Ja właśnie niedawno zacząłem grać w texas Holdem'a i jak na razie jest okej, bo więcej wygrałem niż przegrałem. Tyle, że wirtualne. Póki co więcej w tym farta niż strategii, no ale dopiero co się uczę. Muszę potrenować, bo już znajomy, który właśnie bierze udział w turniejach na żywo, nie przez internet, proponował partyjkę
ps. a z tego co zdążyłem zauważyć, to ci początkujący (w tym czasami ja ;p) prawie w ogóle nie blefują, a nawet boją się zaryzykować wirtualnymi. A co dopiero grać na prawdziwą kasę, gdzie stawki są naprawdę duże..