Sprawa Djokovica to rzeczywiście totalna kompromitacja. Najpierw przyznają mu wyjątek - ku wściekłości trzymanych pod batem Australijczyków, a kiedy przylatuje to się nagle rozmyślają. Kabaret.

Sprawa z Djokovicem od poczatku byla jasna. Przyznanie wizy nie ma nic wspolnego z tym, czy jest zaszczepiony. O wize mozna sie ubiegac bez zaszczepienia, ale zeby wjechac do kraju, podczas kontroli granicznej trzeba okazac jedno z dwoch rzeczy
- Dowod zaszczepienia, ktory jest obowiazkowy, aby wjechac do Australii
- Dokument potwierdzajacy, ze jest sie wyjatkiem, ktory z powodow zdrowotnych nie moze sie zaszczepic. Australia nie uznaje "wyjatkow" na podstawie tego, ze ktos jest niezaszczepiony, ale przeszedl covid w ostatnich 6 miesiacach, jak to robia niektore kraje.

Kiedy wiec Djokovicovi przyznano prawo do wystepu w turnieju, zrobiono to, poniewaz w aplikacji zadeklarowal, ze posiada taki dokument, potwierdzajacy, ze jest wyjatkiem. Na etapie ubiegania sie nie bylo jednak wymagane pokazanie dokumentu. Informacja dla Djokovica byla jasna - mozesz przyjechac, jesli masz ten dokument.

Gdy w srode wieczorem Djokovic wyladowal w Melbourne, zostal zatrzymany na granicy, poniewaz nie byl w stanie pokazac owego dokumentu odnosnie bycia wyjatkiem od zaszczepienia. Nie jest do konca jasne, czy nie mial zadnego dokumentu, czy tez ten, co okazal, nie jest wystarczajacy. Wiadomo jednak, ze nie ma zadnych podstaw medycznych do tego, aby nie byc zaszczepiony, a jego twierdzenia, ze przeszedl covid w ostatnich 6 miesiacach nie maja znaczenia. Inna sprawa, ze nie udalo sie do tej pory potwierdzic, czy faktycznie przeszedl covid w ostatnich 6 miesiacach. Wiadomo, ze go przeszedl w czerwcu 2020.

Do tego momentu sprawa byla dla kazdego jasna - Djokovic nie zapoznal sie z prawem Australii odnosnie szczepien, popelnil blad, zrobil zle zalozenie i stad cala sytuacja. Po tym wszystkim jego prawnicy wzieli sprawe do sadu federalnego. W poniedzialek kolejna rozprawa. Jak do tej pory wiemy, ze w listopadzie Djokovic dostal jasna informacje odnosnie statustu szczepienia. Kraza jednak pogloski, ze w grudniu dostal jakis dokument - nie od rzadu, ale od Tennis Australia - ktore w Australii jest prywatna firma, a nie cialem rzadowym - ktore zasugerowalo, ze przejscie covid w ostatnich 6 miesiacach jest wystarczajacym powodem, aby zagrac w turnieju. Tyle tylko, ze trzeba rozroznic wyjatek w kwestii zagrania w turnieju przyznany przez prywatna firma, a wyjatek w kwestii wjazdu do Australii opisany przez prawo federalne.

Sprawa jest w toku. Do Djokovica na kwarantannie dolaczyla inna zawodniczka Renata Voracova, z identycznych powodow. Szczerze watpie, zeby Djokovic zagral w turnieju, jesli blad popelnila prywatna firma. Jesli jednak w sadzie zostanie pokazane, ze popelniony zostal blad na poziomie rzadu federalnego, wowczas zostanie wpuszczony. Jesli okaze sie, ze Tennis Australia popelnilo blad, Djokovicovi bedzie nalezalo sie od nich odszkodowanie, ale do kraju nie wjedzie i w turnieju nie wystapi. Spekulacja mowi, ze w poniedzialek sad moze zezwolic Djokovicowi wyjscie z hotelu, jesli sprawa mialaby sie przeciagnac i ze ponoc taka mozliwosc istnieje, ale zobaczymy, czy tak sie stanie.



Oczywiscie, ale tez powychodzily ciekawe rzeczy. W sezonach grypowych umieralo okolo 800 osob rocznie, jesli byl to mocniejszy sezon grypowy, chorowalo po okolo 300 - 400 tysiecy. O tym przez lata sie nie mowilo. Ale gdy przeszukalem nieco historycznych statystyk odnosnie grypy, okazalo sie, ze statystyki prowadzily tylko trzy stany Australii: NSW, VIC i SA. Z pozostalych stanow statystyk nie ma. Sugeruje to jednak, ze zniwo smiertelne covid 19 nie jest az tak wiele gorsze niz zniwo smiertelne grypy (tyle ze trzeba pamietac, ze liczba przypadkow smiertlenych byla w pewien sposob nizsza dzieki zamknietym granicom).

A dzis Australia zlamala bariere 100 tysiecy zakazen, zgodnie z tym, co pisalem nieco wczesniej.

Ogolnie to w Australii wymaganie szczepionek czy badan medycznych nie jest niczym nowym. Zaszczepienie dzieci jest praktycznie obowiazkowe (tzn. jak nie zaszczepisz, to wszedzie ci beda robic problemy - przedszkole, szkola itp). Natomiast od lat tak jest, zeby wjechac do Australii, musisz przejsc specjalne badania medyczne i to tylko u specjalnie nominowanego przez Australie lekarza w danym kraju. Gdy ponad 18 lat temu organizowalem swoja pierwsza wize do Australii, musialem jechac do Warszawy i placic gruba kase za badanie krwi i zdjecia klatki piersiowej. Do dzis jest to obowiazek przy przyznawaniu wiz. Wyjatkiem jest wiza turystyczna - na tej wizie takich badan nie potrzeba. To wszystko nie ma nic wspolnego z pandemia, funkcjonuje tu od wielu lat.

Jesli juz wjezdzasz do Australii jest cale mnostwo rzeczy, ktorych tu nie wolno przywozic. Przede wszystkim jedzenia, roslin, zwierzat itp. Jesli np. chcesz wziac psa czy kota z Polski do Australii, to ten pies czy kot przejdzie kwarantanne zanim bedziesz mogl ich znow zobaczyc i to nie trwa kilka dni, ale kilka ladnych tygodni. Swego czasu na granicy znajoma dostala 200 AUD mandatu za probe przewiezienia jablka przez granice i niezadeklarowania tego. Innym razem slyszalem o jakiejs polskiej babci, ktory probowala przemycic sloik zurku dla swojego wnuka przez granice i jej ten zurek zabrali, z czego zrobila sie ponoc calkiem spora zadyma.

Jest nawet serial odnosnie strazy granicznej w Australii - Border Force Australia. https://7plus.com.au/border-security-australias-front-line

Zeby jednak uczciwie dodac, Australia nie jest jedyna z roznymi jazdami na granicy. W Singapurze pobierali mi odciski palcow. W Hong Kongu mojemu synowi zmierzono temperature zanim nas wpuszczono do kraju. W Chinach tez mi nie pozwalali zabrac butelki wody przez bramki na lotnisku. W UK niesamowicie sie wypytywali o rozne dziwne rzeczy na lotnisku (nikt mnie nigdzie tak nie przepytal na granicy, jak zrobili to Brytyjczycy), a w Polsce przeszukiwano moja zone, musiala pozdejmowac czesc ubrania i bylo widac wyrazna roznice w zachowaniu w stosunku do kogos, kto nie jest bialy w porownaniu do bialych turystow (sytuacja z 2010 roku). W Chinach z kolei w podobny sposob odnoszono sie do turystow z Afryki. Inni znajomi mieli jakies problemy w Dubaju - cos odnosnie kobiety nie majacej nakrycia glowy, czy cos podobnego.

Test demokracji w Australii.
Czy rząd AUS uzna decyzję niezależnego sądu?

Tu mozesz o tym przeczytac. Szczerze watpie, aby rzad poszedl przeciwko wyrokowi sadu

https://www.news.com.au/sport/tennis/novak-djokovic-court-case-system-crashes-as-world-tunes-in/news-story/6fead1f2c3b0ce707b4e83a2e13ef26b

Teoretycznie anulowanie wizy jest mozliwe, ale watpie, aby na to sie zdecydowano



Jesli niezaszczepionych sie nie chce wpuscic do kraju, to trzeba zbudowac wokol tego odpowiedni proceder, a nie ze rzad federalny mowi zawodnikowi jedno, Tennis Australia drugie, a rzad stanowy Victorii trzecie. Potem rzad Victorii robi jedno, a rzad Australii robi drugie.

Warto dodac, ze cialem przyznajacym wizy jest rzad federalny. W zwiazku z tym rzad Victorii badz Tennis Australia nie mieli nic do gadania w kwestii przyznania wiz. Ale te mylace informacje przeslane zawodnikowi doprowadzily do sytuacji, w ktorej zawodnik zrozumial, ze moze przyjechac niezaszczepiony i zagrac w turnieju i stad decyzja sadu.

Teraz gromy poleca w kierunku szefa Tennis Australia i tak sobie mysle, ze jego glowa wkrotce poleci

https://www.news.com.au/sport/tennis/scott-morrison-rejects-tennis-australia-boss-craig-tileys-contradictory-information-claim/news-story/467ca66631775a48faa964cad3729917

Sprawa z Djokovicem jest moim zdaniem zakonczona i zagra w turnieju, mimo ze nie powinien byc do niego dopuszczony (wedlug prawa Australii nie mozesz tu wjechac nawet, jesli przeszedles covid w ostatnich 6 miesiecy, ale jestes niezaszczepiony) i albo by nie zagral, albo by sie zaszczepil, gdyby zrobiono wszystko poprawnie.

Natomiast dla rzadu australijskiego powinno byc teraz priorytetem, zeby ta sytuacja sie nie powtorzyla. Albo jasno wszyscy sie zgadzamy, ze nie wpuszczamy niezaszczepionych na covid do kraju i kazdy jasno to komunikuje, gdzie potrzeba, albo tez wpuszczamy niezaszczepionych w konkretnych sytuacjach np. sportowcow, ale pod warunkiem, ze np. kupia prywatne medyczne ubezpieczenie w Australii, ktore potencjalnie pokryje koszty ich leczenia, jesli wyladuja w szpitalu. Czas na otwarcie kraju dla niezaszczepionych jeszcze przyjdzie.

A poki co, bledy popelnil zarowno rzad federalny (sposob, w jaki probowano go w 3 godziny usunac z Australii) jak i Tennis Australia. Stad zgodnie z moim poprzednim postem, wpuszczono go do kraju (bo rzad nie dal mu szansy, aby w odpowiedni sposob odpowiedziec na kwestie problemow z wiza), a dodatkowo dostanie odszkodowanie dzieki nieudolnosci Tennis Australia.



Uznac to ja uznali. Ale prawo pozwala rzadowi Aus skasowac mu wize po raz drugi, a jeszcze dodatkowo wlozyc mu bana na 3 lata w kwestii wjazdu do Australii. Moim zdaniem jednak do tego nie dojdzie. Zaczekajmy, wkrotce sie przekonamy, a pozniej opisze, jak od strony politycznej wyglada to w Australii i jakie opcje byly mozliwe oraz co potencjalnie jest stawka tego calego balaganu.

Djokovic triumfuje. Brawo.

Jasiek to fejk?

https://twitter.com/Arachnidualny/statu ... 16065?s=20

Kamyk, to jest fake news.

Polowa ICU to zaszczepieni, ale wielu jest tam nie z powodu covid, tylko z innych powodow np. kontuzji, wypadku, ataku serca itp.

Tu masz nieco dokladniejsze wyjasnienie o co chodzi

https://www.news.com.au/national/nsw-act/why-half-of-the-people-in-intensive-care-in-nsw-are-vaccinated/news-story/e935619886f9b4c4346b57e2d5744d1a



Krotko mowiac - ludzie trafiaja do szpitala czy intensywna terapie z innych powodow, a standardowa procedure wymaga przetestowania przeciwko covid, wiec wielu testuje pozytywnie, mimo ze nie maja symptomow badz pojawiaja sie jakies delikatne, ale numery dodaje sie do statystyk.

Tu jest jeszcze inny artykul. Okazuje sie, ze z podobnego powodu zawyzone sa hospitalizacje z powodu covid. Przypuszczam, ze podobnie jest z przypadkami smiertelnymi

https://www.news.com.au/world/coronavirus/australia/up-to-half-of-nsw-covid-hospital-patients-went-in-for-something-totally-different-and-were-positive-in-routine-testing/news-story/603db6feed20422b3e8b57fd0e159fdb

Co by jednak o tym nie powiedziec, wszystko to zakrawa na masowa manipulacje danymi i to nie tylko w Australii. Tak to jest jak sie naukowcow dopusci do mediow. Jedynym niezaprzeczalnym faktem jest, ze wirus jest agresywny i zabija ludzi, prawdopodobnie wiecej niz robila to przez lata grypa... ale dane sa przekrecone i tak naprawde nie wiadomo, w jakich rozmiarach.

Tymczasem mamy kolejny kwiatek - CEO Pffizera

https://www.cnbc.com/2022/01/10/pfizer-ceo-says-two-covid-vaccine-doses-arent-enough-for-omicron.html

To bardzo ladnie pokazuje, jak nasciemniano w 2020 roku, kiedy przekonywano nas, ze "szczepionki dzialaja w 95%" i ze "tworza t-cells, ktore powoduja dlugotrwala odpornosc". Juz kilka razy kwestionowalem Pfizera na tym forum, miedzy innymi po zmieszaniu z blotem AstraZenecca, co do ktorej doniesienia mowia, ze to wlasnie ona dostarcza tej dlugotrwalej odpornosci.

https://theconversation.com/does-astrazenecas-covid-vaccine-give-longer-lasting-protection-than-mrna-shots-172609

Sprawa jest jasna - nie ma szczepionki, ktora eliminuje przeziebienie (koronawirusy powoduja przeziebienie, rowniez covid), tak jak nie ma szczepionki, ktora eliminuje grype. Ma eliminowac ciezki przebieg tych chorob, tak jak przed laty robila to szczepionka na ospe, ktora choroby dziecka na ospe nie eliminowala, ale chronila przed jej ciezsza wersja. Dlatego zaszczepieni beda dalej lapali wirusa. A dlaczego jest ich coraz wiecej? Raz - bo restrykcje na swiecie zostaly zniesione. Dwa - bo jest coraz wiecej zaszczepionych, wiec liczbowo bedzie coraz wiecej lapalo wirusa.

Mimo powyzszych komentarzy, mialem wlasnie moja trzecia dawke, a wezme i czwarta, jesli zostanie zalecona. Kluczem do poradzenia sobie z covid na dluzsza mete nie beda jednak szczepionki, a dwie rzeczy
1. Mutacje wirusa
2. Lekarstwa "reaktywne" czyli takie, ktore lecza wirusa po zakazeniu, a nie unikaja zakazenia

Natomiast co do Djokovica, to sprawa jest nadal w toku. Wyszlo pare ciekawych kwiatkow i przekretow najlepszego tenisisty swiata w aplikacji wizowej, w stosowaniu sie do praw izolacji w Australii i Hiszpanii. Nadal jednak twierdze, ze pozwola mu zagrac w turnieju, a za jego sprawe wezma sie po turnieju, jak juz wszystko ucichnie.

Tymczasem djokovi ponownie anulowali wizę

Chyba mają go w garści.

Przypuszczam, ze Alex Hawke - minister emigracji, ktory anulowal wize - dobrze sie skonsultowal z prawnikami, jak uniknac tego, zeby sytuacja w sadzie sie powtorzyla

1. Tym razem nie dano mu kilku godzin na opuszczenie kraju. Wszystko dzieje sie na spokojnie i Djokovic wspolpracuje. Odbywa sie to wszystko po cichu. Maja go ponoc przeniesc do jakiegos hotelu, ale nie wiadomo czy bedzie to Park Hotel. Ochrona przed mediami?

2. Visa cancelled in the public interest - tak powiedzial Alex Hawke. Co to znaczy? Chodzi oczywiscie o to, ze Djokovic jest niezaszczepiony. Do tego dolaczylo sie jego nieodpowiedzialne zachowanie, gdy w Europie po tym jak otrzymal pozytywny wynik testu PCR, poszedl na jakies spotkania, w ogole bez maseczki i jeszcze sie tym publicznie chwalil. Do tego doszly nieprawidlowosci w jego aplikacji o wize, do ktorych Djokovic sie przyznal.

https://www.abc.net.au/news/2022-01-14/novak-djokovic-visa-cancellation-decision-immigration-minister/100748386

Premier Victorii Dan Andrews ma prosta wiadomosc do Djokovica - "Po prostu sie zaszczep"

https://www.skynews.com.au/australia-news/sport/daniel-andrews-says-australian-open-bigger-than-one-person-calls-on-djokovic-to-just-get-vaccinated/news-story/d39201991531576bc3c74ff45cdaf15e

Mimo wszystko dalej nie jestem przekonany czy go odesla z Australii. Istnieje natomiast inna opcja - aczkolwiek jest to czysto moja spekulacja - ze rzad Australii i Djokovic po cichu sie dogadaja i w zamian za opuszczenie Australii, rzad wyplaci mu niezle "odszkodowanie". W podobny sposob odsyla sie tu uchodzcow do Nauru czy Christmas Island - poprzez placenie przemytnikom, zeby na te wyspy plyneli.

Minelo kilka dni. W temacie cisza. NoVax Djokovic zostal odeslany z Australii. Druga sprawe w sadzie przegral, bo do pierwszej rzad Australii nie przygotowal sie nalezycie.

No to krotkie wyjasnienie o co tak wlasciwie poszlo. Gdy koncem roku rozsylano zaproszenia na Australian Open, wyslano rowniez informacje, ze gracze maja byc obowiazkowo zaszczepieni. Jedynym wyjatkiem do tej zasady moglo byc, ze ma sie medyczny wyjatek. I tu wlasnie nastapilo jakies niezrozumienie spowodowane moim zdaniem przez goscia z Tennis Australia, ktory nagle cos tam zasugerowal Djokovicovi, ze jak przeszedl covid w ciagu ostatnich 6 miesiecy, to bedzie mogl otrzymac medical exemption. Mam szczera nadzieje, ze glowa tego goscia poleci, jesli faktycznie to on stal za ta misinformacja. Inna sprawa, ze Djokovic do 10 grudnia mial dostarczyc informacje, ze posiada medical exemption, a covid zlapal 16 grudnia. Od razu czuc przekret. No bo jak - facet 6 dni wczesniej wiedzial, ze zlapie covid i na tej podstawie sie ubiegal?

Osobna sprawa, to jego nieodpowiedzialne zachowanie. Nagle okazalo sie, ze pomimo ze dostal pozytywny test covid 16 grudnia, to juz kilka dni pozniej podrozowal do Hiszpanii i jeszcze odwiedzil jakas tam wspolnote dzieci - bez maseczki, bez izolacji. Facet zwyczajnie kompletnie zlal bezpieczenstwo innych i restrykcje. W takiej sytuacji wiec byl zagrozeniem dla publicznego bezpieczenstwa w Australii i m.in. na tej podstawie Alex Hawke anulowal jego wize, pomimo ze za pierwszym podejsciem sad mu te wize zwrocil. Za drugim razem tez byla w sprawa w sadzie i tym razem decyzje podtrzymano.

Od strony politycznej natomiast jest to bardzo proste. Nie mozna miec jednych zasad dla zwyklego obywatela, a innych dla celebryty. Djokovic nie jest pierwszy, ktory tu popadl w problemy za nieodpowiedzialne zachowanie w kwestii szczepien. Za podobne wpadla celebrytka Sam Frost, grajaca w popularnym serialu Home & Away. W ktoryms momencie puscila informacje na mediach spolecznosciowych, ze ona jest niezaszczepiona i nie planuje sie szczepic. Krotko po tym zmienila nute i stwierdzila, ze sie szczepi, a jeszcze krotko po tym, ze rezygnuje z udzialu w serialu bo potrzeba jej wakacji. Dlatego Djokovic mial wlasciwie tylko jedna opcje, zeby wjechac do Australii - zaszczepic sie. Tutejsi politycy staraja sie, aby zwykli obywatele Australii i ludzie z wyzszych sfer mieli jednakowe prawa i jednakowo sie do nich stosowali. Djokovic moze i jest Bogiem w Serbii, ale w Australii nie ma Bogow. Jak prawo mowi, ze masz sie zaszczepic, to sie masz zaszczepic i koniec. Inaczej do kraju nie wjedziesz. Oczywiscie, nalezy sie spodziewac, ze ta sytuacja jest czasowa i skonczy sie wraz z koncem stanu pandemii. Jak to powiedzial ktos z WHO - nie jest realistyczne zaszczepianie calej populacji na swiecie co 6 miesiecy.

Djokovica moze zabraknac we French Open jesli sie nie zaszczepi

https://sport.interia.pl/tenis/news-novak-djokovic-nie-zagra-takze-we-french-open-jasne-wytyczne,nId,5779498

A tu cos z Polski. Tak wlasnie koncza antyszczepy. Ja rozumiem, byc przeciwko obowiazkowym szczepieniom to jedna rzecz, a druga to jednak bronic wlasnego zdrowia, gdy tego potrzeba to druga. No zeby facet odmowil pojscia do szpitala jak zlapal covid i z tego powodu umrzec to naprawde jest nieodpowiedzialnosc.

https://wydarzenia.interia.pl/swietokrzyskie/news-starachowice-nie-zyje-malzenstwo-zakazone-koronawirusem-osie,nId,5774701

Na pewno ten 14 latek docenia, ze jego rodzice do konca zycia sie nie zaszczepili. Oby mu sie teraz lepiej zylo. W koncu jego rodzice wybrali wolnosc i wszystkie jej konsekwencje.

Są kraje zachodnie gdzie nie ma żadnego obowiązku szczepień. Żadnego.

Popatrz Jasiek jak się pozmieniało. Nieco ponad 2 tygodnie minęło od twojego ostatniego wpisu. W mega zaszczepionych krajach jak Francja, Włochy notowano rekordy zakażeń i zgonów. W słabo zaszczepionej Rumunii liczba zgonów utrzmywała się na poziomie 40 dziennie. W równie słabo zaszczepionej Polsce dzienna liczba zgonów spadła z 700 do 200 dziennie. Potrójnie zaszczepieni teraz masowo łapią covida (u mnie w pracy kilka przypadków). We Włoszech, Francji mieli po 500 zgonów dziennie. Nawet w twojej Australii średnia zgonów z ostatnich dni to 80 dziennie. W jeden dzień było chyba nawet 150. W szoku jestem jak to możliwe. Poziom służby zdrowia w Australii jest na wysokim poziomie. Jest lato i wariant Omikron - łagodny jak katar. W Polsce w lecie panował wariant Delta i Polska miała 2 zgony dziennie?

Teraz coraz więcej państw zrzuca kajdany i liwkdiują system paszportów covidowych, znoszą restrykcje, nakaz noszenia szmatek. Nawet w autorytarnej Kanadzie ludzie się zbuntowali i ruszyli na Ottawę. Po stronie krajów totalitarnych pozostały jedynie komunistyczne Chiny i Australia.

PS. Ile australijska gospodarka straciła na akcji z Djokovicem. Z Australian Open zrobił się Australian Close. Sponsorom się to nie spodobało. Nawet jakaś australijska firma straciła licencję na wydobycie jakiegoś surowca na terenie Serbii. Rząd derbski odpłacił się i bardzo dobrze.

Trudno oprzec sie wrazeniu, ze szczepionka nie dziala zbyt dobrze na omikrona. Stad potrzebne sa boostery / szczepienia przypominajace. Jeszcze nikt nie wymyslil szczepionki na katar / przeziebienie / grype, ktora eliminowalaby zakazenie, natomiast szczepionka na covid ma pomagac w lzejszym przejsciu choroby i w tym faktycznie pomaga. I tak, Pfizer nasciemnial podczas badan w 2020. Natomiast umieraja glownie starsi (przynajmniej wedlug raportow w mediach), ktorzy maja cale mnostwo chorob wokol. Wykancza ich nie tyle covid co choroby towarzyszace.

Natomiast WHO juz teraz glosno mowi, ze nierealistyczne jest zaszczepianie swiata co 6 miesiecy. Dlatego Pfizerowi nie uda sie "vaccine subscription model", ktory bylby perfekcyjnym biznesem. Zamiast tego, wreszcie mamy coraz wiecej lekow "reaktywnych", a nie "proaktywnych" jak szczepionka.



Polska - 5.1 mil zakazen przy 31 mil testow, ponad 106,500 przypadkow smiertelnych. 2% smiertelnosc.
Australia - 2.7 mil zakazen przy 61 mil testow, ponad 4,100 przypadkow smiertelnych. Australia osiagnela wysoki poziom zaszczepienia mniej wiecej koncem pazdziernika, kiedy bylo 1700 przypadkow smiertelnych i 170,000 zakazen w sumie - czyli 1% smiertelnosc, a od 1 listopada (zdjecie wiekszosci restrykcji) do teraz 2,560,000 zakazen i 2400 przypadkow smiertelnych czyli 0.01% smiertelnosc

Roznica jak wyglada to w wysoko zaszczepionym kraju chyba jest az nazbyt widoczna jak rowniez jak wygladalo to przy delcie, a jak wyglada to teraz. Mysle jednak, ze w obu przypadkach wyglada to troche tak, ze umieraja ludzie starsi po zlapaniu wirusa, umieraja z powodu albo chorob towarzyszacych, albo z jakiegos innego powodu, ale ze przy smierci testuja pozytywnie na covid, to wlicza sie je w ofiary smiertelne i ze tego wcale jest niemalo.

W duzym stopniu do wzrostu zakazen w Australii przyczynil sie obowiazek rejestrowania online wynikow testow rapid antigen. Dzieki temu liczba zakazen wzrosla dwukrotnie w porownaniu do tego, jak testowalo sie wczesniej. Jednak nie da sie zaprzeczyc temu, ze po pierwsze - ogromny procent to ludzie starsi, po drugie - ze swiatowe rzady (rowniez Australia) zaczynaja sobie uswiadamiac, ze cos jest nie tak. Szpitale nie sa tu przeladowane (w przeciwienstwie do Polski, gdzie zajetych bylo jeszcze niedawno prawie 70% ICU), ale eksperyment z omikronem poszedl tu gorzej niz oczekiwano. W raptem 2 miesiace przeszla go ogromna liczba ludzi i z powodu zasad izolacji zaczelo brakowac rak do pracy. W zwiazku z tym zaczeto zmieniac zasady izolacji - zmniejszono je do 7 dni, a w niektorych zawodach w przypadku braku symptomow ma byc pozwolenie na pojscie z wirusem do pracy i normalnie pracowania. Mysle, ze omikron to zbawienie i idziemy w kierunku konca pandemii. Pokazala to wlasnie Dania, w podobnym kierunku ida inne kraje skandynawskie i UK. W Australii - choc tego glosno sie nie mowi - sa juz na ten temat rozmowy, ale z powodu nadchodzacych wyborow mysle, ze nie zostanie to usuniete az wybory sie skoncza.

Obecnie liczba zakazen ostro poszla w dol, dokladnie tak, jak oczekiwano. Rozwiazanie powrotu do normalnosci jest takie, jak piszesz - zniesc restrykcje, maseczki, paszporty covidowe i przestac testowac, zeby sztucznie nabijac statystyki. Powrot do normalnosci jest na wyciagniecie reki.



Serbia to malutkie slowiankie panstweko gdzies tam na poludniu Europy. Jej restrykcje nic nie znacza dla australijskiej ekonomii. Brak Djokovica to pikus... rekordowa ogladalnosc turnieju dzieki zwyciestwu Ash Barty, do tego wpychana po brzegi publicznosc dopingujaca Nadala przy reduced capacity 50%.

https://www.theage.com.au/sport/tennis/barty-breaks-tv-ratings-records-in-drought-ending-australian-open-win-20220130-p59sb9.html

Pojawiaja sie doniesienia, ze Djokovic zdecydowal sie zaszczepic, bo pojechalo mu ominiecie turnieju po kieszeni, a jeszcze do tego probuje rozkrecic wlasna firme, ktora pomoze swiatu uniknac szczepionek na covid, choc nie ma o tym zielonego pojecia. Antyszczepom dziekujemy, na te chwile nie chcemy was w Australii. Jeszcze przyjdzie czas, ze otworzymy sie na wszystkich i stanie sie to we wlasciwym, wybranym przez nas okresie.

https://www.news.com.au/sport/tennis/australian-open/scientists-tear-novak-djokovics-covid-cure-company-to-shreds/news-story/bc9328ac1fbd9d815394ed0aca09f899

Ja wlasnie spedzilem sobie mily tydzien z synem na wakacjach w Canberra. Pomijajac maseczki i skanowanie kodow QR wszystko inne jest w normie zarowno w Sydney jak i Canberra. Troche mniej ludzi sie kreci po atrakacjach. Nie potrzeba restrykcji, ludzie izoluja sie sami. Bawilismy sie swietnie i juz planujemy wiecej wypadow w tym roku, miedzy innymi do Snowy Mountains, a w drugiej polowie roku drugie wakacje. Na razie jednak nie wybieramy sie poza Australie.

Jasiek, na litość. Macie lato i tylko omikronka. Zacofana służba zdrowia w Polsce miała latem deltę i mniej zgonów.
Co do AO - takie same zasady dla wszystkich a teraz w Pekinie australijscy sportowcy kombinują z testami.

Trudno nie zlapac sie za glowe, czytajac wpisy o " katarku omikronowym". No ale czego antyszczepy nie zrobia, zeby nie dac sie zaszczepic

Polecam bardzo fajny artykul o tym, czy omicron faktycznie jest taki nieszkodliwy i taki delikatny jak katarek oraz ile ludzi na swiecie umiera mimo zmiany na ten wariant

https://www.weforum.org/agenda/2022/01/omicron-covid19-death-toll-severity/

W poprzednim wpisie zle policzylem "death rate". Obecnie jest 0.1%, a nie 0.01%.

W demokratycznym świecie ludzie zaczynają używać rozumu i prostej logiki. Sprzeciwiają się i wychodzą na ulicę, niekiedy i stolicę kraju blokują. W Australii odbywa się szybki proces bezkrytycznego słuchania władzy. Myślę, że chiński system punktowy zostanie jako pierwszy poza komunistyczną ChRL wprowadzony właśnie w Australii. W końcu kraj ten słynie z takiego autorytarnego systemu rządów i rasizmu.
Omikronek jak katarek? Raczej tak, wysoka liczba testów w PL, wynikała z paniki potrójnie zaszzcepionych, którzy z zatkaną dziurką w nosie biegli na test. Teraz trochę się opamiętali. Dalej nie pojmuję jak w środku lata w Australii można dopuścić do takiej liczby zgonów.

Podkarpacie z najniższym wyszczepieniem w kraju zajmuje 4 miejsce w kraju pod względem najniższej liczby ogólnych zgonów w przedziale 0-85 lat w II połowie 2021 roku. I twoją covidową agitkę jasny szlag trafił.


które może pozbawić australijskiego giganta kontraktu wartego 3 mld dolarów.


Skanowanie ludzi jak bydło jest uwłaczające dla człowieka. Powinno być. Samoizolacja? Myśle, że gdyby w czasie wojny Hitler posiadał australijskie media, to ludzie sami pakowaliby się do bydlęcych wagonów.

Zwyczajnie - Omikron to nie jest katarek, a ze zniesiono wszystkie restrykcje to zdazyl sie rozbujac. Uderzyl w zwlaszcza w domy starcow. Moim zdaniem bylo to nieuniknione - taka jest cena za otwarcie granic. W Polsce umarlo 25 razy wiecej ludzi, a smiertelnosc jest 20 razy wieksza statystycznie.

A ze nie wychodzimy na ulice i nie protestujemy? No jak, przeciez cale mnostwo protestow tu bylo. Jakies tam mniejszosciowe. A 95% doroslych sie zaszczepilo, natomiast na te chwile 44% wzielo boostery. Coraz wiecej dzieci tez jest zaszczepionych. Nie jestesmy jak Polska, gdzie "prawdziwy Polak sie nie myje" i "prawdziwy Polak nie chodzi do konowala".

Tu masz cos z USA na temat "katarku"

https://www.news.com.au/world/north-america/professors-jawdropping-comparison-between-omicron-and-delta/news-story/ed7c34592794477a97e197c40eb882a6




https://7news.com.au/business/serbia-revokes-rio-tinto-project-licences-c-5388617

Operacje Rio Tinto w Serbii nie rozpoczna sie jeszcze przez kilka lat. Nie ma wiec zadnej szkody dla ekonomii. Serbie zaboli to duzo bardziej, bo Australia kontroluje swiatowy rynek gorniczy dzieki BHP Billiton i Rio Tinto - druga i trzecia najwieksza firma gornicza na swiecie majaca operacje w ogromnej liczbie krajow swiata. Nie bedzie Serbii, znajdzie sie ktos inny. Takich projektow mnostwo przez lata sie przewinelo i przeniesiono w rozne lokalizacje



Takie skanowanie bylo tu juz przed pandemia. Np. przy wejsciu do klubow RSL pobierano twoje dane osobowe. Nie jest to bynajmniej nic nowego, w wielu miejscach na swiecie jest tak, ze okazuje sie jakis tam dowod tozsamosci przy jakichs tam okazjach. Zreszta w wiekszosci przypadkow to skanowanie skonczy sie za kilka tygodni.

Rasizm w najczystszej postaci.

Dla większości osób Omicron będzie miał przebieg przeziębieniowy, dla niektórych skończy się śmiercią. Lepiej się przetestować niż mieć (nawet nieświadomie) kogoś na sumieniu. Zwłaszcza, że objawy nowej mutacji da się dość wyraźnie odróżnić od przeziębienia. Jeżeli się nie testujesz przy wyraźnych objawach, to po prostu masz gdzieś zdrowie i życie innych. Bo być może twój mózg przyswaja zbyt mało rzeczy naraz, ale nawet łagodny przebieg covid łączy się też w wielu przypadkach z powikłaniami, które potem mogą prowadzić do hospitalizacji.

Testować? Testy w których wirus grypy został skalibrowany. W USA poszli po rozum po głowy i CDC nakazało zaprzestania stosowania testów PCR i opracowanie technologii, która wykrywa TYLKO i wyłącznie c19. Testowa się gdy drapie w gardle i ma się zatkany nos? Cofnij się dwa lata wstecz, zakładaj jeszcze maseczkę, któa nie daje żadnej ochrony i zostaniesz uznany za wariata. Zastanawiam się jaki sens ma potrójne a nawet poczwórne szczepienie, jak duża część takich osób panicznie bio się teraz ludzi.
Odejmijmy choroby współistniejące i wyjdzie nam że liczba zgonów na covid = rocznej liczbie zgonów z powodu chorób dróg oddechowych. Jakieś 12k rocznie. Zajebisty system - masowe testy w karetkach, czekać po 8 godzin na wynik testu i umierać.

Już totalną głupotą jest szczepienie dzieci przeciwko katarowi. Ile w Polsce zmarło dzieciaków wieku 0-12 lat na covid w ciągu ostatnich dwóch lat? 5? 6? Przecież takie ciągłe szczepienie osłabiua jedynie naturalny układ odpornościowy.
Jedynym powikłaniami po covid będą:
- wysyp hipochondryków
- wzrost zachorowań na nowotwory z powodu wcześniejszego niewykrywania
- pogorszenie zdrowia psychicznego
- wzrost otyłości wśród dzieci

Europa się broni, USA nie dadzą się, w Kanadzie podnieśli głowy, w Polsce wystarczyło zrobić szumu w necie i politycy wycofali się z głupich pomysłów. Pozostały jedynie komunistyczne Chiny i zamordostyczna Austalia i Nowa Zelandia.

Kolejny po Kamilu, który kompletnie nie potrafi czytać. Znajdź tam obok siebie kogoś ogarniętego i niech ci przeczyta co napisałem. Nic dziwnego, że po 2 latach epidemii twoja wiedza o covid jest zerowa.



Tych panicznie bojących się to jest margines. A szczepi się po to, żeby zwiększyć ochronę. Ile ty masz lat?



Tak, covid dla dzieci od początku jest niegroźny, ale normalny rodzic zrobi wszystko aby chronić swoje dziecko. I jakie ciągłe szczepienie? Pełny cykl to 2 dawki. Strasznie dużo szurskiego pierdoleto w tych twoich wpisach.



Kompletna bzdura. Doucz się, doczytaj. Albo niech ktoś ci przeczyta, skoro masz z tym problem.



To prawda. Ten kretyński rząd bardziej martwi się o sondaże i poparcie takich szurów jak ty, niż to, że mogliby uchronić kilkadziesiąt tysięcy osób przed śmiercią.