partli

Skoro Miesiąc mógł podjechać na start bez gogli ...

https://www.youtube.com/watch?v=LdZW6kQB-0s

Albo nie zapięty był zamek ale był zepsuty i sie mogł urwać w co chyba wątpie bo raczej zawodnicy zawsze sprawdzają te zapięcia nawet przed samym startem.

Skrajności w świecie człowieka i natury się zdarzają .

Zawodnicy często już bieg poprzedzający ich, oglądają z kaskiem na głowie.

Oby więc informacja o jego niezapięciu przez Krystiana była tylko plotką, bowiem w całej tej sytuacji byłoby to jakieś fatum.

Rokowania są łagodnie mówiąc, bardzo złe.. Dramat.

Ale walczą, ściągają samolotem magika z Bydgoszczy.

Lekarze ze szpitala, w którym jest Krystian stwierdzili (ponoć - info z Tarnowa) śmierć pnia mózgu ... jednak rodzina Rempałów nie zgadza się z tą diagnozą stąd ściągany jest lekarz nad lekarzami prof. Talar, który uratował Naszego Kapitana - Piotrka Winiarza. Modlę się, że Rempałowie mają rację, a Mistrz Świata Neurologii wyprowadzi Krystiana z tego wszystkiego ...

jest możliwe by kierownica motocykla woryny ten kask mu od tyłu zdjęła (zakladajac prawidłowe zapięcie)?

Nie jest to możliwe. Lata temu wprowadzono zapięcie typu DD uważane za najbezpieczniejsze i najbardziej sprawdzone. Przepleciony pasek przez to zapięcie, jest tak mocnym połączeniem, że nie wyobrażam sobie, żeby od tak ten pękł. Tu mógł być za luźno ściśnięty i po prostu zsunął się po brodzie czego nie mogę sobie wyobrazić. Przy takiej sile zapięty kask jakby miał odlecieć to z głową..
Kierownica mogłaby ewentualnie go przeciąć, bo to materiał jak pasy w samochodzie, co byłoby chyba jakąś farsą.

Ta (oby) plotka już aż huczy w całym tarnowie i rybniku...oby to nei była prawda

Polecam ten film. Jeśli wierzyć Talarowi, to nadzieje są duże.
https://www.youtube.com/watch?v=kYAwVnmpo0w

Szkoda chłopaka - po mojemu prof. Talar to ostatnia deska ratunku i zwrot w kierunku medycyny już mniej konwencjonalnej... Jest jeszcze szansa, że zejdzie opuchlizna, uciski i mózg powoli zacznie pracować - pozostaje mieć też nadzieję, że prof. Talar rzeczowo przejrzał dokumentację i zobaczył tam cień szansy. Na zdjęciu poniżej widać dość dobrze, że Krystian nie zapiął kasku:

http://sportowefakty.wp.pl/zuzel/zdjeci ... -tarnow/41

Widać tam czarny pasek zakończony charakterystyczną czerwoną spinką, który zwisa z prawej strony kasku - podobno przed startem była nerwówka ze zdefektowanym motocyklem i podstawiono mu drugi, więc pewnie chłopak rozpiął kask i zapomniał zapiąć.

Ritchie, to że zwisa nie oznacza, że kask nie jest zapięty. Ten pasek przeplata się przez podwójne oczko w kształcie dużej litery D i już spełnia swoje zadanie, a ten czerwony guziczek, kóry zapina się po zapleceniu paska jedynie trzyma długą końcówkę żeby nie "dyndała". Inna sprawą jest siła z jaką został zaciśnięty, bo jak za luźno..


https://www.youtube.com/watch?v=0NArdPc97Y0 w 42s mamy już zapięty kask.

Mam kask z takim zapięciem - długość paska i strona z której wisi wskazuje na to, że niestety nie został przełożony przez DD.

Właśnie ogladnalem w zwolnionym tempie ten upadek. Widac wyraznie (moim zdaniem). jak kierownica motoru Woryny zahacza o kask Krystiana dokładanie od samego tyłu, w miejscu gdzie kask przylega do szyi i dalej w części potylicznej i tak jakby pionowo od dołu do góry sciąga mu ten kask z glowy. Sądzicie ze przy mocnej sile działajacej w taki sposób mozliwe jest aby sciagnąc w ten sposób zapiety kask? Dawno nie mialem kasku na glowie wiec pytam tych co maja go czesciej A jezeli kask był luźno zapięty?

Ale macie rozkminki. Rozpial kask, myslal ze nie zdarza z drugim motorem, zdarzyli a on nie zapial go z powrotem

Zmarł.

Spoczywaj w spokoju [*]

Cześć Jego Pamięci! [*]

MASAKRA nie ma słów żeby opisać

Matko Boska 18 lat ...