Nie bądź tylko Gapiem. Weź aktywny udział w dyskusji i zarejestruj się już teraz. Rejestracja
Rozmowy o sporcie żużlowym
24 kwi 2006, o 21:40
|
|
Nelia
|
Szkółkowicz |
|
Dołączył: 18 kwi 2006, o 13:10 Skąd: Przybyszówka Posty: 36
|
Kacu napisał(a): Licze na to, ze podciagnie sie technicznie i zacznie myslec na torze, bo tego jeszcze mu brakuje. Ale jak to juz powiedziala niejedna osoba, niekoniecznie z Rzeszowa, w ciagu dwoch lat ten chlopak poczynil olbrzymi postep!!! Miejmy nadzieje, ze dalej bedzie ciezko pracowal i nie odbije mu sodowa po tym awansie do IMSJ - na poziomie miedzynarodowym.
z tymi słowami całkowicie się zgadzam..są wyjęte mi z ust
|
|
|
|
25 kwi 2006, o 15:11
|
|
Dr Kenny
|
Uczestnik GP |
|
Dołączył: 13 lis 2002, o 16:54 Posty: 958
|
Damon napisał(a): rafał20 napisał(a): kaserek napisał(a): kto skasowal moj post i dlaczego ?
To jest forum bialo-niebieskich (tudziez pomaranczowych) i nie ma miejsca na tematy o zydzie.
DO KASACJI !! ty, gamoniu żyd to sam jesteś CISZA I SPOKÓJ !!! A co kaserek takiego napisal, ze jedziesz po nim? Żyd "potocznie" mowiac to Resoviak, jakbys nie wdzial...
Teraz się nie mówi "Żyd" tylko "starszy brat w wierze"! Niczego was ten JP II nie nauczył, niczego!
|
|
|
|
25 kwi 2006, o 18:11
|
|
LIDER
|
Szkółkowicz |
|
Dołączył: 22 mar 2004, o 16:44 Posty: 13
|
DesertFox napisał(a): Kacu napisał(a): To, ze Pawel nie jest super technikiem to wiemy nie od dzis. Ale nadrabia to napewno ambicja i wola walki. No i te nieprawdopodobne, czasem szalone akcje podobaja sie kibicom, ten koles po prostu nie odczuwa strachu. Jedna taka byla w sparingu z Lublinem, gdzie Miesiac po szerokiej na ostatnim luku polknal przeciwnika i otarl sie jeszcze o bande na prostej. Podobna akcja miala miejsce w finalowym meczu z Ostrowem na torze w Rzeszowie. Licze na to, ze podciagnie sie technicznie i zacznie myslec na torze, bo tego jeszcze mu brakuje. Ale jak to juz powiedziala niejedna osoba, niekoniecznie z Rzeszowa, w ciagu dwoch lat ten chlopak poczynil olbrzymi postep!!! Miejmy nadzieje, ze dalej bedzie ciezko pracowal i nie odbije mu sodowa po tym awansie do IMSJ - na poziomie miedzynarodowym. To fakt... Technik z Pawła mierny, ale to nie oznacza, że należy go spisać na straty. Rune Holta do wirtuozów technicznych tez nie nalezy, ale wcale mu to nie przeszkadza w jezdzie. Chociaz - trzeba przyznac ze GP nie zawojowal nigdy. Sądze, że Pawłowi potrzeba objezdzenia na roznych torach, o geometrii innej niz nasza rzeszowska, gdyz niestety na wyjazdach prezentuje 50% tego co w Rzeszowie. Moze udane starty w IMŚJ beda przepustka do jakiegos zagranicznego klubu z nizszej ligi? Paweł w Premier League to by bylo cos :D:D
Bo to jest po prostu drugi Winiarz - taki sam kamikadze
Ale do zadnej Anglii nie trza go na razie puszczać bo bedzie tak jak z Karolem. Jak bedzie jeździł tu i tam to nie bedzie jeździł dobrze ngdzie.
|
|
|
|
28 kwi 2006, o 19:53
|
|
anah
|
Szkółkowicz |
|
|
Dołączył: 6 lip 2003, o 19:47 Skąd: Rzeszów/Warszawa Posty: 16
|
Cytuj: i z czego się tu cieszyć? Confused ucieka nam zdolny mlodziezowiec, ten dzien po prostu trzeba wrzucic w niepamiec, moze akurat nikt nie zauwazy... Smile
A gdzie On niby ucieka? Jeśli dalej będzie robił postępy, to za jakiś czas może być całkiem dobrym seniorem. Co w tym złego?
A gdyby przypadkiem komuś przyszło do głowy wrzucić w niepamięć dzień Twoich urodzin, to ja już teraz życzę Ci wszystkiego najlepszego
Pozdrawiam
|
|
29 kwi 2006, o 12:02
|
|
DeReXiO
|
Szkółkowicz |
|
Dołączył: 23 lis 2005, o 12:31 Skąd: RW Posty: 49
|
|
1 maja 2006, o 20:25
|
|
mleko
|
Reprezentant kraju |
|
|
Dołączył: 19 wrz 2005, o 15:26 Skąd: Rzeszów :)))) Posty: 643
|
|
25 maja 2006, o 20:53
|
|
Kamil
|
Legenda |
|
Dołączył: 30 kwi 2003, o 21:45 Posty: 4400
|
|
31 maja 2006, o 16:10
|
|
buried
|
Uczestnik GP |
|
|
Dołączył: 5 kwi 2003, o 10:29 Skąd: RzeszóW Posty: 1328
|
|
|
|
|
|
13 cze 2006, o 11:43
|
|
fans
|
Medalista GP |
|
Dołączył: 23 sie 2004, o 18:05 Posty: 2283
|
Cytuj: http://www.gcnowiny.pl Rozmowa z PAWŁEM MIESIĄCEM, żużlowcem Marmy Polskie Folie Rzeszów, finalistą indywidualnych mistrzostw świata juniorów - Marzyłeś, aby w tym roku załapać się do finału?... - Jasne. Fajnie, że udało się mi się spełnić to marzenie. Ten awans to moje największe jak dotychczas osiągnięcie. Gratulowało mi bardzo wiele osób. Dziękuję wszystkim, którzy mnie wspomagali w tej drodze do finału i na co dzień to robią. Chodzi o Zygmunta Płodzienia z firmy Gór-Hut, Marmę Polskie Folie i osobiście panią prezes Martę Półtorak, oraz cały team z Rzeszowa, który mnie wspierał w Lesznie. - Czy w którymś momencie leszczyńskiego półfinału zwątpiłeś, że nie uda ci się awansować do Terenzano? - Zepsułem pierwszy wyścig i ostatni, ale nie straciłem wiary, że znajdę się w czołowej ósemce i pojadę w finale. W ostatnim wyścigu przez dwa kółka jechałem pierwszy, ale wpadłem w dziurę i wylądowałem pod płotem. To cud, że się uratowałem przed upadkiem. Gdybym wygrał, jechałbym w dodatkowym wyścigu o pierwsze miejsce w zawodach. Powiedziałem sobie, że nie ma czego żałować. Najważniejsze, że awansowałem. - Czy już śnił ci się finał? - Jeszcze nie, ale już pewne myśli z nim związane przychodzą mi do głowy. Jeszcze jest jednak dużo czasu, ale już powoli zacznę się do niego przygotowywać. - W Terenzano jeszcze do tej pory nie jeździłeś? - Nie, jak zresztą wielu moich rywali w finale. Będzie to mój debiut we Włoszech. - W Lesznie przed niedzielnym półfinałem też ci się specjalnie nie darzyło, ale w najważniejszym momencie przełamałeś się... - Dwa dni treningów zrobiło swoje, dopasowałem motory i było w miarę dobrze. Rywale, objeżdżeni na zagranicznych torach, byli jednak groźni. Jeszcze bardziej wymagający wystartują w finale. W nim wszystko może się zdarzyć. Może wyskoczyć ktoś mało znany, kto doskonale się będzie w tym dniu czuł, świetnie dopasuje motocykl i sprawi niespodziankę. - Może to będzie Paweł Miesiąc?... - Na przykład Miesiąc. Czemu nie?... - Szkoda, że nie wykorzystał szansy na awans Andriej Karpow. - Miał ją do dodatkowego wyścigu, ale nie pojechał w nim dobrze. Jest jeszcze młody. Będzie miał jeszcze dwie okazje. Dla mnie był to ostatni dzwonek. - Zrobiłeś sobie i kibicom wielką frajdę, ale teraz czas powojować o punkty w lidze. Już w czwartek czeka was mecz we Wrocławiu z Atlasem. - Będą się chciał pokazać w lidze z jak najlepszej strony. We Wrocławiu jeszcze nigdy nie startowałem, ale mam nadzieję, że nie przeszkodzi mi to w zdobywaniu punktów dla naszej drużyny. Obyśmy zdobyli ich, najwięcej.
|
|
|
|
Kto przegląda forum |
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 8 gości |
Narzędzia
|
|
Uprawnienia
|
Nie możesz rozpoczynać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów
|
|