O stanie toru za sporotwefakty.pl
Janusz Ślączka: Chciałbym wiedzieć, skąd takie zarzuty? Żaden zawodnik nie narzekał na nasz tor, a pretensje ma menedżer, który w życiu nie siedział na motocyklu i nie wie, w którą stronę jeździ się na żużlu. Jestem trochę zdziwiony.
Michał Finfa: Nie narzekam na tor, tylko na to, że na pierwszym łuku jest koleina. Tam pociągnęło Nicolaia Klindta.
JŚ: Jeżeli ktoś się odwraca w prawo i jedzie prosto, to go pociąga?
MF: Nie widziałem dobrze zapisu wideo. Przekazuję tylko to, co mówił sam Nicolai.
JŚ: Ja widziałem bieg i dlatego o tym mówię. Wiadomo, że każdy jedzie o zwycięstwo. Nicolai chciał trochę poszerzyć, ale Maciek był blisko, przez co się zderzyli. Nie wierzę, że Nicolai zrobił to specjalnie.
MF: Dokładnie to chciałem powiedzieć.
JŚ: Jeżeli nie zrobił tego specjalnie, to niech nie narzeka na tor, który był bardzo dobry. Nikt nie miał do niego żadnych zarzutów, oprócz menedżera, który nigdy nie siedział na motocyklu. Nie wiem, skąd takie wiadomości.
Daniel Jeleniewski: Janusz, jeździliśmy jeszcze razem na żużlu. Tor w tym meczu nie należał do najłatwiejszych. Był on wymagający. Rozmawiałem z zawodnikami z twojej drużyny i oni to potwierdzili. Broń Boże nie narzekamy na tor, ale nie można mówić, że było idealnie i pięknie. Tak nie było.
JŚ: Było dobrze?
DJ: Było dobrze.
Takiego człowieka jak Janusz nam było trzeba