jest skrytykować pomysł ronda, wykpić innych, poużalać się że ten nie ma, tamten nie ma, ci nie mają i dalej nic nie robić i cały czas narzekać płaszcząc dupę przed kompem...

smierc jednostki to tragedia, zas miliona ludzi to juz tylko statystyka.

nie no nie wytrzymam... WTF??? co ty pierd....lisz za przeproszeniem??? według ciebie kapała zginął???????? kim ty jesteś jakim kibicem że prezentujesz taki żenujący poziom wiedzy, a właściwie jej brak? zamilknij na wieki, odejdź z tego forum, nie przychodź na stadion, zmień dealera, nie zapominaj łykać pigułek i nie wiem co jeszcze. uwierz, tak będzie lepiej dla ciebie

wypadek - zginął
choroba - zmarł

Józef Wissarionowicz Stalin. Niespełniony poeta. Wróg numer jeden innego niespełnionego artysty.