Oglądam kolejne mecze ze Ślączką jako trenerem i coraz bardziej utwierdzam się w przekonaniu, że on powinien może być odpowiedzialny za treningi ale nie za prowadzenie drużyny. Moim zdaniem powinien w Rzeszowie być sztab szkoleniowy coś na wzór Torunia. Bo w Gnieźnie Ślączka się nie popisał:
1. Upadek Kuciapy i akcja z budką telefoniczną - wiadomo, że po upadku Kuciapa mógł być zdenerwowany (w szoku, cokolwiek bo zaliczył glebę) i w nerwach bluzgać sędziego przez telefon za co ten mógłby go wywalić do końca meczu. O ile Kuciapę można zrozumieć bo nerwy i stres, to o tyle Ślączka powinien go odciągnąć od budki telefonicznej i przekonać aby odpuścił sobie gadki z Kuśmierzem, bo pomimo tego, że ten mierny Kuśmierz popełnił sporo błędów ale jak podjął decyzję o wykluczeniu Kuciapy to oczywistym jest, że decyzji nie zmieni, a jedyny skutek rozmowy Kuciapy z sędzią mógłby być taki, że Kuciapa byłby wykluczony do końca meczu z karą meczu.
2. Nie wiem, gdzie Ślączka zauważył brak osłony u Gomólskiego... Coś mi przypomina akcję z Lublina jak Ślączka jeździł na żużlu gdzie wykluczyli Ślączkę za utrudnianie startu a Ślączka mówił ze kierownik startu go złapał za rękę. Powtórki pokazały, że nikt Ślączkę za rękę nie łapał. Jeżeli Ślączka będzie miał nadal takie zwidy to czarno widzę naszą walkę o elige.
3. Ślączka zamiast w wywiadzie mówić rzekomo o braku o osłony powinien komuś w ekipie z Rzeszowa  nakazać filmowanie wszystkiego i w razie  jakby co (uderzenie Kuciapy po upadku przez Gomólskiego, rzekomy brak osłony u Gomólskiego) biec z tym od razu do sędziego na wieżyczkę i mu to pokazywać i wymagać odpowiednich decyzji, a nie pytać się sędziego czy to widział...
4. Ustawienie par na wyjazdy też wymaga komentarza - Kuciapa i Miesiąc będą może i punkty robić u siebie i takie ustawienie może zostać, na wyjazdach prowadzącymi parę powinni być Larsen, Nicholls i Ljung. Maciek na wyjazdach jest słaby i tak już niestety pozostanie do jego żużlowej emerytury.
5. Za brak gogli na starcie do 14 biegu u Miesiąca Marta Półtorak powinna ukarać finansowo Ślączkę ze nie dopilnował i Miesiąca. Bo to jest wstyd co Miesiąc zrobił!!! Jedyny pozytyw to że zrobił tą taśmę co oznacza ze pomyślał trochę w ostatniej chwili. Ale mimo wszystko Marta Półtorak powinna im kary finansowe dawać za brak gogli, podobnie powinna ich karać za spóźnienie się na start (2 minuty - wyjątek, jak zawodnikowi zgaśnie motor na 3 sekundy przed startem bo wówczas niewiele się da zrobić), za pomylenie kolorów kasku itp. 
5 Nie wiem jak wyglądają treningi, ale Slączka z Miesiącem i Kuciapą codziennie powinni ćwiczyć starty i refleks startowy, bo szczególnie Miesiąc jest strasznie wolny na starcie.
6. Mając na uwadze, że Rzeszów prawdopodobnie spotka się ze Startem jeszcze raz dziwi mnie, że np Sówka jak przegrał start i jedzie na końcu stawki to defektuje zamiast jechać do końca (pomijam to ze 1 pkt był do zdobycia po defekcie przeciwnika). Nawet jak wiezie ogony to powinien poćwiczyć jazdę różnymi ścieżkami aby mieć lepszą technikę na ten tor i wiedzieć które części toru ciągną a nie.
7. Mam nadzieję, że Ślączka ma kasetę z tego meczu i go 5 razy oglądnie i z zawodnikami przeanalizują jeszcze raz cały mecz i zobaczą jak podczas meczu zmieniały się warunki torowe, którymi ścieżkami podczas poszczególnych części meczu należy jechać, jak się tor odsypuje, którymi ścieżkami zawodnicy z Gniezna obejżdżali naszych. Zeby w następnym spotkaniu w Gnieźnie nie było podobnie.
8. W sumie powinni złożyć skargę do GKSŻ o ukaranie Gomólskiego za uderzenie Kuciapy (niesportowe zachowanie)
9. Mając na uwadze mierne sędziowanie Kuśmierza przypilnować aby w play off nie dali go do sędziowania naszych meczów.

Przed nami jeszcze parę trudnych wyjazdów, GKM, Lokomotiv w Łodzi tez łatwo nie bedzie. 
Gniezno pokazało ze jest mocne, wygrali w GKMie (obawiam sie ze nam to sie nie uda), a ich tekst ze na elidze im nie zalezy nawet jak wygrają I lige to takie bajki dla dzieci, mam nadzieje, że Ślączka zdaje sobie z tego sprawę.

Dawno temu ... jeden z topowych zawodników zauważył jak Miesiąc ma "ustawione" sprzęgło i stwierdził "on nigdy nie będzie mieć dobrych startów"
nie wiem ile w tym stwierdzeniu jest prawdy, ale pewnie coś na rzeczy jest ...

Powinniście zrozumiec ze to przywilej gwiazdora,a Luki przeciez nim jest.

Slaczka lubi miec zwidy. W 1992 w Tarnowie tez tlumaczyl ze Kuzdzal w niego wjechal gdy bylo odwrotnie.


Miesiac niestety zawodzi. Wierzylem w tego zawodnika, ale chyba juz nigdy nie poprawi swoich mankamentów.

Znacznie śmieszniej było w Lublinie w 95, gdzie twierdził że podprowadzający złapał go za rękę podczas startu Na jego nieszczęście mecz był transmitowany w Polsacie i na powtórkach okazało się że dosięgnąć go mogła co najwyżej niewidzialna ręka rynku.

https://www.youtube.com/watch?v=AFPqQm2ZFQ0

Nawet jest filmik z tego zdarzenia. Zastanawia mnie dlaczego autor materialu nie wrzucil wszystkich powtórek, lecz film urywa sie dokladnie w tym samym miejscu, co na mojej kasecie VHS. Relacja trwala dalej. Handberg-Kuzdzal odjechali 5-0 i pozniej byly wywiady ze Stachyra i Ślaczka. Reporter pytal sie Jaska seniora, czy dwa mecze ligowe w ciagu zaledwie dwoch dni w tak duzych odległościach na mapie nie sa dla niego zbyt meczace (za 2 dni jechali w Toruniu). Slaczka zas ze lzami w oczach tlumaczyl zawiłości 15. biegu. Ale ja to wszystko przegrałem dokladnie w tym momencie co w materiale na youtube, bo stwierdzilem, ze szkoda cennych minut na oglądanie jazdy na piec do zera, a wywiady, to nie jazda i można cenne centymetry "taśmy" lepiej wykorzystać tj. na relacje z turnieju Speedway Show Wroclaw 1994.

i wlasnie ze wzgledu na te zwidy uwazam ze powinien prowadzic zespoł do spólki z jakims menadzerem ktory zna sie na przepisach i nie ma zwidów

W Tarnowie po tym jak Ślączka nadział się na hak wyprzedzającego go Kużdżała nie było za wesoło. Kużdżał podbiegł do Ślączki i zaczął wymierzać mu sprawiedliwość kopniakami. Nawet w w TŻ był wtedy artykuł ze zdjęciami "Kużdżał kowboj".
Inną sprawą jest charakter Ślączki. Tak się składa, że jako zawodnik miał on wybitne zdolności do robienia sobie wrogów. Np. po gdańskim epizodzie jak przyjechał ponownie w barwach Stali na mecz do Gdańska, był wygwizdywany niemiłosiernie nie tylko przez publiczność ale co mnie zszokowało przez byłego prezesa gdańskiego klubu osobę bardzo kontrowersyjną ale w sumie na poziomie...
Pamiętam jak na jakiś zawodach młodzieżowych w Rzeszowie, nasz gwiazdor bawił się ku uciesze tłuszczy na trybunach z jakimiś nieopierzonymi adeptami bodajże ze Świętochłowic czy innych biedniejszych ośrodków, podpuszczając ich a nastepnie spaktakularnie objeżdżając. Ten obraz, który mi utkwił w pamięci pomógł jasno zdefiniować tego człowieka... Ludzie w tej sferze nie zmieniają się nigdy...
Teraz pełni rolę trenera w Rzeszowie. Jedno muszę mu przyznać, że czuje zawodników ma do nich nosa, ale jak widać było na ostatnim meczu nie panuje nad nerwami, brak mu dystansu i wyrafinowania w stresujących sytuacjach...

Oglądając wrzucony przeze mnie materiał naprawdę trudno ocenić czy pierwszym kopiącym byl Kuzdzal.
Nasz korespondent TZ Tadziu Szylar napisał, to co mu powiedział kiero sekcji Wiesio Golinski. Calosc manipulacji uzupelnily fotki stojącego nad Slaczka Kuzdzala autorstwa rzeszowskiego fotoreportera Grzegorza Dziobaka.

Sytuacja na torze nie byla klarowna, ale to Slaczka zachował sie mniej naturalnie. Wyraznie widział ze Kuzdzal go wyprzedza. W gorączce ratowania meczowego remisu instynktownie odbił kierownica w lewo. Zrobil dokladnie tak samo jak w zderzeniu z Gollobem w Rzeszowie 96. Pozniej udawal ze go cos tam nad wyraz boli. Po usłyszeniu wykluczenia nagle wstal. Akcja po rzeszowsku w stylu Piotrka Winiarza.

Fakt faktem, że później kopiąca noga Kużdżała została ukarana przez niewidzialną rękę rynku - niedługo po akcji ze Ślączką, Kużdżał włożył nogę w szprychy, co skończyło się kilkutygodniową przerwą.

Ślączka to prosty chłop, ale w sumie Cieślak elokwencją też nie powala. Póki co, Jasiek pnie się po drabince trenerskiej i po drugoligowych Madziarach, pierwszoligowych Grabażach, puka do ekstraligi z Foliowymi. A jak tam będzie sobie radził, pomiędzy Pedersenami, Holderami i Hampelami, tego nie wie nikt - póki co radzi sobie nadspodziewanie dobrze.

No i mamy 'wytłumaczenie' Ślączki dot. sytuacji z brakiem gogli Miesiąca:

Paweł Miesiąc miał defekt w ostatniej chwili. Nie był w stanie już zmienić motocykla i dlatego dotknął taśmy. Czy zawodnik musi mieć okulary? Jeżeli ma zdefektowany motocykl, to w 14. biegu już nie można zmieniać, dlatego dotknął taśmy - wytłumaczył Ślączka.

Naiwne to równie, jak wyciskanie wody przez polewaczkę, dzięki czemu odbył się trening, a sparing nie.

Slaczka na trenera, to byl dobry wybor. Zawsze powtarzam, ze trzeba na podobnych stanowiskach obstawiać i oswajać swoich. Slaczka może sie angażować cały tydzień. Jest tu na miejscu i może dopilnować toru itd Zupełnie inaczej to wygląda niz w przypadku Sledzia, czy innego Mietka Woźniaka.

Podobnie ma sie z kierownikami drużyn, czy managerami. Tylko swoi, a nie brać Ziolkowskich, Dankiewiczow i innych. Najlepiej mlodzi i pelni zapału. Wielki Slawek Kryjom, to niby kto to jest? Mlody chlopak, którego wzial do klubu Jozek Dworakowski. W 2000 roku zwykły czytelnik TZ, ktory w zabawie zostań trenerem był pincet czterdziesty któryś. Ja zająłem najgorsze miejsce dla sportowca.

To tyczyło się Kreta, a uwagę zwrócił mu Crump.
Co do sytuacji z Miesiącem to Paweł dowiedział się, że jedzie w 14 biegu gdy leciał już czas 2 minut. Nie miał założonego koła, w pospiechu zaczęli to ogarniać i tak wyszło, że zapomniał o takim detalu jak gogle. Nie wiem na jakiej zasadzie został wykluczony za taśmę, skoro nie było zapalonego zielonego światła, po którym nie można dotknąć taśmy. Zawodnicy przecież w momencie dotknięcia zaczęli dopiero nakręcać gaz

na trenera sie moze nadaje ale do prowadzenia druzyny marta powinna m kogos dorzucic. kogos kto zna regulamin kogos kto nie ma zwidow i kto trzyma nerwy na wodzy. bo z nerwami slaczka ma problem. widac to bylo podxzas transmisji jak po upadku kuciapy udzielal wywiadu. a nerwy przeszkadzaja raczej niz pomagaja

Jednak z tą osłoną to prawda Janusz nie miał zwidów
www.sportowefakty.pl/zuzel/447195/blad- ... i-zuzlowej

tez to widzialem dzisiaj. dlatego co do zwidów o ktorych pisalem mowie mea culpa, mea culpa, mea maxima culpa

haha, a eksperci w tv zarzekali się,że tą osłone widzieli dokładnie;)
przecież Slączka wie jak wygląda taka część...