http://www.przegladzuzlowy.pl

http://www.przegladzuzlowy.pl




Mozliwe ze sie zjawie na tym ..
Juz myslałem ze zagraja przy jupiterach a tu nie zagraja ..to było przeciez do przewidzenia
Mam jedno pytanie do Jaska - Czy jako dziennikarz wystapisz w dzisiejszym meczu ? :P ... Prosze o odpowiedz bo mozliwe ze przyjde zobaczyc tylko i wyłacznie Twoja gre

Zuzlowcy wygrali z dziennikarzami 4:0
Bramki zdobyli: 2 Maciej Kuciapa, po jeden Rafał Trojanowski i ...pan ktory prowadzi Speedway Pub. Taka informacje dostalem od Dominika Janusza. Dowiedzialem sie rowniez, ze wejsc na mecz bylo za darmo...wiec kasy dla Piotra chyba nie bedzie z tej imprezy.

Ja może troszeczke przybliże przebieg tego meczu.

Od początku spotkania górą byli żużlowcy. I bramkę z trudnej pozycjii strzelił R.Trojanowski. i bylo 1:0. dziennikarze byli chyba troszeczke zaskoczeni grą żużlowców, bardzo ladnie i skladnie grali, po skrzydlach co nie wychodzilo dziennikarzom.Potem kolejną bramkę dla zuzlowcow strzelil M.Kuciapa , wynik 2:0 i tak zostało do końca I połowy która trwała ok 35 min. W II polowie dziennikarze zaczeli grac lepiej i mecz byl wyrownany .... do poki. na boisko wszedl trener stali Rzeszow Rysiu Kużma. doszedł on do dróżyny żużlowców ktora do końca spotkania nazucała styl gry przeciwnikom. najbardziej zalamany wsrod dziennikarzy byl chyba moim zdaniem pan z dziennika poskiego. potem dziennikarzy dobili jeszcze po raz kolejny M.Kuciapa (2 gol) i jak juz wczesniej wspomial kezman pan prowadzacy speedway pub.


żużlowcami wsrod druzyny żużlowów byli :
M.Kuciapa
R.Trojanowski
P.Prucnal
T.Kliś
J.Ślączka (goscinnie)
oraz szkolkowicz Szyszka (nie pamietam jak ma na imie)

na spotkaniu byli obecni takze
R.Wilk
Ł.Golonka
P.Miesiac

jednak oni nie zagrali w meczu

to tyle

wiem ze nie bylbym dobrym dziennikarzem !!! heh

Hehehe, od poczštku było to niemożliwe. 6 lat temu miałem poważne uszkodzenie błędnika i nerwu słuchowego, więc raczej jakiekolwiek mecze mi nie grożš.

Ale przyznam, że Maciek Kuciapa to zrobił na mnie wrażenie. Jego wrzutki pod bramkę i różnorakie akcje... nie powstydziłby się tego prfesjonalny piłkarz.

Dziennikarze tylko raz mieli okazję zdobyć bramkę ze stałego fragmentu gry, piłka nawet wpadła do bramki, ale sędzia ogwizdał spalonego.

Nie ma się co dziwić, że żużlowcy szaleli
Wszak mają na co dzień styczność z piłką - grają na hali, na boisku, kiedy nie ma żużlowych treningów